Na rodzicielskich forach internetowych wrze. Powodem są billboardy, które w ramach kampanii „Aborcja zabija. Politycy mogą powstrzymać mordowanie" pojawiły się w Krakowie i Poznaniu. Na fotografiach jest martwy 11-tygodniowy płód w plamie krwi ułożony na ludzkiej dłoni. Organizatorem akcji jest Fundacja Pro – Prawo do Życia. Autorzy chcą, by obywatele namawiali posłów do głosowania za całkowitym zakazem aborcji w Polsce.
Ale o ile dorosły człowiek jest w stanie zrozumieć to przesłanie, o tyle kilkuletniemu dziecku może być trudno. – Jak wytłumaczyć znaczenie takiej fotografii kilkuletniemu dziecku? – pytają rodzice w sieci.
Niektórzy z nich składają zawiadomienia o przestępstwie z powodu drastyczności billboardów. – Dostaliśmy takie zawiadomienie. Jego autor było oburzony eksponowaniem tego typu obrazów – zdradza insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Podobne zawiadomienie wpłynęło do poznańskiej prokuratury. Ta jednak odmówiła wszczęcia postępowania, dlatego poznańska policja sprawdza, czy autorzy kampanii nie dopuścili się wykroczenia polegającego na wywołaniu zgorszenia w miejscu publicznym (art. 51 kodeksu wykroczeń). Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności lub do 5 tys. zł grzywny.
Zebrane w tej sprawie materiały zostaną przekazane do sądu, by ten zdecydował, czy billbordy są rzeczywiście zbyt drastyczne. Podobną sprawę prowadzi też krakowska policja.