Wirusy atakują mężczyzn

Sanepidy w całym kraju rejestrują gwałtowny wzrost liczby osób z chorobami zakaźnymi układu pokarmowego.

Aktualizacja: 18.12.2017 16:29 Publikacja: 17.12.2017 18:16

Wirusy atakują mężczyzn

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że do końca listopada 2017 r. na dur brzuszny zachorowało pięć osób. Rok temu – dwie. Na czerwonkę bakteryjną (szigelozę) zapadło 41 osób. W 2016 r. – 12. O ponad 3 tysiące zwiększyła się liczba chorych z bakteryjnym zakażeniem układu pokarmowego. Gronkowcem zaraziło się o 16 osób więcej. Rotawirusa odkryto u blisko 12 tys. osób więcej niż przed rokiem.

Jednak największy i najbardziej niebezpieczny jest wzrost zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A. Do końca listopada ubiegłego roku chorych było zaledwie 33. W 2017 r. do tej pory – aż 2644. – Taka sytuacje epidemiologiczna jest w całej Europie – mówi dr Grażyna Cholewińska, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych.

Liczba zakażonych wirusem rośnie lawinowo. Tylko w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie od stycznia do końca września leczono 406 osób z WZW typu A. – W całym 2016 r. mieliśmy tylko dziewięciu pacjentów – opowiada Agnieszka Kujawska-Misiąg, dyrektor placówki.

W Gdańsku w tym roku było 90 takich pacjentów. – W poprzednich latach nie odnotowywaliśmy takich przypadków – informuje Alina Hamerska, zastępca szefa tamtejszego sanepidu.

Lekarze zwracają uwagę, że wśród chorych przeważają mężczyźni między 20. a 40. rokiem życia. W Warszawie na 100 pierwszych osób z WZW typu A była tylko jedna kobieta. Podobnie było w Gdańsku. W Inowrocławiu zachorowały cztery osoby – trzy z nich to panowie.

Dr Cholewińska wyjaśnia, że wśród zakażonych dominują ci, którzy mają kontakty homoseksualne. – Ryzykowny seks będzie ich predysponował – podkreśla ekspertka. I tłumaczy, że wirus najczęściej umiejscawia się w okolicach odbytu i języka.

Ale WZW, tak jak inne dolegliwości ze strony układu pokarmowego, to choroba brudnych rąk. – Stan higieniczny Polaków ciągle jest zły. Tylko połowa z nas myje ręce po wyjściu z toalety. Najgorzej jest z tym u mężczyzn – podsumowuje dr Cholewińska.

Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że do końca listopada 2017 r. na dur brzuszny zachorowało pięć osób. Rok temu – dwie. Na czerwonkę bakteryjną (szigelozę) zapadło 41 osób. W 2016 r. – 12. O ponad 3 tysiące zwiększyła się liczba chorych z bakteryjnym zakażeniem układu pokarmowego. Gronkowcem zaraziło się o 16 osób więcej. Rotawirusa odkryto u blisko 12 tys. osób więcej niż przed rokiem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Groził, wyzywał i wybijał szyby. Policja nie widziała podstaw do interwencji
Społeczeństwo
W Warszawie wyją syreny alarmowe? Wyjaśniamy dlaczego
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm