Szef MSW Francji oskarżył Karima Benzemę o powiązania z Bractwem Muzułmańskim. Piłkarz poszedł do sądu

Francuski gwiazdor pozwał ministra spraw wewnętrznych swojego kraju. Kilka miesięcy temu Gerald Darmanin oskarżył bowiem piłkarza o powiązania z terrorystami.

Publikacja: 18.01.2024 03:00

Jeśli Karim Benzema (z lewej) wygra sprawę przed sądem, Gerald Darmanin (z prawej) będzie musiał zap

Jeśli Karim Benzema (z lewej) wygra sprawę przed sądem, Gerald Darmanin (z prawej) będzie musiał zapłacić 12 tys. euro grzywny.

Foto: JOËL SAGET, FRANCK FIFE / AFP

Sprawa toczy się od października ubiegłego roku, odkąd Benzema zabrał głos na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego. „Wszystkie nasze modlitwy są z mieszkańcami Strefy Gazy, którzy po raz kolejny stali się ofiarami tych niesprawiedliwych zamachów bombowych. Nie oszczędzają kobiet ani dzieci” – napisał były napastnik Realu Madryt w serwisie X (dawny Twitter). I podzielił Francję.

Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin oskarżył piłkarza o powiązania z Bractwem Muzułmańskim, czyli organizacją uznawaną m.in. przez Francję i Stany Zjednoczone za terrorystyczną. Republikańska senator Valerie Boyer dodała, że jeśli zarzuty się potwierdzą, należałoby rozważyć sankcje, takie jak odebranie Benzemie Złotej Piłki, którą zdobył w 2022 roku, i pozbawienie go obywatelstwa. W internecie zamieściła nawet petycję. „Nie możemy zaakceptować, by znany na całym świecie francuski obywatel posiadający podwójny paszport mógł w ten sposób zhańbić, a nawet zdradzić nasz kraj” – argumentowała Boyer.

Czytaj więcej

Ronaldo, Kanté, Benzema… Arabia Saudyjska płaci piłkarzom nie tylko za granie

Benzema to dziecko imigrantów. Ma algierskie korzenie i jest muzułmaninem, ale urodził się i wychował w Lyonie. Niektórzy zarzucali mu, że przed meczami reprezentacji nie śpiewa hymnu, a selekcjoner Didier Deschamps nie powoływał go do kadry narodowej przez kilka lat, bo Benzema szantażował wcześniej kolegę z drużyny upublicznieniem sekstaśmy, ale kiedy strzelał gole dla Francji, krytyka nagle cichła.

Karim Benzema pozwał francuskiego ministra. Co grozi Geraldowi Darmaninowi?

Napastnik z kadrą Trójkolorowych pożegnał się po mistrzostwach świata w Katarze, z których wyeliminowała go kontuzja, gdyż zamierzał skupić się na grze w klubie. Latem odszedł z Realu i podpisał kontrakt z saudyjskim Al-Ittihad, ale co jakiś czas pojawiają się plotki, że nie czuje się na Bliskim Wschodzie szczęśliwy, kłóci się z trenerami i chętnie wróciłby do Europy. Najpierw musi jednak rozwiązać zupełnie inny konflikt.

Adwokat piłkarza na słowa ministra zareagował natychmiast. – To kłamstwo. Karim Benzema nigdy nie miał najmniejszego związku z tą organizacją, ani nie zna nikogo, kto jest jej członkiem. Takimi wypowiedziami narażamy ludzi na publiczne oczernianie. Ma to również poważne konsekwencje dla ich rodzin. Tworzymy podziały we Francji. Niektórzy chcą się pozbyć Benzemy, inni zaś czują się wykluczeni z powodu tego, co o nim mówią – podkreślił Hugues Vigier i zapowiedział dalsze kroki prawne.

12 tys. euro

grzywny będzie musiał zapłacić Gerald Darmanin, jeśli Benzema wygra przed sądem

Benzema stwierdził, że czuje się w tej sytuacji ofiarą wojen polityków. – Zdaję sobie sprawę, w jakim stopniu, ze względu na moją sławę, jestem wykorzystywany w grach politycznych. To tym bardziej skandaliczne, że dramatyczne wydarzenia po 7 października zasługują na coś zupełnie innego niż to, co się stało – przekonuje piłkarz, który złożył w Trybunale Sprawiedliwości Republiki blisko stustronicowy pozew o zniesławienie. Do dokumentu dołączył ponadto nieprzychylne artykuły, jakie ukazały się na jego temat po słowach Darmanina.

Jeśli Benzema wygra sprawę przed sądem, minister będzie musiał zapłacić 12 tys. euro grzywny. Stawką w tej sprawie nie są jednak pieniądze, tylko przede wszystkim dobre imię piłkarza, które w przeszłości niejednokrotnie było już wystawiane na szwank.

Sprawa toczy się od października ubiegłego roku, odkąd Benzema zabrał głos na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego. „Wszystkie nasze modlitwy są z mieszkańcami Strefy Gazy, którzy po raz kolejny stali się ofiarami tych niesprawiedliwych zamachów bombowych. Nie oszczędzają kobiet ani dzieci” – napisał były napastnik Realu Madryt w serwisie X (dawny Twitter). I podzielił Francję.

Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin oskarżył piłkarza o powiązania z Bractwem Muzułmańskim, czyli organizacją uznawaną m.in. przez Francję i Stany Zjednoczone za terrorystyczną. Republikańska senator Valerie Boyer dodała, że jeśli zarzuty się potwierdzą, należałoby rozważyć sankcje, takie jak odebranie Benzemie Złotej Piłki, którą zdobył w 2022 roku, i pozbawienie go obywatelstwa. W internecie zamieściła nawet petycję. „Nie możemy zaakceptować, by znany na całym świecie francuski obywatel posiadający podwójny paszport mógł w ten sposób zhańbić, a nawet zdradzić nasz kraj” – argumentowała Boyer.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Śmierć skończyła karierę Cesara Luisa Menottiego. Argentyna płacze po legendarnym trenerze
Piłka nożna
PKO BP Ekstraklasa. Czy Jagiellonia Białystok zostanie w końcu mistrzem Polski?
Piłka nożna
Kylian Mbappe po siedmiu latach żegna się z Paryżem. Transfer do Realu coraz bliżej
Piłka nożna
Poznaliśmy finalistów. Kto zagra o puchary Ligi Europy i Ligi Konferencji?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Piłka nożna
Trzy minuty szaleństwa. Echa meczu Bayern-Real