Jak informuje Onet powołujący się na portal Primorye, rosyjskie służby meteorologiczne oskarżają blogera o to, że zajmował się prognozowaniem pogody, mimo, że nie ma na to licencji.

Z prognoz blogera Rusłana Jurkowskiego, korzysta wiele osób. Nazywa się go nawet "meteorologiem ludu". Przewidział on do tej pory między innymi powodzie czy tajfuny. Na prognozowaną przez niego pogodę, powoływały się też lokalne media - podaje Onet.

Bloger Rusłan Jurkowski oskarżany jest teraz o generowanie potencjalnego niebezpieczeństwa. Zdaniem służb meteorologicznych, prognozy są istotnym aspektem planowania wędrówki w góry czy wypłynięcia na łowy i nie powinien zajmować się nimi ktoś, kto nie posiada stosownej do tego licencji.

Blogerowi grozi kara grzywny o wartości od ok. 30 do 190 zł - informuje Onet, który powołuje się na portal Primorye.