Sieć Obywatelska Watchdog skarży się na fudację o. Tadeusza Rydzyka

Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog powiadomiło prokuraturę o możliwości złamania prawa przez dwie fundacje ojca Tadeusza Rydzyka.

Aktualizacja: 01.04.2017 18:35 Publikacja: 01.04.2017 15:13

Sieć Obywatelska Watchdog skarży się na fudację o. Tadeusza Rydzyka

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Stowarzyszenie Watchdog Polska, walczące o jawność życia publicznego, chciało się dowiedzieć od fundacji o. Rydzyka, jakie środki publiczne dostały one z budżetu i na co je wydały. Fundacje nie udzieliły jednak odpowiedzi.

W związku z tym Sieć Obywatelska powiadomiła prokuraturę.- Zdajemy sobie sprawę, że korzystanie z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej może wydawać się zbyt daleko idącym działaniem, jednak w tym wypadku brak odpowiedzi i późniejsze argumenty w odpowiedziach na skargę do sądu administracyjnego wskazują naszym zdaniem na niechęć do udzielenia informacji – tłumaczą powód złożenia zawiadomień przedstawiciele Watchdog Polska.

Na co wydają publiczne pieniądze ?

W czerwcu ubiegłego roku Sieć Obywatelska mailowo zapytała Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej, Fundację Lux Veritatis i Fundację Nasza Przyszłość o ich przedsięwzięcia finansowanie z publicznych pieniędzy.

Watchdog nie otrzymał odpowiedzi ani od Szkoły ojca Rydzyka, ani z żadnej jego fundacji, dlatego złożył skargę w tej sprawie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

WSA odrzucił skargę na fundację Lux Veritatis, bo ta stwierdziła, że nie dotarł do niej wniosek Sieci Obywatelskiej.

- Z ustaleń sądu wynika bowiem, że wniosek skarżącego z dnia 7 czerwca 2016 r., co do którego skarżący stawia organowi zarzut bezczynności, nigdy nie wpłynął do fundacji. Nie ma żadnego dokumentu, który potwierdziła tą okoliczność, również skarżący wezwany do zajęcia stanowiska w sprawie i nadesłania dokumentów wskazujących na złożenia powyższego wniosku, nie wypowiedział się w sprawie, ani nie nadesłał odpisu wniosku z 7 czerwca 2016 roku – stwierdził WSA.

Fundacje o. Rydzyka: wnioski nieprecyzyjne

Po tym wyroku Watchdog zdecydował się na wysłanie wniosku listem poleconym, pocztą tradycyjną.

- Uznaliśmy, że w takiej sytuacji trudno nam będzie wykazać, że wniosek wysłany za pośrednictwem poczty elektronicznej dotarł do Fundacji Lux Veritatis - tłumaczy Stowarzyszenie.

Ale również po wysłaniu pytania listem poleconym nie otrzymało ono odpowiedzi ani z Lux Veritatis, ani z fundacji Nasza Przyszłość, dlatego ponownie skierowało sprawę do sądu.

Obie fundacje w odpowiedzi na skargi uznały, że organizacje pozarządowe nie podlegają pod ustawę o dostępie do informacji publicznej, a wniosek Watchdog nie był precyzyjny.

W styczniu WSA uznał pierwszą skargę na fundację Naszą Przyszłość i zobowiązał ją do rozpatrzenia wniosku Sieci Obywatelskiej w ciągu dwóch tygodni, ale fundacja nie zastosowała się do tego wyroku.

Watchdog skierował więc sprawę do prokuratury, w sprawie łamania prawa o dostępie od informacji publicznej, a dokładnie łamanie art. 23 przez obie fundacje ojca redemptorysty.

- Jako podmioty dysponujące majątkiem publicznym są zobowiązane do udzielenia wskazanych informacji, stanowiących informację publiczną zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 1 ust. 1 UDIP – tłumaczą przedstawiciele organizacji.

Watchdog podkreśla, że przedmiotem złożonych wniosku jest informacja o sprawach publicznych, zatem – zgodnie z art. 1 ust. 1 UDIP – informacja publiczna.

- Złożony wniosek dotyczył informacji odnoszących się do przedsięwzięć podejmowanych przez fundacje, które były finansowane ze środków publicznych, w tym w szczególności informacji o nazwie poszczególnych przedsięwzięć czy projektów, wniosek o wskazanie podmiotu przekazującego Fundacji środki publiczne oraz o podanie roku podpisania umowy związanej z przekazaniem środków publicznych – wylicza Sieć Obywatelska.

Podkreśla, że jej wniosek dotyczy działalności fundacji wyłącznie w zakresie w jakim wykonuje ona zadania gospodarując mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa, więc na podstawie art. 61 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 1 ust. 1 UDIP udostępnienie takiej informacji powinno odbyć się na zasadach i w trybie określonym w ustawie o dostępie do informacji publicznej.

Niechęć do udzielania informacji

Jak zauważa Watchdog przepisy zobowiązują do udostępnienia informacji publicznej na wniosek bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od złożenia wniosku.

W tym przypadku termin ten upływał w listopadzie, a do dziś żadna z fundacji ojca Rydzyka nie udzieliła informacji publicznej, nie przesłała też decyzji o odmowie jej udostępnienia, ani o przyczynach braku możliwości udostępnienia.

- Zdajemy sobie sprawę, że korzystanie z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej może wydawać się zbyt daleko idącym działaniem, jednak w tym wypadku brak odpowiedzi i późniejsze argumenty w odpowiedziach na skargę wskazują naszym zdaniem na niechęć do udzielenia informacji. Czekamy decyzje prokuratury – informuje Watchdog na swojej stronie internetowej.

Zgodnie z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej kto jej nie udostępnia na wniosek podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Na razie wiadomo, czy stołeczna prokuratura wszczęła postępowanie w tej sprawie.

Stowarzyszenie Watchdog Polska, walczące o jawność życia publicznego, chciało się dowiedzieć od fundacji o. Rydzyka, jakie środki publiczne dostały one z budżetu i na co je wydały. Fundacje nie udzieliły jednak odpowiedzi.

W związku z tym Sieć Obywatelska powiadomiła prokuraturę.- Zdajemy sobie sprawę, że korzystanie z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej może wydawać się zbyt daleko idącym działaniem, jednak w tym wypadku brak odpowiedzi i późniejsze argumenty w odpowiedziach na skargę do sądu administracyjnego wskazują naszym zdaniem na niechęć do udzielenia informacji – tłumaczą powód złożenia zawiadomień przedstawiciele Watchdog Polska.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany