Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek: Rozwój z poszanowaniem natury

Ważna dla gospodarzy mazurskich gmin jest harmonia między rozwojem infrastruktury a zachowaniem naturalnego krajobrazu oraz ochroną unikatowych jezior i czystości powietrza – mówi Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek.

Publikacja: 04.03.2024 03:00

Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek: Rozwój z poszanowaniem natury

Foto: mat. pras.

Jakie najpoważniejsze wyzwania stoją obecnie przed polskimi samorządami?

Ostatnie lata to znaczące ograniczenie samodzielności społeczności lokalnych i regionalnych oraz brak stabilności finansowania zadań jednostek samorządu terytorialnego (JST). Borykamy się ze skutkami wprowadzenia zbędnych regulacji i usztywnień ustawowych oraz wzrostem ingerencji administracji rządowej w realizację zadań własnych praktycznie na wszystkich szczeblach samorządu. Ponoszone przez nas wydatki bieżące są dużo wyższe niż dochody, stale rośnie chociażby luka finansowa w edukacji. Ilość zadań przekazywanych samorządom nie była powiązana z adekwatnymi środkami na ich realizację.

Dziś powinniśmy być w połowie drogi, jeśli chodzi o bieżącą perspektywę finansową UE, płyną dobre wieści o finansowaniu KPO, tymczasem wiele samorządów obawia się chociażby o zapewnienie wkładu własnego do ambitnych przedsięwzięć rozwojowych. Aby zrealizować plany i utrzymać tempo inwestowania, musimy szybko poprawić kondycję finansową samorządów, żebyśmy nie musieli za chwilę powiedzieć naszym mieszkańcom, a przede wszystkim firmom z naszego regionu – przepraszamy, ale nie mamy za co inwestować.

Wiele samorządów, tak jak pan teraz, wskazywało, że działania poprzedniej władzy znacznie pogorszyły ich możliwości finansowe. Na jakie zmiany liczą teraz samorządowcy?

Przede wszystkim ważne jest przywrócenie samorządom podmiotowości finansowej. Obserwowana w ostatnich latach centralnie kreowana strategia dotacji pozbawia możliwości racjonalnego planowania inwestycji. Potrzebujemy wzmocnienia dochodów własnych m.in. poprzez zwiększony udział w podatku PIT, subwencję rozwojową oraz ponowne przyznanie nam decyzyjności w tych obszarach, w których w ostatnich latach ją utraciliśmy. Musimy odzyskać swobodę planowania i realizacji kluczowych inwestycji. W obszarze dotacji celowych natomiast niezbędne jest ustalenie obiektywnych kryteriów ich przyznawania i dbałość o to, by uwzględniały realne potrzeby JST.

Mazury to jeden z najbardziej malowniczych regionów w kraju, od lat przyciągający turystów. To daje szanse rozwojowe, ale też pociąga za sobą potrzebę wyjścia poza lokalną perspektywę i współdziałania samorządów. Jak wygląda ta współpraca?

W poszukiwaniu szans rozwojowych postawiliśmy na współpracę, i wygraliśmy. Konkurowanie może nas tylko osłabić, tymczasem samorządy innych regionów nie śpią. Im też zależy na wzbogacaniu oferty turystycznej i pozyskiwaniu inwestorów. Dlatego nie warto ograniczać się do własnej gminy – ważne, abyśmy razem, jako gospodarze Mazur, stworzyli konkurencyjną propozycję. Nie tracimy więc czasu na spory, które z mazurskich miast jest żeglarską stolicą Polski.

Dzięki wspólnej strategii dla Wielkich Jezior Mazurskich 17 samorządów zrealizowało inwestycje i przedsięwzięcia o wartości przekraczającej 500 mln zł. Zbudowaliśmy fundamenty współpracy, dzięki którym wykonaliśmy kolejny krok, i w obecnej perspektywie finansowej UE będziemy realizować projekty zaplanowane na ok. 700 mln zł.

Niemal od początku przewodniczę Stowarzyszeniu Wielkie Jeziora Mazurskie 2020. Założyliśmy je w 2015 r. Miało łączyć działania trzech miast: Giżycka, Mrągowa i Mikołajek, ale uznaliśmy, że skoro leżą one przy szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, warto do współpracy zaprosić pozostałe gminy. Opracowaliśmy strategię rozwoju spójną z celami zaktualizowanej strategii województwa. Jako główny cel obraliśmy wspólne starania o pozyskanie środków na realizację założonych w strategii przedsięwzięć. Były to działania umożliwiające rozwój wszystkich gmin, a przede wszystkim potencjału szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, czyli naszego wspólnego dobra.

Nasze plany i kierunki działań są różnorodne, ustaliliśmy jednak, że skoncentrujemy się na przedsięwzięciach rozwijających lokalną gospodarkę, w tym na produktach turystycznych, ekologii i edukacji. Nie brakuje też działań związanych z promocją gospodarczą. Zrealizowaliśmy kilka dużych, jak na tak małe gminy, projektów inwestycyjnych, większość z partnerami spoza samorządu, np. Wodami Polskimi, GDDKiA, Lasami Państwowymi czy podmiotami prywatnymi. Największe przedsięwzięcie to budowa i przebudowa infrastruktury związanej z rozwojem funkcji gospodarczych na szlakach wodnych Wielkich Jezior Mazurskich. Na szlaku żeglugowym od Pisza aż do Węgorzewa udało nam się zrewitalizować nabrzeża, porty, mosty i kładki. Zaprosiliśmy do projektu Wody Polskie, dzięki czemu zmodernizowane zostały wszystkie kanały oraz zbudowana została nowa śluza do przepraw statków pasażerskich między jeziorami Bełdany i Nidzkie. Wyremontowana jest także zabytkowa śluza Guzianka 1. Ten projekt to największe przedsięwzięcie inwestycyjne realizowane na mazurskim szlaku od czasów przedwojennych. Ponad 100-km szlak zyskał nowe oblicze, stał się bezpieczny dla użytkowników, posiada nowe miejsca do cumowania z nowoczesnym zapleczem sanitarnym i infrastrukturą podnoszącą komfort użytkowników.

Stworzyliśmy także Mazurską Pętlę Rowerową, czyli szlak wokół Wielkich Jezior Mazurskich. Liczy ona ponad 300 km i biegnie przez najpiękniejsze i najcenniejsze atrakcje, w znacznej części w pobliżu jezior. W Węgorzewie połączy się ze szlakiem Green Velo, który zaczyna się w Elblągu, a kończy w Bieszczadach.

W minionej perspektywie UE udało nam się także zrealizować wspólny projekt cyfryzacji urzędów, promocję gospodarczą wielkich jezior, projekty edukacyjne w szkołach, do tego doszły działania związane z gospodarką wodno-ściekową. Potem zaktualizowaliśmy strategię i przygotowaliśmy przedsięwzięcia do nowej perspektywy, część z nich to kontynuacja dotychczasowych projektów.

Nasze stowarzyszenie działa także na rzecz podnoszenia efektywności energetycznej budynków użyteczności publicznej, źródeł ciepła czy zarządzania energią w gminach. Pracujemy nad siecią lokalnych muzeów, które będą pokazywały różne elementy dziedzictwa historycznego poszczególnych miejscowości, np. związane z rybactwem, gospodarką leśną, kolejnictwem, legendami i podaniami mazurskimi.

A jakie projekty związane z rozwojem miasta realizują Mikołajki? Co jest w tej chwili na liście waszych priorytetów?

W samych Mikołajkach zrewitalizowaliśmy rynek i główne ulice oraz kładkę dla pieszych, zaś promenada, wraz z nowoczesnym portem, całkowicie zmieniła oblicze miasta. Na tym nie koniec – pozyskaliśmy finansowanie dla nowoczesnego kompleksu sportowo-rekreacyjnego, który sprawi, że Mikołajki zyskają wyjątkową w skali województwa przestrzeń dla mieszkańców. Za niemal 40 mln zł stworzymy teren rekreacyjny obejmujący m.in. skatepark, boiska, baseny, place zabaw, siłownie plenerowe, a nawet wybieg dla psów, wybudujemy także pełnowymiarowy stadion.

Modelowo rozwijamy program budowy mieszkań. Dziś to już 124 lokale oddane młodym „systematycznym”. W naszym programie chodzi o stopniowe dochodzenie do własności mieszkania. Gmina przejmuje na siebie cały proces inwestycyjny: od kredytowania po wybudowanie i podpisanie umów przedwstępnych. Wartość mieszkania rozkładamy na 10–15 lat; z chwilą gdy lokator spłaca ostatnią ratę, przepisujemy na niego własność lokalu. Gdy słyszę dziś o cenach za wynajem, to są to kwoty, które nasi mieszkańcy płacą jako wkład we własne M. I to jest bardzo popularne, ten program naprawdę się sprawdza. Warto podkreślić, że gmina nie zarabia na budowie mieszkań, nie narzuca marży. Program skierowany jest do mieszkańców Mikołajek, tych, którzy tu mieszkają i z naszą gminą wiążą swoją przyszłość, tu pracują i tu wychowują dzieci.

Realizacja różnych projektów w tak cennym przyrodniczo regionie niesie ze sobą także wyzwania związane z wyważeniem tego, co i jak można zrobić…

Niezwykle ważną kwestią dla gospodarzy mazurskich gmin jest harmonia między rozwojem infrastruktury, a zachowaniem naturalnego krajobrazu oraz ochroną unikatowych jezior i czystości powietrza. Na Mazurach infrastruktura nie jest postrzegana w kontrze do natury, lecz ma być spójnym z całością elementem pejzażu. Jeśli mowa o światowych standardach, nowych technologiach, komforcie życia mieszkańców czy ciekawej ofercie rekreacyjnej – nie chcemy odstawać od Europy. Jednak nie kosztem dziedzictwa krajobrazowego czy kulturowego. Unikat Mazur powinien być pielęgnowany, ponieważ im szybciej rozwijają się polskie aglomeracje, tym cenniejszy wydaje się azyl w postaci Mazur, które oferują zupełnie inną jakość życia.

Mazurskie miasta powinny rozwijać się równie dynamicznie jak reszta świata. Takich inwestycji, jak teraz Mikołajki i nasze sąsiednie gminy realizują na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, nie było od czasów międzywojennych. Ale w rozwoju ważne jest to, by nie rujnować największego klejnotu, jaki mamy, czyli natury.

Planujemy tak, by utrzymać równowagę między pożytkami z turystyki a ochroną cennych zasobów przyrodniczych. Przy intensywnym ruchu turystycznym w lipcu i sierpniu musimy dbać szczególnie o to, aby miał on charakter usystematyzowany, stąd pomysł na szlak rowerowy wraz z infrastrukturą towarzyszącą, z której korzystają turyści zwiedzający Mazury rowerem (miejsca odpoczynku, toalety). To także przebudowa marin i portów, ich wyposażanie w infrastrukturę, która pozwala skanalizować ruch turystyczny na wodzie i ograniczyć cumowanie na dziko w zatoczkach i trzcinowiskach, a co za tym idzie – ograniczyć problem pozostawiania śmieci w przypadkowych miejscach i niszczenia brzegów.

Jak zapewnić możliwości zrównoważonego rozwoju tak atrakcyjnych miejsc jak Mikołajki?

Z racji ogromnej presji związanej z budową domów letniskowych przy brzegach czy też domów na wodzie, a także ustawianiem różnego rodzaju mieszkalnych czy gastronomicznych barek, pomostów, częstymi próbami niszczenia skarp i trzcinowisk, podjęliśmy działania związane z przyjęciem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na jezioro, który znacznie ograniczy tego typu działania i pozwoli je mieć pod kontrolą. Jesteśmy chyba jedyną gminą w Polsce, która ma taki MPZP, podjęliśmy także kolejną uchwałę o opracowaniu takiego planu dla naszych pozostałych jezior – Śniardw i Tałt. W planach wyznaczamy miejsca bezwzględnie chronione przed wycinką drzew, niszczeniem skarp, chroniące szlaki migracji zwierząt itp. Muszę powiedzieć, że naszym pomysłem zainteresowały się nawet gminy z odległych regionów.

Zderzamy się też z silną ingerencją inwestycyjną i próbami fragmentaryzacji terenu w bezpośrednim sąsiedztwie unikatowych obszarów chronionych, w związku z tym przyjmujemy MPZP także dla tego typu obszarów. Problemem są jednak tereny pozbawione planów oraz takie, które mają plany sprzed 20 lat nieodpowiadające dzisiejszym standardom ochrony krajobrazu. W aktualizacji strategii uwzględniliśmy rekomendacje dotyczące lokalnej polityki przestrzennej.

Mikołajki po raz kolejny goszczą Europejski Kongres Samorządów. Jakie przesłanie powinno pana zdaniem popłynąć z samego serca Mazur z tegorocznego spotkania samorządowców?

Ostatnie lata doświadczyły nas w sposób szczególny – to pandemia COVID-19 i inwazja Rosji na Ukrainę, niekorzystne zmiany w systemie finansowania działalności samorządów i skokowe wzrosty kosztów realizacji zadań. W tym trudnym otoczeniu po raz kolejny samorządy wykazały się zdolnością adaptacji, elastycznością oraz sprawnym i szybkim reagowaniem na potrzeby mieszkańców. Każdego dnia potwierdzaliśmy, jak ważne jest zarządzanie maksymalnie blisko ludzi. Aby wyprowadzić ten jacht na spokojne wody, musimy pilnie zadbać o ustabilizowanie sytuacji finansowej samorządów.

Jakie najpoważniejsze wyzwania stoją obecnie przed polskimi samorządami?

Ostatnie lata to znaczące ograniczenie samodzielności społeczności lokalnych i regionalnych oraz brak stabilności finansowania zadań jednostek samorządu terytorialnego (JST). Borykamy się ze skutkami wprowadzenia zbędnych regulacji i usztywnień ustawowych oraz wzrostem ingerencji administracji rządowej w realizację zadań własnych praktycznie na wszystkich szczeblach samorządu. Ponoszone przez nas wydatki bieżące są dużo wyższe niż dochody, stale rośnie chociażby luka finansowa w edukacji. Ilość zadań przekazywanych samorządom nie była powiązana z adekwatnymi środkami na ich realizację.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Agencja S&P Global krytycznie o polityce finansowej Węgier
Gospodarka
20 lat Polski w Unii Europejskiej – i co dalej? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Gospodarka
Jest rewizja KPO. Podatku od pojazdów spalinowych nie będzie
Gospodarka
Jest nowy bilans obecności Polski w UE. Jesteśmy na dużym plusie
Gospodarka
Lepsza codzienność: Polacy uważają, że UE zmienia ich życie osobiste
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO