Sama technologia nie rozwiąże żadnego kryzysu

Zaawansowane rozwiązania służą obywatelom, ale wojna w Ukrainie i pandemia zmieniły ich rolę. Jak można zaprząc technologie do rozwiązywania światowych problemów i czy to w ogóle możliwe?

Publikacja: 11.09.2022 22:10

Eksperci dyskutowali o roli technologii we współczesnym świecie

Eksperci dyskutowali o roli technologii we współczesnym świecie

Foto: Bartek Dąbrowski, fototaxi.pl

„Nowoczesne technologie kontra globalne kryzysy – czy ICT oraz AI pomogą światu wyjść z kryzysu zdrowotnego, humanitarnego, żywnościowego i energetycznego” – to hasło przewodnie jednej z debat podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, a wnioski ze spotkania mogą okazać się zaskakujące.

Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska, rozpoczynając dyskusję, stwierdził, że technologie wchodzą w coraz więcej obszarów, które wcześniej w ogóle nie były brane pod uwagę. To choćby formy zdalnej pracy czy sektor energetyczny. Jego zdaniem technologie mogą rozwiązywać globalne problemy w wielu aspektach.

Antoni Rytel, wicedyrektor GovTech Polska, dodał, że technologia to po prostu sposób, w jaki coś robimy. – Nie zrobi czegoś za nas. Oczywiście może pomóc, ale to my musimy się zastanowić, jakie rozwiązania wprowadzić. Komputer to narzędzie takie jak kiedyś maczuga – powiedział.

Krzysztof Silicki, zastępca dyrektora NASK, dyrektor ds. cyberbezpieczeństwa i innowacji, ekspert do spraw cyberbezpieczeństwa, zwrócił uwagę na to, że żeby technologie osiągały swoje cele, człowiek musi mieć nad nimi kontrolę. Proces wprowadzania nowej technologii również trwa i zajmuje dużo czasu – od badań naukowych przez prototypy aż do wdrożenia.

– Gdy sytuacja jest nietypowa, kryzysowa, to może przyspieszać pewne procesy. Wymusza to również na dostawcach. Tak jak przy okazji pracy zdalnej, która była konieczna, trzeba było szybko wypracować technologię – dodał Silicki.

Warto dodać, że skala wdrożenia pracy zdalnej okazała się bardzo szeroka, bo nie dotyczyła jedynie pracowników biurowych. Coraz więcej rzeczy można robić zdalnie, na przykład sterować autonomicznymi robotami. Wdrażanie zaawansowanej technologii wymaga jednak rozwagi, by zachować jej zrównoważony rozwój.

Służebna rola IT

Dyskusja przybrała inny obrót, gdy głos zabrał Nikodem Bończa-Tomaszewski, prezes Exatelu, twierdząc, że technologie IT nie pomogą w rozwiązaniu sytuacji kryzysowych, bo nie sprawią, że powstaną nowe leki, ani nie odpowiedzą na kryzys energetyczny. Wracając do źródeł, podkreślił, że IT to po prostu technologia przesyłania informacji, a jej intensywny rozwój przewiduje tylko do 2030 r. – W Exatelu powtarzamy, że „cool factor” przemysłu IT już minął. Niczym się nie różnimy od firm dostarczających prąd czy ciepłą wodę. Tak jak w każdym domu jest woda w kranie, tak jest dostęp do internetu – mówił Nikodem Bończa-Tomaszewski. – Co więcej, większa panika następuje, gdy zabraknie dostępu do wi-fi, niż do ciepłej wody – stwierdził. Podkreślił, że technologie komunikacyjne i IT pełnią rolę służebną wobec innych branż. – Trzeba pomóc innym sektorom, które będą pchały ekonomię dalej naprzód w ciągu najbliższych dekad.

Jan Pilewski, senior public affairs manager P4, operatora sieci komórkowej Play, podkreślił jednak istotną rolę branży IT, wymieniając jako przykład kryzys uchodźczy czy wojenny, a także telekomunikacyjne zastosowania w smart city. – Bez technologii np. rozwiązania smart city nie mogłyby powstać. Nie wystarczy tylko rozwijać IT, przede wszystkim trzeba odpowiednio wykorzystywać technologię, żeby przyspieszyć rozwój – dodał.

Antoni Rytel uważa, że zadaniem technologii nie jest wyręczać, ale właśnie przyspieszać. – Gdybyśmy podchodzili teraz do walki z pandemią tak, jak kiedyś powstawały szczepionki, pewnie do tej pory nie powstałoby rozwiązanie. Dzięki analizie zbiorów danych i próbom badawczym praca idzie dużo szybciej. Oczywiście można nadal wykorzystywać stare metody, ale cyfrowy sposób wykonywania zadań jest po prostu szybszy – stwierdził.

Siłą cyfryzacji zdaniem Antoniego Rytla jest właśnie to, że dostajemy dostęp do nowych narzędzi i inaczej rozwiązujemy problemy. Jako przykład można podać inspekcję sanitarną, która w dobie pandemii musiała szybko wprowadzić nowe procesy. Objęły one kilkanaście tysięcy pracowników, którzy musieli rozpocząć działania od zera, w nowej rzeczywistości. Wypracowanie odpowiedniej technologii było ułatwieniem. – Nie powinniśmy mówić o technologiach i osobnych ich działach. Możemy po prostu się decydować na wdrożenie technologii lub nie – powiedział Rytel.

Wyciągać wnioski

Bardzo ważne w dobie kryzysów jest również przewidywanie tych dopiero nadchodzących. Zdaniem Krzysztofa Silickiego technologia może pomóc w wytworzeniu systemów ostrzegania za pomocą nowych modeli predykcyjnych. Mniej optymizmu w tej sprawie miał Nikodem Bończa-Tomaszewski, przypominając, że pandemię Bill Gates zapowiadał już 15 lat temu, ale spotkał się z brakiem zrozumienia.

– Kryzys energetyczny też można było przewidzieć, ale nikt nie reagował na podobne doniesienia – dodał Bończa-Tomaszewski. Zwrócił jednak uwagę na pewną rewolucyjność technologii, która polega na wytworzeniu wyrafinowanego systemu zarządzania informacją. – On będzie opisywany w podręcznikach za tysiąc lat, tak jak teraz czytamy o piramidach. Wyzwania są jednak gdzie indziej, a IT pełni rolę służebną wobec branż, które muszą im sprostać.

Jako przykład rozwiązania kryzysu Jan Pilewski podał wprowadzenie nauki zdalnej, którą Bończa-Tomaszewski nazwał rozwiązaniem fatalnym. Nie było jednak alternatyw. – To było najlepsze możliwe rozwiązanie – ocenił przedstawiciel P4. – Łagodzenie skutków – skwitował Bończa-Tomaszewski.

Czy możemy więc liczyć na to, że technologie pomogą w rozwiązaniu globalnych problemów? Jesteśmy już przyzwyczajeni do łatwości przesyłania informacji oraz dostępu do komputera, który ułatwia codzienne procesy. Ciągle rozwija się też obszar sztucznej inteligencji, dążąc do osiągnięcia technologicznej osobliwości. To hipotetyczny punkt w przyszłym rozwoju cywilizacji, w którym postęp techniczny stanie się tak szybki, że wszelkie ludzkie przewidywania staną się nieaktualne.

Wydarzy się to przede wszystkim wtedy, kiedy powstanie sztuczna inteligencja przewyższająca intelektualnie ludzi. Będzie można korzystać z jej wskazówek, rozwiązań i wiedzy. – Będzie zarządzać na tyle, na ile jej pozwolimy – uważa Nikodem Bończa-Tomaszewski. – Tego Billa Gatesa, który zapowiadał nadchodzącą zarazę, mało kto słuchał. A co gdy sztuczna inteligencja dojdzie do smutnych wniosków? Czy powiemy, że „nie, no będzie dobrze”, i nic nie zrobimy? – zastanawiał się prezes Exatelu. A Ryszard Hordyński dodał, że nadchodząca rewolucja technologiczna postępuje w sposób ewolucyjny. – To od ludzi zależy, jak będą postępowały technologie – powiedział.

Komentując rozwój technologii, Krzysztof Silicki zaznaczył, że trudno przewidzieć przyszłość, skoro doświadczenia z przeszłości pokazują, że technologie stworzone do mniejszych celów nagle znalazły szerokie zastosowanie. – Oczywiście możemy jako ludzie pozostać głupi i zignorować dane, które dostaniemy od sztucznej inteligencji, ale technologia nie służy do zmieniania naszego myślenia – dodał.

Podczas debaty mowa była m.in. o możliwych obszarach wsparcia ze strony rozwiązań IT

Podczas debaty mowa była m.in. o możliwych obszarach wsparcia ze strony rozwiązań IT

Bartek Dąbrowski, fototaxi.pl

Technologia sama w sobie może nie zmienić świata, ale Jan Pilewski zwrócił uwagę na to, że zmienia rzeczywistość ludzi, ułatwiając im życie. Umożliwia kontakt z najbliższymi, nawet w dobie kryzysu wojennego. – Ich mały świat technologia może zmienić na pewno – dodał.

Antoni Rytel stwierdził, że można pisać maile, ale można też nadal wysyłać listy. – Ostatecznie technologia czemuś służy. Musimy być świadomi, jak ją wykorzystywać, nawet w mikroskali – powiedział, dodając, że sprawne wykorzystywanie narzędzi, jakie obecnie mamy, jest dużym ułatwieniem, jako że suma nieoptymalnych wyborów może się zmaterializować w postaci realnych strat.

Nikodem Bończa-Tomaszewski podsumował dyskusję o roli technologii w walce z globalnymi kryzysami jednym zdaniem: – Nie chodzi o to, że będziemy mieli roboty, tylko o to, że to jest nadal nasza robota, żeby je umiejętnie wykorzystywać.

„Nowoczesne technologie kontra globalne kryzysy – czy ICT oraz AI pomogą światu wyjść z kryzysu zdrowotnego, humanitarnego, żywnościowego i energetycznego” – to hasło przewodnie jednej z debat podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, a wnioski ze spotkania mogą okazać się zaskakujące.

Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska, rozpoczynając dyskusję, stwierdził, że technologie wchodzą w coraz więcej obszarów, które wcześniej w ogóle nie były brane pod uwagę. To choćby formy zdalnej pracy czy sektor energetyczny. Jego zdaniem technologie mogą rozwiązywać globalne problemy w wielu aspektach.

Pozostało 92% artykułu
Materiał partnera
Smart city to również elektromobilność
ROZMOWA
Ponichtera: Innowacje w centrach danych dla zrównoważonego rozwoju
Interview
Ponichtera: Innovation in data centres for sustainable development
Studio „Rzeczpospolitej”
Białkowski: Zdrowa Firma to wsparcie dla pracodawców w pozyskaniu i utrzymaniu najlepszych pracowników
ROZMOWA
Jamiołkowski: Szczególny moment transformacji branży tytoniowej