Wyprawa do białego piekła

Pięciu śmiałków wyruszyło z Sydney na wody antarktyczne aby powtórzyć wyczyn legendarnego badacza Antarktydy Ernesta Shackletona. Wyprawa zaplanowana jest na dwa miesiące.

Publikacja: 03.12.2012 16:07

Wyprawa do białego piekła

Foto: Bloomberg

Wydano na nią 2,5 mln dolarów australijskich. Dowodzi nią Tim Jarvis. Na łodzi nie ma nowoczesnych urządzeń nawigacyjnych.

W 1914 roku, Ernest Shackleton na statku „Endurance" wyruszył wraz z 27 ludźmi z zamiarem dotarcia do Antarktydy i przemierzenia pieszo dystansu między Morzem Weddela i Morzem Rossa. Po roku, w grudniu 1915 roku statek został uwieziony przez lód, a potem zmiażdżony. Polarnicy opuścili go, zabierając ze sobą tyle żywności, ile się dało. Schronili się na Elephant Island. Mieli świadomość, że nikt nie wie o ich losie i miejscu pobytu, dlatego nikt nie pospieszy z pomocą. W tej sytuacji, Skackleton z pięcioma ludźmi, zabrawszy minimalne racje żywności, wyruszył w nadziei dotarcia do South Georgia Island, gdzie znajdowała się stacja wielorybnicza.

Właśnie ten dystans zamierza pokonać Tim Jarvis z pięcioma towarzyszami - 1300 km - w warunkach zbliżonych do tych, jakie mieli polarnicy sprzed stulecia. Łódź, którą zamierzają przepłynąć tę trasę, nazwali „Alexandra", na cześć córki Shackletona.

Wszyscy członkowie ekspedycji Shackletona zostali uratowani, ale był to ostatni epizod epoki heroicznych wypraw i bohaterów „białego piekła".

Dziesięć lat po szczęśliwym zakończeniu wyprawy na pokładzie „Endurance", Ernest Shackleton zmarł na zawał serca podczas swojej czwartej antarktycznej wyprawy, pochowano go na South Georgia Island.

Wydano na nią 2,5 mln dolarów australijskich. Dowodzi nią Tim Jarvis. Na łodzi nie ma nowoczesnych urządzeń nawigacyjnych.

W 1914 roku, Ernest Shackleton na statku „Endurance" wyruszył wraz z 27 ludźmi z zamiarem dotarcia do Antarktydy i przemierzenia pieszo dystansu między Morzem Weddela i Morzem Rossa. Po roku, w grudniu 1915 roku statek został uwieziony przez lód, a potem zmiażdżony. Polarnicy opuścili go, zabierając ze sobą tyle żywności, ile się dało. Schronili się na Elephant Island. Mieli świadomość, że nikt nie wie o ich losie i miejscu pobytu, dlatego nikt nie pospieszy z pomocą. W tej sytuacji, Skackleton z pięcioma ludźmi, zabrawszy minimalne racje żywności, wyruszył w nadziei dotarcia do South Georgia Island, gdzie znajdowała się stacja wielorybnicza.

Nauka
Dieta ketogeniczna może powodować starzenie. Niepokojące wyniki badań na myszach
Nauka
Człowiek poznał kolejną tajemnicę orangutana. Naczelny potrafi się leczyć
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?