Zagrać bez presji i z fantazją

Jeśli w środę Polki pokonają w barażu Turcję, w meczu o półfinał zmierzą się z Rosją, która w Baku broni mistrzowskiego tytułu.

Aktualizacja: 26.09.2017 20:45 Publikacja: 26.09.2017 20:30

Zagrać bez presji i z fantazją

Foto: Pixabay

Trener Jacek Nawrocki wierzy, że taki scenariusz jest możliwy, jeśli nasze siatkarki zagrają z fantazją i zapomną o presji, która chwilami je paraliżuje. Turczynki są w ich zasięgu, choć trzeba pamiętać, że to czwarty zespół ostatnich mistrzostw. W Baku przegrały jednak dwa mecze, wygrały dopiero – 3:1 – ten trzeci, najważniejszy, z Ukrainą, która wraca do domu.

Polki zakończyły fazę grupową na drugim miejscu, za Azerbejdżanem, z którym przegrały ostatnie spotkanie. Gdyby zajęły trzecie miejsce, tak jak wyżej klasyfikowane Niemki, to w barażu zmierzyłyby się z Bułgarią, która była bliska wygranej z Rosją i bezpośredniego awansu do ćwierćfinału. Bułgarki przegrały z mistrzyniami Europy 2:3, do końca walczyły o zwycięstwo. Chyba więc lepiej, że teraz na naszej drodze staną Turczynki.

Tyle że w siatkówce pań do końca nic nie wiadomo. Na boiskach w Gruzji i Azerbejdżanie (te dwa kraje zorganizowały mistrzostwa) roiło się od prostych błędów, a wyniki setów zmieniały się jak w kalejdoskopie. Inna sprawa, że do ćwierćfinału awansowały faworytki: Azerki, które osobiście dopinguje prezydent Ilham Alijew, Serbki, Włoszki i Rosjanki, a w barażach oprócz Polek grają Turczynki, Holenderki, Czeszki, Białorusinki, Chorwatki, Bułgarki i Niemki.

Odpadły natomiast Belgijki, brązowe medalistki mistrzostw Europy sprzed czterech lat, które na poprzednich mistrzostwach przegrały w ćwierćfinale z Serbią. Teraz wracają do domu wcześniej, razem z Węgierkami, Ukrainkami oraz debiutującymi w tej imprezie Gruzinkami.

Polki nie są skazane na porażkę. Turczynki na razie nic wielkiego w tych mistrzostwach nie pokazały, grają nierówno, popełniają sporo błędów i jeśli w meczu z naszym zespołem zostaną postawione pod ścianą, to każdy wynik jest możliwy.

Nasze panie mają w swoim zespole liderkę, atakującą Malwinę Smarzek, która zdobywając 36 pkt w meczu z Niemkami, pokazała na co ją stać. Sama tego barażu jednak nie wygra, ale jeśli otrzyma odpowiednie wsparcie koleżanek, to ćwierćfinał jest realny. Mamy wysokie, skuteczne blokujące, doświadczoną rozgrywającą, wiele będzie zależało od przyjęcia i serwisu, bo to najważniejsze przecież elementy w siatkówce.

Polki nie mają nic do stracenia, nikt im głowy nie urwie, jeśli przegrają, i to im właśnie próbuje uświadomić trener Nawrocki, gdy nagle zaczynają popełniać seryjnie błędy.

A później byłby mecz z Rosją o awans do strefy medalowej. Bułgarki udowodniły, że można mocno postraszyć mistrzynie. I kto wie, co się stanie, jeśli Polki też je postraszą, ale najpierw muszą wygrać z Turcją.

Trener Jacek Nawrocki wierzy, że taki scenariusz jest możliwy, jeśli nasze siatkarki zagrają z fantazją i zapomną o presji, która chwilami je paraliżuje. Turczynki są w ich zasięgu, choć trzeba pamiętać, że to czwarty zespół ostatnich mistrzostw. W Baku przegrały jednak dwa mecze, wygrały dopiero – 3:1 – ten trzeci, najważniejszy, z Ukrainą, która wraca do domu.

Polki zakończyły fazę grupową na drugim miejscu, za Azerbejdżanem, z którym przegrały ostatnie spotkanie. Gdyby zajęły trzecie miejsce, tak jak wyżej klasyfikowane Niemki, to w barażu zmierzyłyby się z Bułgarią, która była bliska wygranej z Rosją i bezpośredniego awansu do ćwierćfinału. Bułgarki przegrały z mistrzyniami Europy 2:3, do końca walczyły o zwycięstwo. Chyba więc lepiej, że teraz na naszej drodze staną Turczynki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Piotr Gruszka: Poznajmy swoją wartość, a później pracujmy na marzenia
Siatkówka
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie wygrali Ligi Mistrzów. Trentino za silne
Siatkówka
Świderski: Zdominowaliśmy europejskie rozgrywki w siatkówce
Siatkówka
Piękny finał wyjątkowego sezonu. Jastrzębski Węgiel może potwierdzić dominację polskich klubów
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Siatkówka
Najpierw Chemik, potem ZAKSA. Grupa Azoty rezygnuje ze sponsorowania klubów siatkarskich