W czwartek połączone izby Sądu Najwyższego wydały uchwałę, zgodnie z którą sędziowie powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa nie powinni orzekać. SN stwierdził, że uchwała obowiązuje od piątku, i w ten sposób uratował orzeczenia wydane do tej pory przez te składy – które pozostają ważne. Uchwała działa więc na przyszłość i wynika z niej, że jeśli sędziowie ci nadal by orzekali, ich wyrokom grozi nieważność (w procedurze cywilnej) lub stwierdzenie, że sąd był nienależycie obsadzony (w procedurze karnej).

Dziś prezydent Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli następczej, wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją RP przepisów na podstawie, których trzy izby Sądu Najwyższego wydały uchwałę o sędziach nominowanych przy udziale nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

- To jest próba używania Trybunału Konstytucyjnego do celów politycznych - uważa przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka.

- Więc jeżeli teraz skieruje to do takiego Trybunału, w którym jest odkrycie towarzyskie prezesa Kaczyńskiego jako osoba, która kieruje takim Trybunałem (Julia Przyłębska-red.), u której w weekend, jak media donoszą, pan prezes Kaczyński był w mieszkaniu, być może na kolejnym obiedzie, to pokazuje fasadowość instytucji - mówił w TVN24.

Zdaniem Budki "TK wyda każda orzeczenie, na które będzie miała ochotę ta władza".