Zamieszanie wywołały słowa wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, który stwierdził w środę w Radiu ZET, że "przepisy, które miały umożliwić konfiskatę samochodów pijanym kierowcom, wchodzą w życie w czwartek 14 marca, ale w praktyce będzie to prawo martwe".

Myrcha wyjaśnił, że nowe prawo będzie martwe, ponieważ obecnie nie ma gotowych aktów wykonawczych. Jak ujawnił, obecne kierownictwo resortu sprawiedliwości uważa, że zmuszanie sędziów do obligatoryjnego zabierania aut wszystkim kierowcom, którzy mieli przynajmniej półtora promila alkoholu we krwi, może okazać się sprzeczne z konstytucją i narazić Skarb Państwa na ogromne odszkodowania. Dlatego szykuje nowelizację, która ma znieść obligatoryjną, fizyczną konfiskatę aut. Sąd będzie mógł orzec konfiskatę albo inne kary, np. nawiązkę w wysokości wartości auta, jeśli samo odebranie samochodu sędzia uzna za bezcelowe, zbyt radykalne czy skomplikowane prawnie.

Adam Bodnar zapowiada uelastycznienie przepisów o konfiskacie samochodów

Do tej kwestii odniósł się w czwartek minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który podkreślił, że absolutnie to nie są martwe przepisy. - To są przepisy, które obowiązują i będą miały znaczenia, natomiast pojawiają się wątpliwości w kontekście konkretnych przypadków. Zapowiadana przez nas nowelizacja ma się odnosić do kwestii wątpliwych. Nowelizacja ma powodować, że w pewnych sytuacjach nie będzie to obowiązek sądu, lecz prawo do odebrania samochodu. Nasza idea jest taka, żeby te przepisy uelastycznić — wyjaśnił.

Przypomnijmy, że nowe zasady wprowadza ustawa z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw zmienianej dodatkowo ustawą z 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (DzU z 13 września 2023 r., poz. 1860). Zgodnie z tymi przepisami sąd orzeka konfiskatę pojazdów w przypadku kierowców, którzy we krwi mają ponad 1,5 promila alkoholu. Również pijani kierowcy (stężenie alkoholu powyżej 0,5 promila), którzy spowodowali wypadek muszą się liczyć z utratą auta.

Czytaj więcej

Nowe przepisy o konfiskacie samochodów. Pierwsi kierowcy już przecierają szlaki