Play już nie na sprzedaż?

Oferty nie sprostały oczekiwaniom – stwierdził ku zdumieniu analityków grecki miliarder Panos Germanos, jeden z udziałowców mobilnej sieci.

Publikacja: 09.10.2016 20:35

Play już nie na sprzedaż?

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Tollerton, wehikuł greckiego biznesmena Panosa Germanosa, odwołał sprzedaż udziałów P4, operatora sieci Play. O decyzji poinformowała agencja Reuters. Ponieważ użyła przy tym słowa „zawieszenie", analitycy nie przekreślają transakcji.

Olympia: 3,5 mld euro to nie wszystko

O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy Olympia Group, firmę Panosa Germanosa. Przekazano nam tylko oficjalne stanowisko, odmawiając dalszych komentarzy.

„W sprawie procedury sprzedaży firmy telekomunikacyjnej Play, drugiego co do wielkości operatora na polskim rynku, Tollerton, część Olympia Group, oświadcza, że: w procedurze sprzedaży wzięło udział wielu potencjalnych nabywców, a siedmiu z nich złożyło niewiążące oferty, wyceniając firmę na około 3,5 mld euro, mimo to oferty nie sprostały oczekiwaniom udziałowców" – podała Olympia.

Analitycy zajmujący się na co dzień wyceną firm telekomunikacyjnych nie kryją zaskoczenia. – Dziwi, że sprzedający nie zdecydowali się na przyjęcie ofert, jeśli faktycznie inwestorzy wycenili P4 na 3,5 mld euro. To bardzo wysoka wycena w porównaniu z innymi operatorami – uważa Przemysław Sawala-Uryasz, analityk Pekao IB. – Jeśli powodem rezygnacji z transakcji była wycena, to odłożenie sprzedaży P4 o rok niewiele zmieni – dodaje.

Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku, też jest zdania, że 3,5 mld euro za Play to bardzo dobre pieniądze i jest sceptyczny wobec decyzji udziałowców P4. – To nie pierwszy raz, gdy podejmują taką decyzję po zebraniu deklaracji – mówi Księżopolski.

Pokerowa zagrywka?

– Jeśli faktycznie zrezygnowano ze sprzedaży firmy, to powód może być jeden: właściciele nie mają potrzeb gotówkowych i uważają, że czekanie się opłaci – ocenia Księżopolski.

Wcześniej mówiło się, że Novator (fundusz kontrolowany przez islandzkiego miliardera Thora Bjorgolfssona, drugi z udziałowców P4) szuka pieniędzy, by doinwestować chilijski WOM – sieć, którą buduje na wzór Playa. Być może znalazło się inne źródło finansowania.

Inne osoby wskazują, że zwrot może być taktyczną zagrywka Germanosa. – To wytrawny i nieprzewidywalny gracz – mówi osoba znająca sposób jego działania.

Na co liczą właściciele Playa? – Być może pojawi się determinacja ze strony inwestorów branżowych, jeśli okaże się, że oferta konwergentna Orange w postaci połączenia światłowodu i usług komórkowych stanowi silną przewagę konkurencyjną – mówi Sawala-Uryasz. Księżopolski patrzy na sytuację także pod innym kątem. – Za kilka miesięcy, za sprawą ustawy antyterrorystycznej, okaże się, jaka jest pozycja rynkowa każdego telekomu w segmencie prepaid – mówi. Pojawiają się też głosy, że kolejne podejście do sprzedaży Playa nastąpi w 2017 r.

10 lat Playa

P4, operator Playa, to dawna Netia Mobile, spółka z grupy Netii, która zmieniła nazwę w 2005 r. Udziałowcami byli Netia i Novator. W 2007 r. dołączył Tollerton, wnosząc sieć sklepów Germanos. W 2008 r. Netia sprzedała udziały wspólnikom i obecnie 50,3 proc. należy do Tollertonu, a 49,7 proc. do Novatora.

Play zaczął działalność komercyjną w 2007 r. Niemałe znaczenie dla sukcesu miało wsparcie państwa. W 2006 r. zawarł umowę z wówczas państwowym Polkomtelem o tzw. roaming krajowy, czyli korzystaniu z jego infrastruktury przy świadczeniu usług. Dziś ma takie umowy ze wszystkimi operatorami mobilnymi.

Inną formą pomocy państwa była decyzja UKE o tzw. asymetrii stawek MTR, czyli preferencyjnych (wyższych) opłatach, jakie Play mógł pobierać od konkurentów, gdy ich klienci dzwonili do jego użytkowników. Asymetria ta zniknęła dopiero w 2013 r.

Tollerton, wehikuł greckiego biznesmena Panosa Germanosa, odwołał sprzedaż udziałów P4, operatora sieci Play. O decyzji poinformowała agencja Reuters. Ponieważ użyła przy tym słowa „zawieszenie", analitycy nie przekreślają transakcji.

Olympia: 3,5 mld euro to nie wszystko

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom
Biznes
Biały Dom przyśpiesza pomoc dla Ukrainy. Nadciągają Patrioty, Bradley’e i Javelin’y
Biznes
Start zapisów do Poland Business Run
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii