Ilja Szkuryn. Nie chciał grać dla Białorusi, zdobywa bramki w Ekstraklasie

Napastnik Stali Mielec kiedyś ogłosił, że nie zagra w reprezentacji Białorusi, dopóki krajem będzie rządził Aleksander Łukaszenka. Teraz jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w naszej lidze.

Publikacja: 25.02.2024 13:20

Piłkarz PGE FKS Stali Mielec Ilja Szkuryn (P) i Zoran Arsenic (L) z Rakowa Częstochowa podczas meczu

Piłkarz PGE FKS Stali Mielec Ilja Szkuryn (P) i Zoran Arsenic (L) z Rakowa Częstochowa podczas meczu Ekstraklasy

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Utalentowany, 20-letni wówczas piłkarz, w sierpniu 2020 roku bardzo mocno naraził się białoruskiej władzy. Podczas protestów w tym kraju, po kolejnych nieuczciwych wyborach prezydenckich, opublikował wpis na Instagramie, w którym oświadczył, że nie zagra w reprezentacji Białorusi, dopóki krajem będzie rządził Aleksander Łukaszenka.

Trzeba było liczyć się z tym, że piłkarza i jego rodzinę spotkają, mówiąc eufemistycznie, nieprzyjemności. Nic złego, na szczęście, Szkurynowi się nie stało, choć mówiło się, że nie uniknie powołania do wojska.

Chwilę wcześniej, w styczniu 2020 roku, za pół miliona euro, Szkuryn trafił z Dynama Brześć do CSKA Moskwa. W jednym z najpotężniejszych klubów w Rosji się nie przebił i był wypożyczany. W barwach Dynama Kijów zagrał nawet w Lidze Mistrzów, ale to byłoby na tyle.

Nie poszło mu zupełnie w Rakowie Częstochowa. W barwach klubu spod Jasnej Góry uzbierał raptem 63 minuty w Ekstraklasie. Odnalazł się dopiero w Izraelu. 14 goli w 30 spotkaniach w barwach Maccabi Petah Tikva w sezonie 2022/2023 to wynik całkiem przyzwoity. W lipcu CSKA po raz kolejny zdecydowało się Szkuryna wypożyczyć. Tym razem padło na Stal Mielec.

Jak ważny jest Ilja Szkuryn dla Stali Mielec

Już w rundzie jesiennej białoruski napastnik spisywał się bardzo dobrze. Świetnie wystartował również na wiosnę. W 21 spotkaniach strzelił dziesięć goli i zaliczył pięć asyst. Brał zatem udział przy 15 z 28 goli strzelonych przez Stal. Na dodatek jego bramki i otwierające podania mają niebagatelne znaczenie. Jak np. jesienią w Szczecinie, kiedy ustrzelił hat tricka, a Stal wygrała 3:2.

Oba wiosenne zwycięstwa drużyny z Mielca to w znacznej mierze zasługa Szkuryna. Z Puszczą Niepołomice wyrównał stan meczu, a następnie jego drużyna wygrała 2:1. W spotkaniu ze Śląskiem Wrocław (1:0) zdobył jedynego gola.

W klasyfikacji strzelców Ekstraklasy Ilja Szkuryn zajmuje drugie miejsce (do spółki z Kamilem Grosickim) - za Erikiem Exposito, który zdobył 14 bramek. W klasyfikacji kanadyjskiej jest trzeci z dorobkiem 15 punktów. Więcej uzbierali tylko Exposito i Grosicki (po 17).

Warto podkreślić, jak bardzo Stal jest uzależniona od jego liczb. Zespół z Mielca przegrał w tym sezonie osiem spotkań. W żadnym z tych meczów Szkuryn nie strzelił gola. Bramki uzyskiwał w ośmiu spotkaniach i ani razu mielczanie nie przegrali.

Czy Ilja Szkuryn zostanie w Stali Mielec

Dzięki jego świetnej dyspozycji Stal jest daleko od strefy spadkowej, a przypomnijmy, że głównym celem zespołu jest utrzymanie w Ekstraklasie. Co dalej ze Szkurynem? Jego wypożyczenie wygasa z końcem sezonu, ale też 30 czerwca kończy się jego kontrakt z CSKA Moskwa, a więc latem będzie wolnym zawodnikiem.

Wprawdzie do końca sezonu może wydarzyć się jeszcze wiele, ale z całą pewnością chętnych na usługi 25-letniego napastnika nie zabraknie. W Mielcu chcieliby, żeby został i podpisał kontrakt, dzięki któremu wypromuje się jeszcze bardziej.

Działacze Stali liczą na podobną historię, jaka miała miejsce z udziałem Saida Hamulica. Latem 2022 roku mielecki klub najpierw wypożyczył, a pół roku później wykupił Bośniaka za 150 tysięcy euro z litewskiej Dainawy, by później sprzedać go do Tuluzy za 2,5 mln euro.

Utalentowany, 20-letni wówczas piłkarz, w sierpniu 2020 roku bardzo mocno naraził się białoruskiej władzy. Podczas protestów w tym kraju, po kolejnych nieuczciwych wyborach prezydenckich, opublikował wpis na Instagramie, w którym oświadczył, że nie zagra w reprezentacji Białorusi, dopóki krajem będzie rządził Aleksander Łukaszenka.

Trzeba było liczyć się z tym, że piłkarza i jego rodzinę spotkają, mówiąc eufemistycznie, nieprzyjemności. Nic złego, na szczęście, Szkurynowi się nie stało, choć mówiło się, że nie uniknie powołania do wojska.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Pojechali na mecz, wrócili na wojnę. Jak czterokrotny mistrz Ukrainy przestał istnieć
Piłka nożna
Legia pobiła rekord. Turcy stawiają Andrzeja Dudę w roli głównej
Piłka nożna
Paweł Wszołek: Liczy się tylko mistrzostwo
Piłka nożna
Dawid Szwarga, trener Rakowa: Stadion w Sosnowcu nigdy nie będzie naszym domem
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?