Rodziców, którzy nie chcą szczepić dziecka, nie tylko karze się finansowo, ale także próbuje się im ograniczyć władzę rodzicielską. To oznacza, że w najlepszym wypadku grozi im nadzór kuratora, w najgorszym – odebranie dziecka i umieszczenie go w rodzinie zastępczej lub rodzinnym domu dziecka. Rozprawa w takiej sprawie odbędzie się 14 czerwca w Sądzie Rejonowym w Inowrocławiu.
Większość respondentów (60 proc.) uważa, że nie należy ograniczać władzy rodzicielskiej w przypadku niezaszczepienia dziecka. Ale blisko co czwarty badany (22 proc.) chciałby wprowadzenia takiego rozwiązania. Zdania w tej sprawie nie ma 18 proc. ankietowanych.
- Częściej to kobiety uważają, że takim rodzicom nie powinna zostać ograniczona władza rodzicielska (61 proc. vs 58 proc. mężczyzn). Tego zdania są też częściej osoby o wykształceniu średnim (63 proc.), o dochodzie od 1001 do 2000 zł (66 proc.) oraz badani z miast do 20 tysięcy mieszkańców (67 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.