Parkingi P+R, czyli w systemie Park & Ride – parkuj i jedź – na stałe wpisują się w krajobraz wielkich miast. To dobry sposób na rozładowanie korków czy ograniczenie smogu. Trudno się więc dziwić, że gminy chętnie korzystają z tego rozwiązania. Mogą mieć jednak problem z prawidłowym rozliczeniem VAT w takim przedsięwzięciu. Potwierdza to jeden z najnowszych wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Spór o charakter opłat
Sprawa dotyczyła stolicy. Z wnioskiem o interpretację wystąpił warszawski Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM). Wyjaśnił, że w imieniu miasta wykonuje zadania organizacji, zarządzania i nadzorowania lokalnego transportu zbiorowego na terenie Warszawy, a także innych gmin, co wynika z porozumienia (ewentualnie członkostwa) międzygminnego.
Z wniosku wynikało ponadto, że rada miasta uchwałą z czerwca 2011 r. określiła zasady korzystania z parkingów działających w systemie P+R. Zasady korzystania z parkingu określa regulamin. Zarząd zauważył, że w przypadku naruszenia jego zasad użytkownik parkingu będzie zobowiązany do zapłaty kar umownych w wysokości określonej w cenniku. Ten zaś przewiduje m.in. 200 zł za zgubienie biletu parkingowego, 100 zł za pozostawienie auta po upływie doby parkingowej, 100 zł za pozostawienie pojazdu poza miejscem wyznaczonym i tyle samo za niezastosowanie się do polecenia osób kontrolujących lub obsługi.
ZTM zapytał we wniosku, czy opłata za zgubienie biletu i kary wymienione w cenniku nie podlegają opodatkowaniu VAT.
Fiskus potwierdził, że nie ma opodatkowania opłaty za zgubiony bilet, kary za parkowanie poza wyznaczonym miejscem oraz za niestosowanie się do poleceń obsługi. Uznał je nie za wynagrodzenie, ale za swoistego rodzaju rekompensatę, karę umowną określoną zgodnie z regulaminem. Z VAT od kary za pozostawienie auta na parkingu po upływie doby parkingowej zrezygnować już nie chciał. W tym przypadku twierdził, że karna opłata to wynagrodzenie za najem miejsca parkingowego.