Proces karny a kontrola operacyjna

Zmiany w procesie karnym nie spełniły pokładanych w nich nadziei na kompleksowe uregulowanie relacji między kontrolą operacyjną a postępowaniem karnym. W tym kontekście są reformą zmarnowanej szansy – uważa Małgorzata Tomkiewicz.

Publikacja: 23.08.2015 12:00

Uchwalony 24 lipca 2015 r. senacki projekt zmiany ustawy o Policji mający określić zasady dostępu do tzw. danych telekomunikacyjnych i dostosować je do wskazań Trybunał Konstytucyjnego z 2014 r., wzbudził liczne kontrowersje, a zgłaszane pod jego adresem zastrzeżenia nie są pozbawione racji. Nie sposób jednakże nie zadać pytania, na ile ogólnie problem inwigilacji – a zwłaszcza najczęściej wykorzystywany środek: podsłuchy – „wyprostowany" został w ostatniej reformie procedury karnej.

W uzasadnieniu projektu nowelizacji k.p.k. (druk sejmowy 870, s. 9) podkreśla się, iż zakładane poszerzenie kontradyktoryjności zwiększa możliwość wprowadzenia do procesu karnego dowodów prywatnych z wyjątkiem jednakże tych, które pozyskane zostały dla celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego, o którym mowa w art. 1 § 1 k.k. (ujmując rzecz w skrócie: przestępstwa).

Pozostało 95% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Paweł Litwiński: Jak chroni się dane w sądach? Cóż…
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o zabezpieczeniu TK i reakcji komisji ds. Pegasusa: "Pogłębianie chaosu"
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Czy obowiązuje nas nowelizacja języka polskiego?
Opinie Prawne
Kazus Szmydta. Wypadek przy pracy sądownictwa administracyjnego czy pytanie o jego sens?
Opinie Prawne
Prof. Marek Safjan: Prawo jest jak kostka Rubika
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?