W dzisiejszych czasach nie stać nas na stratę choćby jednego procentu potencjału firm, a tym bardziej talentów połowy populacji, którą stanowią kobiety – podkreśla Iwona Kozera, członkini zarządu EY Polska i założycielka Fundacji Liderek Biznesu. Jak jednak wynika z najnowszego raportu FLB, który analizuje rolę kobiet we władzach spółek giełdowych, pod koniec zeszłego roku kobiety stanowiły tylko 10,8 proc. członków zarządów spółek notowanych na GPW i miały zaledwie 17,4 proc. udział w radach nadzorczych. Oznacza to bardzo niewielki krok w kierunku większej różnorodności płci we władzach (zwłaszcza w zarządach) firm notowanych na GPW w porównaniu z 2017 r.
Jak zwraca uwagę Anna Sirocka, prezeska FLB, tylko 20 proc. spółek giełdowych w Polsce spełnia wymagania dyrektywy „European Women on Boards”, która ma być wdrożona w ciągu niespełna trzech lat. Zgodnie z tą dyrektywą duże spółki giełdowe w krajach Unii Europejskiej będą musiały do lipca 2026 r. zapewnić niedostatecznie reprezentowanej płci co najmniej 40-proc. udział w radach nadzorczych lub 33-proc. łączny udział we władzach (wraz z zarządami). Tą niedostatecznie reprezentowaną płcią w większości firm są kobiety, więc w praktyce oznacza to przymusowy wzrost udziału pań.
Stereotypy i obowiązki
Dla wielu pracodawców nowe regulacje, które będą wymagać zmian w polityce rekrutacji czy awansów w firmie, mogą być dużym wyzwaniem. Tym bardziej że według tegorocznego sondażu firmy rekrutacyjnej Hays Poland i Centrum Badań Kobiet i Różnorodności w Organizacjach przy Akademii Leona Koźmińskiego, tylko 39 proc. polskich specjalistek i menedżerek uważa, że płeć pracownika nie wpływa na perspektywy awansu na wyższe stanowiska. Co więcej, 57 proc. uczestniczek doświadczyło w swojej karierze trudności wynikających z płci, w tym niekorzystnych dla nich stereotypów.
Z tymi stereotypami spotkała się też niemal każda ze specjalistek i menedżerek uczestniczących w badaniu 30% Club Poland i UN Global Compact Network Poland. Prawie co druga z nich wskazała też, że w jej branży kobiety nie mają równych szans na awans czy rozwój zawodowy w porównaniu z mężczyznami.
Jak zwracają uwagę eksperci HR, nie tylko stereotypy, ale i większe obciążenia obowiązkami opiekuńczymi powodują, że kobietom trudniej jest o awans i pracę w dobrze opłacanych zawodach. W tej kwestii znów mają pomóc działania Unii Europejskiej – wdrożone w tym roku w polskim kodeksie pracy dyrektywy – rodzicielska i work-life balance, ułatwią pracującym rodzicom (obecnie głównie kobietom) pogodzenie obowiązków opiekuńczych i zawodowych.