Aby uzupełnić roszczenie, trzeba się zmieścić w terminie

Decydując się na dochodzenie roszczeń wynikających z rozwiązania umowy o pracę – tj. przywrócenia do pracy lub odszkodowania – pracownik musi zachować termin na wniesienie powództwa przewidziany w art. 264 kodeksu pracy. Nie jest zatem możliwe przyjęcie poglądu, że wytoczenie powództwa o odszkodowanie z art. 58 k.p. w terminie przewidzianym w art. 264 § 2 k.p. oznacza, iż dla dochodzenia pozostałej części tego odszkodowania nie jest już konieczne zachowanie terminu z art. 264 § 2 k.p., ale wystarczające jest zachowanie trzyletniego terminu z art. 291 § 1 k.p.

Publikacja: 01.02.2024 02:00

Aby uzupełnić roszczenie, trzeba się zmieścić w terminie

Foto: Adobe Stock

Tak orzekł Sąd Najwyższy wyrokiem z 20 września 2023 r. (II PSKP 30/22).

W analizowanej sprawie pracownica domagała się zasądzenia odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Wcześniej uzyskała już z tego tytułu prawomocny wyrok zasądzający na jej rzecz kwotę tytułem odszkodowania za rozwiązanie stosunku pracy z naruszeniem art. 52 k.p. W pierwszym postępowaniu, zainicjowanym w maju 2016 r., powódka dochodziła początkowo odszkodowania w wysokości dwumiesięcznego wynagrodzenia, choć zgodnie z art. 58 k.p. była ona uprawniona do dochodzenia kwoty odpowiadającej wynagrodzeniu za okres trzech miesięcy wypowiedzenia umowy. Na końcowym etapie postępowania I instancji powództwo zostało ustnie rozszerzone do wysokości pełnej kwoty przysługującego powódce odszkodowania. Ostatecznie jednak na skutek błędu procesowego pełnomocnika powódki (nieskuteczne rozszerzenie powództwa na skutek niezachowania formy pisemnej) w pierwotnym postępowaniu prawomocnie zasądzono odszkodowanie jedynie zgodnie z pierwotnym żądaniem. Pozostałej części powódka dochodziła więc w odrębnym procesie zainicjowanym w marcu 2019 r. Zdaniem pozwanego pracodawcy powództwo takie powinno podlegać oddaleniu wskutek przekroczenia terminu wskazanego w art. 264 k.p. Stanowiska tego nie podzielił sąd I instancji twierdząc, że poprzez wniesienie odwołania od oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy w terminie 21 dni powódka już w  pierwszym procesie otworzyła sobie drogę do dochodzenia odszkodowania z art. 56 i 58 k.p. – chociażby miało to następować w częściach. Zdaniem sądu liczył się bowiem fakt, czy nie doszło do przekroczenia ogólnego trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń pracowniczych z art. 291 k.p. Sąd II instancji nie podzielił tego poglądu i oddalił powództwo, wskazując, że również w przypadku częściowego dochodzenia roszczenia o odszkodowanie powódka winna była dochować terminu 21 dni na zgłoszenie żądania, zgodnie z art. 264 k.p. Również Sąd Najwyższy na tej podstawie oddalił skargę kasacyjną wniesioną od orzeczenia sądu II instancji w sprawie.

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Prawo karne
Akta znalezione w domu Zbigniewa Ziobry. Prokuratura przekazała nowe informacje
ABC Firmy
Firma zapłaci prawie 240 tys. zł kary. Wszystko przez zgubionego pendrive'a
Zawody prawnicze
Adwokaci apelują do Tuska. Chcą uchylenia rozporządzenia MS
Praca, Emerytury i renty
Czternasta emerytura z wieloma znakami zapytania. Będzie podwyżka?
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?