Hassan al-Kontar wyjechał z Syrii w 2006 roku, aby uniknąć wojska. Rozpoczął pracę w Zjednoczonych Emiratów Arabskich i jego spokojne życie zakończyło się po wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 roku.
Mężczyzna w 2016 roku stracił pozwolenie na pracę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i wyjechał do Malezji. Stamtąd chciał przedostać się do Ekwadoru, jednak nie został wpuszczony na pokład samolotu.
Syryjczyk próbował później wyjechać do Kambodży, ale również tym razem zakończyło się to niepowodzeniem. Jego paszport został zabrany, a urzędnicy poinformowali go, że niektórzy Syryjczycy mogą zostać odrzuceni, gdy nie spełniają rządowych "wymagań".
Al-Kontar wrócił na lotnisko i przebywa tam od 7 marca. Władze Malezji nałożyły na niego karę za przekroczenie terminu wizy turystycznej. Od tego momentu nie mógł opuścić lotniska, bo miał zakaz wstępu do kraju.