Specjaliści od analizy danych na wagę złota

Popyt na ekspertów od analizy danych rośnie dwucyfrowo.

Aktualizacja: 12.09.2016 07:40 Publikacja: 11.09.2016 12:34

Foto: sxc.hu

To najbardziej seksowna praca XXI wieku – ogłosił przed czterema laty amerykański magazyn „Harvard Business Review", opisując mało wtedy jeszcze znany zawód data scientist – czyli specjalisty od analizy danych, a w szczególności od analizy big data, czyli ogromnych zbiorów różnorodnych danych. Trafność tamtej prognozy potwierdza tegoroczny ranking portalu rekrutacyjnego Glassdoor.com, w którym specjalista data science znalazł się na czele listy „25 Best Jobs in America".

Wyniki rankingu wzmacniają dane płacowe z amerykańskich serwisów specjalizujących się w rynku pracy big data (Wantedanalytics.com i DataJobs.com). Według nich przeciętne zarobki specjalistów od big data wynoszą 124 tys. dolarów rocznie, nie licząc bonusów.

170 tys. dolarów na rok

Początkujący analityk danych, podobnie jak DBA, czyli administrator baz danych, może liczyć na 50–75 tys. dolarów rocznie. Zarobki doświadczonych analityków dochodzą do 110 tys. dolarów rocznie, menedżerowie zaś mogą dostać ponad dwukrotnie więcej.

Średnią w branży podwyższają stawki data scientist, określanych niekiedy w Polsce jako „mistrzowie danych", którzy potrafią wyniki analizy przełożyć na strategiczne rozwiązania dla biznesu. Ich stawki wahają się od 85 tys. do 170 tys. dolarów rocznie, podobnie jak w przypadku inżynierów big data, którzy zajmują się stroną technologiczną. Pracodawcy, którzy są gotowi tyle płacić ludziom od big data, to przede wszystkim firmy specjalizujące się w usługach dla biznesu, spółki informatyczne, instytucje finansowe oraz duże firmy produkcyjne i handlowe. Dla nich na wagę złota są specjaliści, którzy z mnóstwa nieuporządkowanych danych potrafią wydobyć nowe trendy i przydatną w biznesie wiedzę, przekładając to na nowe strategie.

Jak jest w Polsce? Przedstawiciele firm rekrutacyjnych również u nas wróżą świetlaną przyszłość specjalistom od analityki danych. – Analityk big data jest najbardziej pożądaną specjalizacją, która będzie się rozwijać przez najbliższe lata. Realnym wyzwaniem dla przedsiębiorstw jest dziś efektywna analiza pozyskanych danych oraz podejmowanie na ich podstawie szybkich i trafnych decyzji. Popyt na kompetentnych ekspertów ds. analiz big data będzie więc w kolejnych latach dynamicznie wzrastał – przewiduje Aleksandra Kujawa, menedżer w firmie rekrutacyjnej Antal, dodając, że widać to już obecnie.

– To efekt zmian na rynku, który ewoluuje od systemów ERP, przez BI i hurtownie danych. W rezultacie tradycyjne narzędzia analityczne nie były w stanie przetwarzać ogromnej ilości danych z różnych źródeł, ustępując miejsca takim rozwiązaniom, jak: Hadoop, NoSQL czy MapReduce – dodaje Kujawa.

Jeszcze za programistą

Polscy specjaliści big data (podobnie jak pozostali informatycy), pracując w kraju, nie mogą jednak liczyć na zachodnie stawki. Według danych firmy rekrutacyjnej Hays Poland miesięczne zarobki analityków wynosiły w ub. roku 12–18 tys. zł brutto (najczęściej 15 tys. zł), a deweloperzy danych zarabiali 12–16 tys. zł brutto.

To podobnie jak poszukiwani programiści Java, którym fachowcy od big data na razie ustępują miejsca na liście najbardziej poszukiwanych kandydatów do pracy w IT. Według danych portalu rekrutacyjnego Pracuj.pl, gdzie w I półroczu br. opublikowano 38,4 tys. ofert pracy dla informatyków (o 26 proc. więcej niż rok wcześniej) największy wybór propozycji mieli specjaliści odpowiedzialni za rozwój oprogramowania. Do nich było skierowane niemal co drugie ogłoszenie z tej branży. W porównaniu z I połową 2015 r. ich liczba wzrosła o jedną piątą.

Jak wyjaśnia Łukasz Grzeszczyk z Hays Poland, to efekt nasilonego w ostatnich latach napływu do Polski zachodnich software houses (firm specjalizujących się w produkcji oprogramowania), które szukają przede wszystkim programistów Java, PHP,.Net, platform Adroid i iOS oraz Ruby on Rail. Celują w informatyków z kilkuletnim doświadczeniem i dobrą znajomością angielskiego, coraz częściej oczekując też umiejętności współpracy z klientem biznesowym i to często z klientem z zagranicy.

– Obecnie firmy oczekują doświadczenia nawet od świeżo upieczonych absolwentów. Kandydaci już podczas studiów interesują się praktykami w firmach z sektora IT i wykonują własne projekty związane z tworzeniem stron internetowych i aplikacji oraz współpracowanie przy projektach open source – zaznacza Aleksandra Kujawa z Antala.

Do banku i telekomu

Drugim motorem rosnącego popytu na informatyków jest napływ SSC, czyli centrów usług wspólnych zachodnich firm, które po działach finansowych zaczęły do Polski na większą skalę przenosić swoje działy wsparcia IT (help desks i service desks). Według danych Pracuj.pl liczba ofert skierowanych do specjalistów wsparcia technicznego/helpdesk i zarządzenia projektem w I półroczu br. była prawie o jedną trzecią większa niż rok wcześniej.

O 27 proc. do prawie 3,4 tys. wzrosła też liczba propozycji pracy dla specjalistów ds. administrowania systemami oraz administrowania bazami danych i storage – czyli w obszarze związanym z big data. Jak zwraca uwagę Anna Częścik z Pracuj.pl, również wśród ofert dla programistów przybywa takich, w których liczy się umiejętność pracy w big data.

– Oferty pracy związane z analizą i przetwarzaniem danych nie są domeną firm informatycznych; zapotrzebowanie na takich specjalistów zgłaszają pracodawcy z wszystkich branż – dodaje Częścik.

Według Antala, wśród najbardziej poszukiwanych zawodów i kompetencji związanych z analityką oraz big data są deweloperzy oraz architekci. Inne stanowiska, które cieszą się dużą popularnością w tym obszarze, to: analityk, project manager oraz key account manager.

Zdaniem Łukasza Grzeszczyka z Hays Poland, specjalistów big data szukają dzisiaj głównie banki, telekomy i duże firmy z branży e-commerce. Od kandydatów oczekują znajomości konkretnych technologii i umiejętności analitycznych, a te wymagania spełniają np. matematycy znający się na algorytmach czy absolwenci uczelni ekonomicznych. – Alternatywą dla kierunków informatycznych są kierunki techniczne, szczególnie związane z matematyką i fizyką – dodaje Aleksandra Kujawa.

Powiedzieli

Miłosz Trawczyński, Dyrektor konsultingu biznesowego, SAS Institute Polska

Dane to dziś kluczowe aktywa. Wymagają one analitycznego podejścia, twórczej dociekliwości i umiejętności wydobycia z nich wartościowej wiedzy, która zapewni przewagę konkurencyjną i wzrost biznesu. Do realizacji tych zadań firma potrzebuje specjalistów, których nazywamy data scientist. Wybór kariery ukierunkowanej na data science gwarantuje szerokie możliwości zatrudnienia oraz szansę na pracę w nowych technologiach lub biznesie, z dużym polem do popisu w zakresie eksperymentowania i kreatywności.

Data scientist musi posiadać bardzo szeroki zakres umiejętności. Począwszy od takich zagadnień, jak: matematyka i informatyka, poprzez programowanie, zastosowanie zaawansowanych narzędzi analitycznych, a na wiedzy i praktyce biznesowej kończąc.

W tej karierze niezbędna jest umiejętność rozwiązywania problemów, komunikatywność oraz niezaspokojona ciekawość dotycząca funkcjonowania różnych mechanizmów. Oprócz tego należy posiadać wiedzę w zakresie: statystyki, języka programowania, np. SAS, R lub Python, bazy danych, np. MySQL oraz PostgreSQL, wizualizacji danych czy technik raportowania. Co ważne, aby zdobyć wiedzę w tym zawodzie, nie trzeba wyjeżdżać za granicę.

Polskie uczelnie posiadają w swojej ofercie dydaktycznej kierunki studiów, które pomagają zdobyć niezbędne umiejętności w tej specjalizacji.

Wykształcenie zdobyć można zarówno na certyfikowanych ścieżkach studiów, jak i na kierunkach magisterskich oraz podyplomowych. Programy nauczania w tym zakresie oferuje m.in. Szkoła Główna Handlowa w Warszawie na studiach magisterskich (Advanced Analytics – Big Data) oraz podyplomowych (Analizy Statystyczne i Data Mining w Biznesie, Akademia analityka oraz Inżynieria Danych – Big Data).

Inne przykłady studiów podyplomowych, które kształcą w tej tematyce, to Systemy Informacyjne i Analiza Danych w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Metody statystyczne w biznesie – warsztaty z oprogramowaniem SAS na Uniwersytecie Warszawskim, oraz studia realizowane pod patronatem SAS na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

Karolina Strzelczyk, zastępca dyrektora ds. personalnych, Comarch

W branży IT już od dłuższego czasu obserwujemy rynek pracownika. Rozwój sektora nowych technologii sprawia, że wzrasta zapotrzebowanie na specjalistów IT. Widzimy to tym bardziej, że zatrudniając już ponad 5 tys. osób, co roku rekrutujemy dziesiątki kolejnych ekspertów. Latem przyjmujemy ponad 300 studentów na trzymiesięczne płatne staże. Około 70 proc. z nich zostaje potem w Comarchu, aby kontynuować swój rozwój zawodowy. W 2015 r. zatrudniliśmy łącznie ponad 800 nowych pracowników. Większość z nich w Polsce. Rozwinęliśmy również nasze struktury zagraniczne. Z naszych rozwiązań IT, które powstają w Polsce, korzystają klienci w kraju i za granicą. Dzięki szerokiemu portfolio klientów wciąż tworzymy nowe miejsca pracy dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów w 14 miastach w Polsce. Wśród najbardziej poszukiwanych kandydatów są programiści, testerzy, inżynierowie systemowi, analitycy i kierownicy projektów. W ostatnich latach do tej grupy dołączyli specjaliści big data, na których popyt będzie rósł. Kompetencje z tej dziedziny są dzisiaj potrzebne praktycznie w każdym z siedmiu sektorów, w których działa Comarch, w tym zwłaszcza w usługach związanych z systemami lojalnościowymi, w telekomunikacji, finansach czy też rozwiązaniach dla służby zdrowia. Firmy muszą sobie radzić z dużą ilością danych, ich dużą zmiennością i różnorodnością. Widzimy też rosnący popyt na nasze narzędzia służące do analizy danych, wykorzystywane np. w kampaniach marketingowych sieci telefonii komórkowych czy też otwierające drogę dla nowych trendów, np. inteligentne miasta. Szukamy na rynku doświadczonych specjalistów big data, sami także inwestujemy w ich szkolenie. Szkolenia to jeden z benefitów bardzo cenionych przez absolwentów uczelni. Z kolei specjalistów przyciąga przede wszystkim charakter pracy, w tym atrakcyjność i różnorodność projektów, możliwość poznania nowych trendów. Dlatego też tej jesieni startujemy z nową inicjatywą spotkań Space4Tech MeetUp – dla doświadczonych specjalistów, z którymi chcemy się dzielić nowinkami z branży. Tematem pierwszego spotkania będą technologie semantyczne w inżynierii oprogramowania. Na początek nasze spotkania organizujemy w Krakowie, ale chcemy uruchomić je w innych miastach.

To najbardziej seksowna praca XXI wieku – ogłosił przed czterema laty amerykański magazyn „Harvard Business Review", opisując mało wtedy jeszcze znany zawód data scientist – czyli specjalisty od analizy danych, a w szczególności od analizy big data, czyli ogromnych zbiorów różnorodnych danych. Trafność tamtej prognozy potwierdza tegoroczny ranking portalu rekrutacyjnego Glassdoor.com, w którym specjalista data science znalazł się na czele listy „25 Best Jobs in America".

Wyniki rankingu wzmacniają dane płacowe z amerykańskich serwisów specjalizujących się w rynku pracy big data (Wantedanalytics.com i DataJobs.com). Według nich przeciętne zarobki specjalistów od big data wynoszą 124 tys. dolarów rocznie, nie licząc bonusów.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił