Przetargi: publiczne pieniądze pójdą na etaty

Rząd chce sprawdzić, jak urzędnicy wywiązują się z obowiązku stosowania klauzul społecznych w zamówieniach i zapowiada audyt.

Publikacja: 23.10.2017 08:19

Przetargi: publiczne pieniądze pójdą na etaty

Foto: 123RF

W 2015 r. urzędnicy zastosowali klauzule społeczne w zamówieniach publicznych tylko 449 razy, w 2016 r. już 1995. Tak wynika z danych Urzędu Zamówień Publicznych.

Najwięcej klauzul, bo aż 1571, przewidywało wymóg zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Z kolei 358 klauzul zobowiązywało wykonawców do zatrudniania tzw. osób defaworyzowanych. Tylko 66 to były zamówienia zastrzeżone, czyli takie, gdzie do przetargu mogą stawać wyłącznie wykonawcy zatrudniający co najmniej 50 proc. niepełnosprawnych.

Chcemy więcej

Do zwiększenia liczby klauzul przyczyniło się przede wszystkim wejście w życie 28 lipca 2016 r. noweli prawa zamówień publicznych. Wprowadziła ona dla wykonawców obowiązek zatrudniania na umowy o pracę. Jak widać z danych mniejszą rolę odegrały zalecenia Rady Ministrów z 2015 r., a rząd już wtedy podkreślał, by publiczne pieniądze wspierały zatrudnianie osób wykluczonych: bezrobotnych, niepełnosprawnych.

Rząd jednak oczekuje jeszcze większego zaangażowania w stosowanie klauzul społecznych. A administracja rządowa co roku wydaje ponad 200 mld zł na zamówienia publiczne. Dlatego rząd zapowiedział audyt, ale też pomoc.

– Obecnie zamawiający mają pełne instrumentarium do stosowania klauzul społecznych. Wspomnę tylko o eliminacji stosowania umów śmieciowych przy udzielaniu zamówień publicznych na roboty budowlane i usługi – podkreśliła Małgorzata Stręciwilk, prezes UZP. – Ważna jest także możliwość sprawdzenia, czy wykonawca wywiązuje się z obowiązku zapłaty minimalnego wynagrodzenia i realizuje klauzule społeczne.

UZP współpracuje także z Państwową Inspekcją Pracy, która pomaga w kontroli wykonawców. Deklaruje też wsparcie. Nie tylko poprzez edukację czy szkolenia, ale także przez praktyczną pomoc przy wyjaśnianiu wątpliwości.

Dobre praktyki

Jak w praktyce wygląda stosowanie klauzul, tłumaczył w piątek na konferencji w Kancelarii Prezesa RM Tomasz Szelerski, zastępca dyrektora w Biurze Logistyki Ministerstwa Finansów.

– Klauzul społecznych nie należy się bać, trzeba jedynie wypracować pewne rozwiązania. Przykładowo: w MF kanonem stał się wymóg zatrudniania osób defaworyzowanych, czyli np. bezrobotnych czy niepełnosprawnych – tłumaczył Szelerski.

MF stosuje te klauzule przy zamawianiu usług sprzątania, ochroniarskich, cyklicznych tłumaczeniach, corocznym zamawiania druku kalendarzy czy 50 mln różnych formularzy podatkowych. Klauzul tych nie stosuje przy zamawianiu oprogramowania, umowach ramowych czy robotach budowlanych przy remoncie elewacji ministerstwa. Dlaczego?

– Zamówienie gotowego oprogramowania trwa dzień, dwa, trudno w tej sytuacji wymagać zatrudnienia na etacie – mówi Szelerski. – Nie stosujemy też klauzul społecznych przy umowach ramowych, które są wykorzystywane w zależności od potrzeb zamawiającego. Trudno bowiem oczekiwać, by wykonawca utrzymywał etatowych pracowników w oczekiwaniu na realizację zamówienia. Jeśli chodzi zaś o remont elewacji, to została ona wpisana na listę konserwatora zabytków. Prace remontowe wymagają więc wyższych kwalifikacji od tych, które można wymagać od osoby bezrobotnej. Specyfikę usługi powoduje więc, że odstępujemy od ogólnej zasady stosowania klauzul.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.rzemek@rp.pl

Opinia

Beata Kempa, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

W 2018 r. zostanie przeprowadzony audyt oceniający, jak administracja rządowa zrealizowała zalecenia Rady Ministrów w sprawie stosowania klauzul społecznych. Kierownictwo podmiotów zobowiązanych do realizowania zaleceń powinno też na bieżąco kontrolować te procedury. Dla wzmocnienia aspektów społecznych w zamówieniach ważne byłoby upowszechnianie ich przez jednostki samorządu terytorialnego. Niektóre z nich już to robią i odnoszą sukcesy. Jestem przekonana, że zintensyfikowanie działania na rzecz wzmocnienia aspektów społecznych w zamówieniach przyczyni się do wsparcia zrównoważonego rozwoju kraju, wzmocnienia stabilności zatrudnienia i integracji osób społeczne marginalizowanych.

W 2015 r. urzędnicy zastosowali klauzule społeczne w zamówieniach publicznych tylko 449 razy, w 2016 r. już 1995. Tak wynika z danych Urzędu Zamówień Publicznych.

Najwięcej klauzul, bo aż 1571, przewidywało wymóg zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Z kolei 358 klauzul zobowiązywało wykonawców do zatrudniania tzw. osób defaworyzowanych. Tylko 66 to były zamówienia zastrzeżone, czyli takie, gdzie do przetargu mogą stawać wyłącznie wykonawcy zatrudniający co najmniej 50 proc. niepełnosprawnych.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego