Łąka, góry czy jezioro to nie jest miejsce na prochy przodka

Polskie prawo stanowczo zabrania rozsypywania ludzkich prochów. Projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych nie zapowiada tu zmian.

Publikacja: 31.10.2023 03:00

Łąka, góry czy jezioro to nie jest miejsce na prochy przodka

Foto: Adobe Stock

Zbliżający się Dzień Wszystkich Świętych skłoni wielu z nas do odwiedzin cmentarzy. Zostawimy kwiaty lub zapalone znicze na grobach naszych bliskich. Jeszcze na początku tego wieku pochówek inny niż złożenie ciała w trumnie był czymś rzadkim i dokonanym na specjalne życzenie osoby wyrażone przed śmiercią. Ostatnie lata przyniosły zmiany, a na ten moment ponad 30 proc. pochówków (w dużych miastach do 40 proc.) ma postać kremacji (spopielenia). Bywa, że temu typowi pochówku towarzyszy specjalne życzenie zmarłego, by jego prochy rozrzucić np. w górach, lesie lub wysypać do morza.

Prawo sprzeciwia się takim pomysłom. Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych wskazuje, że zwłoki pochowane mogą być poprzez ich złożenie w grobach ziemnych, grobach murowanych, katakumbach lub zatopione w morzu (gdy statek nie może dobić do lądu w ciągu doby od momentu śmierci na pokładzie). W postaci prochów także przez złożenie ich w kolumbariach – zbiorowych grobowcach, w których w niszach przechowywane są urny.

Wskazane miejsca pochówku mogą się znajdować wyłącznie na terenach cmentarzy zakładanych i prowadzonych przez gminy w miejscach wyznaczonych w tym celu w planie zagospodarowania przestrzennego. Nie ma tu mowy ani o cmentarzach prywatnych, ani o tzw. łąkach pamięci do rozsypywania prochów – prowadzonych swego czasu przy niektórych cmentarzach, ostatecznie jednak zamkniętych i wyłączonych z użytku.

Jakkolwiek wielu z nas chciałoby spełnić życzenie bliskiej osoby, by jej prochy znalazły się w konkretnym miejscu, polskie prawo zabrania tego typu działań i nakłada kary na podejmujące się tego osoby. Rozrzucenie spopielonych zwłok w lesie, na górskim szlaku lub w innym miejscu to groźba kary grzywny od 20 zł do 5000 zł lub aresztu w wymiarze od 5 do 30 dni.

Czytaj więcej

Groby to nie tylko troska i pamięć o bliskich, ale także obowiązki i wydatki

Niedozwolone jest też takie działanie na terenie samego cmentarza. Tam dopuszczalny jest tylko pochówek w formie wskazanej przez przepisy.

Gdy chodzi o pochówek morski (przepisy używają terminu „zatopienie w morzu”), rozumieć to należy jako odpowiednio zgłoszone i przygotowane zatopienie niespopielonego ciała. Przepis ten nie zezwala więc na wysypanie ludzkich prochów do jakiegokolwiek zbiornika wodnego.

Obowiązująca od 1959 roku ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych – w dużej mierze powtarzająca regulacje swojej poprzedniczki z 1932 roku – zawiera przepisy przez wiele osób uznawane za przestarzałe. Od wielu dekad ustawy te odmawiają istnienia tzw. łąkom pamięci – wydzielanym przez cmentarze obszarom, na których rozrzucać można by prochy zmarłej osoby, która zażyczyła sobie tego przed śmiercią. To samo dotyczy rozsypywania spopielonych zwłok w jakimkolwiek innym miejscu.

Projekt nowelizacji ustawy, zgłoszony przez odpowiedniego pełnomocnika premiera w 2022  r. i znajdujący się aktualnie na etapie rządowej Komisji Prawniczej, nie przewiduje jednak żadnych nowości w tym temacie. Tak więc, nawet po zmianach, których wejście w życie prognozowano na początek 2024 r., organizowanie łąk pamięci oraz rozrzucanie prochów w dowolnym miejscu pozostaną niezgodnymi z prawem procederami. Ustawa jednak nie została uchwalona.

Zbliżający się Dzień Wszystkich Świętych skłoni wielu z nas do odwiedzin cmentarzy. Zostawimy kwiaty lub zapalone znicze na grobach naszych bliskich. Jeszcze na początku tego wieku pochówek inny niż złożenie ciała w trumnie był czymś rzadkim i dokonanym na specjalne życzenie osoby wyrażone przed śmiercią. Ostatnie lata przyniosły zmiany, a na ten moment ponad 30 proc. pochówków (w dużych miastach do 40 proc.) ma postać kremacji (spopielenia). Bywa, że temu typowi pochówku towarzyszy specjalne życzenie zmarłego, by jego prochy rozrzucić np. w górach, lesie lub wysypać do morza.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP