Ostre słowa do PiS w dyskusji o aborcji

– Co to za pro-life!? – pytała po decyzji Komisji Rodziny i Polityki Społecznej Kaja Godek posłankę Teresę Wargocką z PiS.

Aktualizacja: 03.07.2018 06:40 Publikacja: 02.07.2018 20:10

Kaja Godek

Kaja Godek

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Kilka minut wcześniej w trakcie posiedzenia komisja przegłosowała powołanie podkomisji w sprawie obywatelskiego projektu „Zatrzymaj aborcję".

Teresa Wargocka w pełnej emocji rozmowie z Kają Godek próbowała później przekonywać o intencjach PiS w tej sprawie i zapewniała, że jest po stronie pro-life. – Klub PiS nie jest jednolity, pani o tym wie – mówiła posłanka PiS. Ale te argumenty nie robiły na Godek wrażenia. – To jest przemoc wobec dzieci nienarodzonych – mówiła później na konferencji prasowej. 20 posłów poparło powołanie podkomisji, 14 było przeciw.

W trakcie krótkiego posiedzenia, które rozpoczęło się o 16.00, powołano dziewięcioosobową podkomisję nadzwyczajną, która zajmie się projektem. W jej skład powołano pięciu przedstawicieli PiS – w tym m.in. Anitę Czerwińską, Urszulę Rusecką, i czterech przedstawicieli opozycji, którą reprezentują m.in. Joanna Augustynowska z PO, Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 i Monika Rosa z Nowoczesnej. Pierwsze posiedzenie podkomisji miało się odbyć tego samego dnia.

Czytaj także: Biskupi przypominają: Popieramy projekt "Zatrzymaj aborcję"

– Najlepiej będzie, jeśli ten temat nie wróci do wyborów – przyznaje szczerze w rozmowie z nami jeden z polityków PiS. O tym, że partia rządząca zechce powołać podkomisję, „Rzeczpospolita" pisała już w poniedziałek.

Atmosfera była napięta od pierwszej minuty. Godek próbowała zabrać głos w imieniu wnioskodawców, uzasadniając, że taka jest sejmowa praktyka. Ale to się nie udało. – Przychodzę tu w imieniu miliona obywateli, nie jako osoba prywatna. Czy będziecie nas wyrzucać, jak za PO? – zapytała w pewnym momencie Godek.

Wspierali ją Robert Winnicki (prezes Ruchu Narodowego, wcześniej w Klubie Kukiz'15) i Anna Maria Siarkowska, przewodnicząca Partii Republikańskiej. Siarkowska jest w klubie PiS. Projekt „Zatrzymaj aborcję" zakłada wyłącznie dopuszczalność przerywania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu, jak to jest obecnie.

Opozycja nie traktuje jednak poniedziałkowych wydarzeń jako sukcesu. – Sukcesem będzie, gdy w końcu prawa kobiet do decydowania o sobie będą realizowane. Na chwilę możemy mieć nadzieję, że ten barbarzyński projekt utknie w podkomisji – mówi „Rzeczpospolitej" Monika Rosa z Nowoczesnej.

– Trzeba być czujnym i trzeba pójść do wyborów, byśmy nigdy więcej nie musiały protestować na ulicy – a nasze prawo do legalnej i bezpiecznej aborcji było zgodne z decyzją kobiety, a prawo do antykoncepcji, edukacja seksualna były normalnością, a nie marzeniami – dodaje Rosa.

Równolegle przed Sejmem odbyła się demonstracja przeciwko projektowi. Przed parlamentem zebrało się kilkaset osób. Podobne demonstracje odbyły się w całej Polsce. „Patrzymy Wam na ręce i nie składamy parasolek!" – zapowiedziała na Twitterze Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Decyzja komisji będzie miała swoje konsekwencje też ze strony pro-life. Pod projektem „Zatrzymaj aborcję" podpisało się ok 830 tysięcy osób. Kaja Godek zapowiada dalsze polityczne działania. – Będzie kampania informacyjna w tych okręgach, skąd są posłowie PiS, którzy dziś opowiedzieli się przeciwko życiu – zapowiedziała Godek w Sejmie.

Aborcja w ostatnich tygodniach i miesiącach była też tematem w sądach. Trwa kampania „Szantaż z dala od szpitala" wymierzona przeciwko antyaborcyjnym bannerom, które działacze pro-life umieszczają przed niektórymi szpitalami. Na bannerach znajdują się zdjęcia rozszarpanych płodów. W ubiegłym tygodniu opolski sąd skazał działaczy pro-life za taką akcję pod opolskim szpitalem ginekologicznym. Kampanię prowadzą m.in. działacze partii Razem. Kara grzywny wymierzona przez sąd za bannery to 2 tys. zł. Muszą ją zapłacić działacze Fundacji Pro – Prawo do Życia. Działacze Razem apelują i zachęcają do zgłaszania na policję drastycznych bannerów antyaborcyjnych.

Kilka minut wcześniej w trakcie posiedzenia komisja przegłosowała powołanie podkomisji w sprawie obywatelskiego projektu „Zatrzymaj aborcję".

Teresa Wargocka w pełnej emocji rozmowie z Kają Godek próbowała później przekonywać o intencjach PiS w tej sprawie i zapewniała, że jest po stronie pro-life. – Klub PiS nie jest jednolity, pani o tym wie – mówiła posłanka PiS. Ale te argumenty nie robiły na Godek wrażenia. – To jest przemoc wobec dzieci nienarodzonych – mówiła później na konferencji prasowej. 20 posłów poparło powołanie podkomisji, 14 było przeciw.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis