Wolą pracować w Czechach

Niedobory pracowników w firmach u naszych południowych sąsiadów powodują, że coraz częściej szukają one personelu np. na Dolnym Śląsku.

Aktualizacja: 27.01.2017 12:04 Publikacja: 26.01.2017 22:00

Najwięcej ofert pracy dla Polaków w Czechach jest w przemyśle samochodowym.

Najwięcej ofert pracy dla Polaków w Czechach jest w przemyśle samochodowym.

Foto: 123RF

Czescy pracodawcy, dopłacając do transportu, zachęcają mieszkańców Dolnego Śląska, by ci wybrali ich ofertę zamiast propozycji pracy w Polsce.

– Polacy akceptują dojazdy do pracy nawet wtedy, gdy do firmy trzeba jeździć około godziny w jedną stronę. Niektóre czeskie fabryki usytuowane są blisko granicy, więc dla osób mieszkających na terenach przygranicznych może być to korzystniejsze niż dojazdy do pracy do dużego miasta – mówi Tomasz Dudek z wrocławskiej agencji pracy OTTO.

Problemy z rekrutacją

Tym bardziej że czescy przedsiębiorcy dwoją się i troją, by zachęcić Polaków do pracy w ich kraju. Mają powody – z dostępnych na stronie Czeskiego Urzędu Statystycznego danych wynika, że w drugim kwartale 2016 r. nasi południowi sąsiedzi mieli rekordowo niski poziom bezrobocia – 3,9 proc. Do tych informacji dochodzą jeszcze dobre dane dotyczące wzrostu gospodarczego. W 2016 r. jest on szacowany na poziomie 2,4 proc. z kolei w 2017 ma on wynieść 2,5 proc. A rozwijająca się gospodarka, to też zwiększająca się liczba wolnych miejsc pracy. A tych już w tym kraju nie ma kim zapełnić.

– Czeskie przepisy pozwalają co prawda na zatrudnianie Ukraińców, ale musi to robić bezpośrednio pracodawca. Nie można tak jak w Polsce, zatrudniać ich za pośrednictwem agencji pracy. Czeskie rozwiązanie jest kłopotliwe, dlatego Czesi wolą szukać kadry w Polsce – wyjaśnia Tomasz Dudek.

A ssanie na naszych pracowników jest ogromne. Agencja pracy Work Service zdradza, że co tydzień dostarczają do czeskich firm około 100 nowych pracowników. – Co piąty pracownik z Polski decyduje się na codzienne dojazdy. Jeśli nie chce się przeprowadzać, to czeska firma dopłaca mu do paliwa około 200–300 zł miesięcznie – mówi Agata Zdybicka, prowadząca w Work Service tzw. czeskie projekty.

Polacy składają samochody

Najwięcej pracy dla Polaków jest w przemyśle samochodowym. Z raportu „MotoBarometr 2016" przygotowanego przez firmę Exact Systems wynika, że co druga firma motoryzacyjna w Czechach planuje w tym roku zwiększanie zatrudnienia. – Sporo ofert pracy można znaleźć także przy produkcji, zwłaszcza podzespołów dla przemysłu motoryzacyjnego. Na zatrudnienie mają szanse zarówno kobiety, jak i mężczyźni – mówi Agata Zdybicka. Dodaje, że czescy przedsiębiorcy chętnie zatrudniają pary, bo wiedzą, że jeśli małżonkowie czy narzeczeni nie muszą rozstawać się na długo, rotacja w firmie jest mniejsza. – Rzeczywiście z pracy rezygnuje zaledwie 10–15 proc. pracowników – dodaje ekspertka Work Service.

Poszukiwani są także inni pracownicy fizyczni: ślusarze, spawacze, kierowcy i technicy. – Zdarzają się także oferty pracy dla osób ze średniego szczebla zarządzania. Polakom jest łatwiej dostać się na takie stanowisko w Czechach niż w Niemczech, bo za Odrą wymaga się od menedżerów znajomości niemieckiego. A Czechom wystarczy, jeśli ktoś dobrze zna angielski. A z tym u nas nie ma już większych problemów – mówi Agata Zdybicka.

Płace podobne, ale lepszy socjal

Jednak sama oferta pracy to w obecnej sytuacji na rynku pracy (na Dolnym Śląsku stopa bezrobocia wynosi obecnie 7,2 proc.) to zdecydowanie za mało. Ale czeskich przedsiębiorców nie stać na to, by płacić tyle, co Niemcy czy Brytyjczycy. Dlatego starają się zapewnić pracownikom z Polski dobre warunki socjalne.

– Polski pracownik zarabia w Czechach od 2,5 tys. do 3,7 tys. zł na rękę. Ale bardzo często dodatkowo opłaca pracownikowi zakwaterowanie, posiłki, abonament medyczny czy karnet na basen. W rezultacie z tych pieniędzy, które zarabia, nie musi opłacać kosztów utrzymania – mówi Zdybicka.

Ponadto Polacy często lepiej czują się w czeskich niż np. niemieckich fabrykach.

– To działa czynnik psychologiczny. W kraju o podobnym do nas poziomie rozwoju możemy czuć się na równi z czeskimi pracownikami. W Niemczech Polacy często mają wrażenie, że w firmowej hierarchii stoją niżej – mówi Tomasz Dudek.

Na samopoczucie polskich pracowników wypływa także to, że Czesi są wobec Polaków bardzo gościnni.

– Chociaż większej bariery językowej ani kulturowej nie ma, za każdym razem, kiedy do fabryki przyjadą Polacy, natychmiast pojawiają się tablice informacyjne nie tylko w języku czeskim, ale także i po polsku. To taki gest uprzejmości wobec kolegów – mówi Zdybicka.

Ale znaczenie ma także zakwaterowanie. Czesi nie budują swoich fabryk w strefach ekonomicznych oddalonych o wiele kilometrów od dużych miast, tylko w ich pobliżu. Dzięki temu po pracy jest co robić, bo są kina, kręgielnie czy puby.

– Polacy w Czechach dostają w pakiecie w miarę wygodne życie i bardzo chętnie zostają w czeskich firmach na dłużej – podsumowuje Zdybicka.

Czescy pracodawcy, dopłacając do transportu, zachęcają mieszkańców Dolnego Śląska, by ci wybrali ich ofertę zamiast propozycji pracy w Polsce.

– Polacy akceptują dojazdy do pracy nawet wtedy, gdy do firmy trzeba jeździć około godziny w jedną stronę. Niektóre czeskie fabryki usytuowane są blisko granicy, więc dla osób mieszkających na terenach przygranicznych może być to korzystniejsze niż dojazdy do pracy do dużego miasta – mówi Tomasz Dudek z wrocławskiej agencji pracy OTTO.

Pozostało 89% artykułu
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił