#RZECZoBIZNESIE: Paweł Bakun: Regulacje ograniczają alternatywnych dostawców energii

Tylko kilkadziesiąt tysięcy klientów rocznie zmienia dostawcę energii. To pokazuje jaki potencjał w tym rynku tkwi – mówi Paweł Bakun, dyrektor Orange Energia, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 31.10.2017 12:12 Publikacja: 31.10.2017 11:53

#RZECZoBIZNESIE: Paweł Bakun: Regulacje ograniczają alternatywnych dostawców energii

Foto: Rzeczpospolita

Orange Energia łączy usługi telekomunikacyjne i sprzedaż energii.

Gość przyznał, że ten biznes wygląda dobrze. - W samym Orange pozyskaliśmy 30 tys. klientów. Kupiliśmy spółkę Multimedia Polska Energia, która teraz nazywa się Orange Energia z 70 tys. bazą klientów. W tej chwili posiadamy 105 tys. klientów. Jesteśmy jednym z największych alternatywnych graczy na rynku energii elektrycznej - mówił Bakun.

- Konstruujemy ofertę w sposób, który umożliwia łączenie samej energii elektrycznej oraz usług telekomunikacyjnych, przenoszenia wzajemnie korzyści między tymi usługami, oraz próbujemy je obudować dodatkowymi funkcjonalnościami, ułatwiającymi klientowi życie – dodał.

Klienci Orange Energia mają średnio 49 lat i zużycie miesięczne energii na poziomie 225 kWh, co przekłada się na rachunek za prąd na poziomie 55 zł. 63 proc. z nich żyje w miastach.

10 lat temu operacja zmiany dostawcy energii trwała miesiące i trzeba było wypełnić mnóstwo skomplikowanych papierów.

Bakun zauważył, że od tego czasu trochę się zmieniło, ale w niewystarczający sposób.

- Regulacje cały czas nie przystają do nowoczesnego rynku. Zależy to też od samego sprzedawcy. My wdrażamy rozwiązania, które wyprzedzają regulacyjny świat, jak chociażby w pełni zdigitalizowany proces. U nas klient może w pełni bez kontaktu fizycznego dokonać zakupu energii i w ciągu kilku tygodni dokonać zmiany sprzedawcy. Te kilka tygodni jest tym niedopasowaniem do zmieniającego się świata. Niestety wynika to z regulacji – tłumaczył.

Przypomniał, że obecnie w momencie przełączenia do Orange klient otrzymuje 3 miesiące energii za darmo.

- Do połowy listopada mamy zamiar wdrożyć ofertę, w której klient otrzyma określoną wartość na telefon. Korzyści z tego, ze klient podpisze z nami umowę na energię elektryczną, odłożą się na stronie telekomunikacyjnej. To jest odwrócenie dotychczasowego modelu, istotnie zmieniające portfolio produktowe – mówił.

Bakun zaznaczył, że w Orange Energia jest możliwość dokonywania odczytów własnych i klient jest rozliczany w oparciu o informację, którą sam przekazuje.

W 2016 r. operatora telekomunikacyjnego zmieniło prawie 2 mln Polaków.

- Tylko kilkadziesiąt tysięcy klientów rocznie zmienia dostawcę energii. To pokazuje jaki potencjał w tym rynku tkwi - stwierdził Bakun.

Orange Energia łączy usługi telekomunikacyjne i sprzedaż energii.

Gość przyznał, że ten biznes wygląda dobrze. - W samym Orange pozyskaliśmy 30 tys. klientów. Kupiliśmy spółkę Multimedia Polska Energia, która teraz nazywa się Orange Energia z 70 tys. bazą klientów. W tej chwili posiadamy 105 tys. klientów. Jesteśmy jednym z największych alternatywnych graczy na rynku energii elektrycznej - mówił Bakun.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii
Biznes
Futurystyczny projekt Arabii Saudyjskiej budzi kontrowersje. „Kazano zabijać”
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane