Festiwal Nowe Epifanie. Najważniejszy spektakl i filmowy hit z Magdaleną Cielecką

15. wielkopostny festiwal Nowe Epifanie po utracie dotacji ministra kultury zmienił formułę. Pokaże m. in "Jak nie zabiłem swojego ojca..." Mateusza Pakuły, uważane za najważniejszy spektakl 2024 r.

Publikacja: 20.02.2024 03:00

Magdalena Cielecka i Marta Nieradkiewicz w filmie "Lęk".

Magdalena Cielecka i Marta Nieradkiewicz w filmie "Lęk".

Foto: materiały prasowe

- Do tej pory promowaliśmy młodych twórców, nieistniejących jeszcze na teatralnym rynku, którzy specjalnie dla nas przygotowywali przedstawienia – wyjaśnia Paweł Dobrowolski, dyrektor festiwalu. - W ubiegłym roku impreza straciła finansowanie ministerialne i obecnie może liczyć jedynie na wsparcie miasta Warszawy. Trzeba było sięgnąć po znane hity, by festiwal poradził sobie finansowo. Zmieniliśmy więc sposób działania – najpierw wymyśliliśmy, które spektakle zaprosić, a potem dopiero. Najpierw wybraliśmy spektakle, potem zaczęliśmy szukać hasła, które by je spajało. Poruszały temat śmierci, bólu cierpienia, żałoby.

„Jak nie zabiłem...”, czyli teatralny spektakl roku

Owym hasłem jest pytanie z Ewangelii św. Łukasza: „Czemu jesteście zmieszani?”, które Jezus zadaje apostołom zaraz po swojej męce, śmierci i zmartwychwstaniu. A przeżywają wiele sprzecznych ze sobą emocji – od bólu utraty, osamotnienia, po nadzieję. Przyglądanie się trudnym emocjom jest właśnie tematem obecnej edycji Nowych Epifanii.

Hitem teatralnej odsłony imprezy będzie nagradzany już wielokrotnie spektakl „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” w reż. Mateusza Pakuły będący koprodukcją teatrów: Łaźnia Nowa w Krakowie i Stefana Żeromskiego w Kielcach, prezentowana w we współpracy z Festiwalem Polska w IMCE.

Scenariusz powstał na podstawie książki Mateusza Pakuły, twórcy spektaklu. Tematem jest relacja z odchodzenia terminalnie chorego ojca i wiążące się z nią problemy jego bliskich – realne i emocjonalne. Pełnoletni widzowie będą mogli obejrzeć „Ptaki ciernistych krzewów. Rzecz o miłości w Kościele” w reżyserii Jędrzeja Piaskowskiego z Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Scenariusz przedstawienia powstał m.in. na podstawie rozmów z osobami duchownymi. Akcja osadzona jest w 2033 roku.

Scena spektaklu „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”

Scena spektaklu „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”

Teatr Łaźnia Nowa, fot. Klaudyna Schubert

Festiwal rozpoczął  16 lutego pokaz dyplomów absolwentek Akademii Teatralnej w Warszawie — Karoliny Kowalczyk i Kingi Chudobińskiej-Zdunik. Spektakl – instalacja „Ból” Kingi Chudobińskiej-Zdunik opowiada o trudnym doświadczeniu autorki życia ze stwardnieniem rozsianym. Z kolei krótkometrażowy film „Babcia Wandzia” Karoliny Kowalczyk przywołuje w fabularnej fantazji postać bliskiej jej osoby.

Będzie też okazja zobaczyć głośne, entuzjastycznie przyjęte na prestiżowym Fringe Festival w Edynburgu „Gusła” na podstawie II i fragmentów IV części „Dziadów” Adama Mickiewicza. Twórcą tego muzycznego dramatu czerpiącemu również z historii i polityki jest Grzegorz Bral, twórca Teatru Pieśń Kozła we Wrocławiu.

Wzorem ubiegłych lat, publiczność festiwalowa odnajdzie wielkopostną atmosferę w czasie koncertów w Kościele Ewangelicko-Reformowanym. Usłyszeć będzie można „Piosenki zmieszane”, które z towarzyszeniem zespołu wykona Adam Strug; zespół Jerycho z „Golgothą” przedstawiającą Misterium Męki Pańskiej oraz Zespół Dziczka. Składająca się z sześciu wykonawczyń grupa zaprezentuje pieśni o religijnym charakterze w czasie koncertu „Jak przedziwne twe imię”.

Magda Cielecka w ważnej roli

Na miłośników kina czekają trzy filmy. Wśród propozycji: nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na ubiegłorocznym Berlinale „Adamant”w reżyserii Nicolasa Philiberta, czyli opowieść o zacumowanym na Sekwanie w Paryżu ośrodku opieki dziennej dla dorosłych cierpiących na zaburzenia psychiczne; „Lęk” (reż. Sławomir Fabicki) opowiadający o podróży dwóch sióstr (Magdalena Cielecka, Marta Nieradkiewicz) do miejsca ostatecznego przeznaczenia jednej z nich. Z kolei „Godland” (reż. Hlynur Palmason) to film drogi, emocjonalna podróż do siebie, do Boga w urokliwych pejzażach Islandii.

Nazwa festiwalu „Nowe Epifanie”, nawiązuje do „nowych epifanii piękna”, o których pisał Jan Paweł II w Liście do artystów (1999). Każda z kolejnych edycji imprezy obiera motywy biblijne lub wielkopostne, wokół których budowane są festiwalowe wydarzenia. W poprzednich latach były nimi, m.in. krzyż, kuszenie, śmierć, słowa Chrystusa wypowiedziane na Krzyżu do ucznia Jana: „Oto matka twoja”, słowa „Nie dotykaj mnie”, które Jezus skierował do Marii Magdaleny zdanie z Apokalipsy św. Jana „Któż zdoła się ostać?” czy zdanie wypowiedziane przez Jezusa na krzyżu: „Czemuś mnie opuścił?”.

Festiwal potrwa do 24 marca, czyli Niedzieli Palmowej. Szczegóły na noweepifanie.pl

- Do tej pory promowaliśmy młodych twórców, nieistniejących jeszcze na teatralnym rynku, którzy specjalnie dla nas przygotowywali przedstawienia – wyjaśnia Paweł Dobrowolski, dyrektor festiwalu. - W ubiegłym roku impreza straciła finansowanie ministerialne i obecnie może liczyć jedynie na wsparcie miasta Warszawy. Trzeba było sięgnąć po znane hity, by festiwal poradził sobie finansowo. Zmieniliśmy więc sposób działania – najpierw wymyśliliśmy, które spektakle zaprosić, a potem dopiero. Najpierw wybraliśmy spektakle, potem zaczęliśmy szukać hasła, które by je spajało. Poruszały temat śmierci, bólu cierpienia, żałoby.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Warszawa: Majówka w Łazienkach Królewskich
Kultura
Plenerowa wystawa rzeźb Pawła Orłowskiego w Ogrodach Królewskich na Wawelu
Kultura
Powrót strat wojennych do Muzeum Zamkowego w Malborku
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej