Atrakcyjne wynagrodzenie i benefity (najlepiej takie, które wesprą domowy budżet) – to najczęściej wskazywane dziś w badaniach czynniki decydujące o atrakcyjności pracodawcy, które mają też duży wpływ na decyzję o zmianie pracy. Tym bardziej że pomimo ponad 10-proc. w ujęciu rocznym wzrostu średniej płacy w sektorze przedsiębiorstw, wielu pracujących Polaków odczuwa spadek dochodów. Wywołuje to ich frustrację, obniżając też motywację do pracy i lojalność, na której brak narzeka wielu pracodawców. Jak zaznacza Mateusz Żydek, rzecznik prasowy agencji zatrudnienia Randstad, z jej badań wynika, że Polacy bardzo nierównomiernie otrzymywali podwyżki wynagrodzeń w ostatnich latach. – Podczas gdy potrzeby i oczekiwania części kadr są zaspokajane regularnie, to części pracowników doskwiera brak zapewnionych kluczowych warunków – dobrej atmosfery w miejscu pracy, atrakcyjnego wynagrodzenia, stabilności zatrudnienia czy szans na zawodowy rozwój – zwraca uwagę Mateusz Żydek.
Widać to również w badaniach elity rynku pracy, czyli specjalistów i menedżerów. Według badania firmy rekrutacyjnej Antal, choć prawie siedmiu na dziesięciu przedstawicieli tej grupy otrzymało w ciągu ostatnich 12 miesięcy podwyżkę wynagrodzenia, to jej skala często nie dorównywała wzrostowi inflacji.
Etat z dobrą pensją
Nic więc dziwnego, że już prawie ośmiu na dziesięciu specjalistów i menedżerów (najwięcej od trzech lat) wskazało wyższe od dotychczasowego wynagrodzenie jako warunek rozważenia oferty pracy. Jednak oczekiwane przez wiele osób 20–30-proc. podwyżki przy zmianie pracodawcy są dla wielu firm dużym wyzwaniem. Podobnie jak druga na liście warunków umowa o pracę.
Zdaniem Michała Borkowskiego, menedżera regionalnego w Antalu, zwiększa się świadomość pracowników co do atutów formalnej umowy o pracę. – Zapewnia ona pracownikom ochronę prawną, regularne wynagrodzenie, a także dostęp do świadczeń socjalnych i innych benefitów. W dobie niepewności i dynamicznych zmian na rynku pracy umowa o pracę staje się gwarantem pewnej stabilności i bezpieczeństwa zawodowego – wyjaśnia Borkowski.
Jednocześnie w warunkach niepewności połączonej z recesją takie umowy są dużym wyzwaniem dla pracodawców, którzy unikają zwiększania stałych wydatków. Według Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK) badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego i BGK, na czele listy barier utrudniających działalność przedsiębiorstw utrzymują się wysokie koszty pracownicze i niepewność sytuacji gospodarczej (w listopadzie wskazało je 66 proc. firm). Pracodawcy ostrożnie zwiększają więc budżety płacowe, tym bardziej że wraz ze spowolnieniem w gospodarce mają nieco mniejsze potrzeby kadrowe. Osłabia to nieco presję płacową w firmach, choć – według październikowych danych NBP – nadal odczuwa ją 73 proc. przedsiębiorstw. A to oznacza, że atrakcyjna płaca pozostanie kluczowym atrybutem dobrego pracodawcy.