Wierzyciel zlicytuje maszynę Janusza Palikota i odzyska pieniądze

Jeden z pożyczkodawców zlicytuje urządzenie do dealkoholizacji piwa, sąd już został o tym powiadomiony. To może zachwiać spółkami Janusza Palikota.

Aktualizacja: 15.02.2024 06:25 Publikacja: 15.02.2024 03:00

Kontrolowana przez Janusza Palikota grupa straciła ostatnio głównego inwestora, teraz kluczowy sprzę

Kontrolowana przez Janusza Palikota grupa straciła ostatnio głównego inwestora, teraz kluczowy sprzęt trafi na licytację

Foto: J. Rojek/ East News

Wśród kilku tysięcy wierzycieli spółek Palikota właśnie znalazł się jeden, który odzyska jakiekolwiek pieniądze pożyczone lub zainwestowane w grupę kilkunastu firm skupionych wokół Manufaktury Piwa Wódki i Wina należących do Janusza Palikota i wspólników.

Pan Krzysztof, który pożyczył grupie ponad 1 mln zł, organizuje właśnie licytację maszyny do dealkoholizacji piwa należącej do firmy Tenczynek Bezalkoholowy. Problem w tym, że na działalności tej maszyny opiera się biznesplan kilku spółek z grupy. Palikot miał jednak czas do ubiegłego tygodnia, by spłacić zadłużenie, jednak z tej szansy nie skorzystał. Dziś oskarża inwestora o działanie na szkodę spółek i reszty wierzycieli.

Czytaj więcej

Skarbiec Palikota runął, losy Manufaktury są niepewne

Seria nacisków spółki Janusza Palikota

Najpierw była pożyczka w ramach akcji „Bunt finansowy” prowadzonej przez należącą do Janusza Palikota spółkę Tenczynek Dystrybucja. Pierwsze pieniądze pan Krzysztof z Dolnego Śląska (nazwisko znane redakcji) pożyczył Palikotowi na początku 2023 r.; wtedy zainteresowali się nim pracownicy holdingu Manufaktury. W lutym dostał „specjalną ofertę pożyczki” dla spółki Tenczyński Gin, pożyczył im kilkadziesiąt tys. zł, a środki miały pomóc w uruchomieniu produkcji ginu przez Browar Tenczynek. Produkcja miała ruszyć lada chwila, w pierwszym kwartale 2023 r. (do dziś Tenczyński Gin nie trafił do sprzedaży). I choć pan Krzysztof udzielił już spółkom Palikota pożyczek w wysokości kilkudziesięciu tys. zł (do dziś nieodzyskanych), to dopiero wtedy zaczęły się prawdziwe kłopoty, bo pracownicy holdingu zintensyfikowali wysiłki, żeby namówić go na kolejne.

Czytaj więcej

Inwestorzy Palikota mówią prokuraturze o oszustwach

– W marcu 2023 dyrektor ds. relacji z klientem zaoferowała, że jeśli pożyczymy znaczną kwotę (1–2 mln zł), to pożyczka będzie mogła być zabezpieczona rzeczowo na maszynie do dealkoholizacji – mówi dziś pan Krzysztof „Rzeczpospolitej”. Co ciekawe i typowe dla zamieszania organizacyjnego holdingu, inwestor do dziś nie wie, w której w zasadzie ze spółek była zatrudniona osoba, która namówiła go do zainwestowania oszczędności życia. Tym bardziej że do liczonego dziś w tysiącach grona wierzycieli wydzwaniali z ofertami nie tylko przedstawiciele samych spółek grupy Manufaktury, ale też współpracującego z nimi funduszu Veg, o czym informują wierzyciele na FB. Ostatecznie pan Krzysztof umowę pożyczki na milion zł podpisał ze spółką Tenczyński Gin, umowę poręczenia z Tenczyńską Okovitą, a umowę o ustanowienie zastawu rejestrowego ze spółką Tenczynek Bezalkoholowe. Wszystkie umowy sygnował Janusz Palikot. To właśnie ten zastaw rejestrowy dziś ratuje resztki oszczędności rodziny pana Krzysztofa – wycenianą na blisko 2 mln zł maszynę do dealkoholizacji typu Sigmatic firmy API Schmidt–Bretten chce sprzedać na licytacji komorniczej innemu browarowi. Szuka teraz chętnych na zakup, a pierwsze rozmowy w tej sprawie już prowadzi w imieniu wierzycieli kancelaria Zboch & Wiktor.

Czytaj więcej

„Oddaj pieniądze pracownikom” - Zandberg i Gosek-Popiołek uderzają w Palikota

Leżajsk jako reklama Janusza Palikota

Janusz Palikot sprytnie wykorzystał do budowania renomy swojej firmy inne głośne wydarzenie w branży piwnej, czyli zamykanie browaru w Leżajsku przez Grupę Żywiec od marca do sierpnia 2023 r. Ogłosił wtedy, że jest zainteresowany kupnem browaru, by zwiększyć moce produkcyjne. – Informacje te potwierdzały wrażenie dobrze funkcjonującego biznesu i bezpieczeństwa co do udzielanej pożyczki – kreowały wizerunek, że firmy Palikota dobrze funkcjonują – mówi dziś pan Krzysztof.

Po przekazaniu pieniędzy szybko zaczęły się problemy, spółki nie zrealizowały żadnych zabezpieczeń. Tenczyńska Okovita do dziś nie złożyła oświadczenia o poddaniu się dobrowolnej egzekucji w trybie art. 777 KPC, a Tenczynek Bezalkoholowe wręcz wycofał w lipcu 2023 r. z sądu wniosek o ustanowienie zastawu rejestrowego na maszynie. Wtedy pan Krzysztof jednak skutecznie zainterweniował i z pomocą prawników wpisał zastaw na maszynie do rejestru zastawów na początku października. W odpowiedzi Palikot wysłał im e-maila, że z powodu postępowania układowego w Tenczynku Bezalkoholowe „nie ma możliwości ustanawiania jakichkolwiek zabezpieczeń na składnikach majątkowych tej spółki bez zgody nadzorcy układu”, który takiej zgody, oczywiście, nie udzielił.

Czytaj więcej

Palikot ściga inwestorów za dyskusję w sieci

– Pokazuje to, że Janusz Palikot mógł dążyć do tego, by zastaw rejestrowy na maszynie do dealkoholizacji nie został wpisany do sądowego rejestru zastawów – zauważa wierzyciel. Spółki pożyczek ani odsetek nie spłaciły, dlatego zastawca – Tenczynek Bezalkoholowe – odebrał 29 stycznia 2024 zawiadomienie o zamiarze sprzedaży przedmiotu zastawu w drodze przetargu publicznego. I tu zaczynają się komplikacje dla pozostałej układanki holdingu, bo strata maszyny do dealkoholizacji podkopuje plan restrukturyzacyjny spółki Tenczynek Bezalkoholowy – produkcja i sprzedaż piwa bezalkoholowego miały być ważnym źródłem dochodu grupy. – Sąd rozpatruje teraz wniosek Tenczynek Bezalkoholowy o zatwierdzenie układu, powinien wziąć pod uwagę to, że maszyna zostanie sprzedana w drodze przetargu publicznego – mówi inwestor.

„To działanie państwa J. (skrót od redakcji), którzy działając na szkodę setek inwestorów, próbują brudnymi zagrywkami uzyskać jakieś korzyści. Państwo J. nie mają żadnych skutecznych praw do tej maszyny. Niemniej apeluję, żeby nie ulegać informacjom pojedynczych inwestorów – to naturalne, że chcą oni działać w swoim interesie, który nie jest interesem ani Spółki, ani pozostałych inwestorów. Nie da się prowadzić biznesu, tłumacząc próby ataku każdego jednego inwestora, który działa wbrew postępowaniu układowemu” – napisał Janusz Palikot w odpowiedzi na naszą prośbę o komentarz.

Czytaj więcej

Palikot traci głównego inwestora. „Janusz o tym nie wie, dowie się z mediów"

Wśród kilku tysięcy wierzycieli spółek Palikota właśnie znalazł się jeden, który odzyska jakiekolwiek pieniądze pożyczone lub zainwestowane w grupę kilkunastu firm skupionych wokół Manufaktury Piwa Wódki i Wina należących do Janusza Palikota i wspólników.

Pan Krzysztof, który pożyczył grupie ponad 1 mln zł, organizuje właśnie licytację maszyny do dealkoholizacji piwa należącej do firmy Tenczynek Bezalkoholowy. Problem w tym, że na działalności tej maszyny opiera się biznesplan kilku spółek z grupy. Palikot miał jednak czas do ubiegłego tygodnia, by spłacić zadłużenie, jednak z tej szansy nie skorzystał. Dziś oskarża inwestora o działanie na szkodę spółek i reszty wierzycieli.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko