Na rynek zaczynają wchodzić pracusie z pokolenia Z

Pracodawcy, którzy przywykli już do milenialsów, czyli przedstawicieli generacji Y, teraz stają przed kolejnym wyzwaniem – urodzoną w latach 1993–1999 generacją Z. Ona ma nieco inne wymagania.

Aktualizacja: 26.07.2017 08:15 Publikacja: 25.07.2017 19:41

Na rynek zaczynają wchodzić pracusie z pokolenia Z

Foto: 123RF

Przed wyborem kierunku studiów sprawdzają sytuację na rynku pracy, a zanim do niej pójdą, kończą często kursy technologiczne. Spora część chętnie zatrudni się też w korporacji, i to nawet na dłużej. Pod warunkiem że firma zapewni im atrakcyjną ścieżkę rozwoju zawodowego, w tym dobre szkolenia – wynika z raportu firmy Accenture Operations „Gen Z Rising", który powstał na podstawie badania absolwentów amerykańskich college'ów.

Chociaż badanie dotyczyło młodych Amerykanów, to Edyta Gałaszewska-Bogusz, dyrektor Accenture Operations w Polsce, dużą samoświadomość generacji Z i pęd do wiedzy obserwuje także wśród kandydatów z pokolenia Z w biurach firmy w Polsce. – Zestaw cech ich wymarzonego miejsca pracy jest u nas podobny jak w Stanach Zjednoczonych. To przede wszystkim możliwość kreowania ścieżek kariery i awansu, dostępność szkoleń, a także szansa na długotrwały rozwój – dodaje.

Jak przyznaje Joanna Śledzik, starszy konsultant ds. Employer Brandingu w Infosys Poland, generacja Z zaczyna stanowić coraz większą grupę pracowników firmy. – Zetki, które u nas pracują, są zazwyczaj bardzo ambitne i pracowite, ale też bardzo wymagające. Zniechęcają się dość szybko przy powtarzalnych zadaniach, więc wyzwaniem dla lidera staje się zmotywowanie pracownika. Zetki oczekują też urozmaicanych i ciekawych obowiązków oraz spersonalizowanych programów rozwojowych – wylicza Joanna Śledzik.

Raport Accenture zwraca uwagę, że przedstawicielom pokolenia Z bliżej niż do Y jest do starszej generacji – ich rodziców (czyli Baby Boomers). Podobnie jak oni Zetki są gotowe do wytężonej pracy i do związania się z firmą na dłużej (na co zwracało też uwagę tegoroczne badanie Deloitte). – Dla generacji Y bardzo ważną rolę odgrywa balans między życiem prywatnym i zawodowym, a także możliwość samorealizacji. W przypadku pokolenia Z widać natomiast przesunięcie w kierunku tradycyjnych wartości zawodowych, takich jak m.in. jasna ścieżka kariery i stabilizacja, a także możliwość wykorzystania wiedzy nabytej podczas studiów – wyjaśnia Edyta Gałaszewska-Bogusz.

W dodatku pokolenie Z jest wychowane z dostępem do internetu i nowych technologii – bez problemu będzie więc współpracować z robotami czy sztuczną inteligencją.

– Nasi najmłodsi pracownicy w jeszcze większym stopniu niż milenialsi oczekują pracy z wykorzystaniem nowych technologii i narzędzi cyfrowych – zaznacza przedstawicielka Infosys Poland.

Przed wyborem kierunku studiów sprawdzają sytuację na rynku pracy, a zanim do niej pójdą, kończą często kursy technologiczne. Spora część chętnie zatrudni się też w korporacji, i to nawet na dłużej. Pod warunkiem że firma zapewni im atrakcyjną ścieżkę rozwoju zawodowego, w tym dobre szkolenia – wynika z raportu firmy Accenture Operations „Gen Z Rising", który powstał na podstawie badania absolwentów amerykańskich college'ów.

Chociaż badanie dotyczyło młodych Amerykanów, to Edyta Gałaszewska-Bogusz, dyrektor Accenture Operations w Polsce, dużą samoświadomość generacji Z i pęd do wiedzy obserwuje także wśród kandydatów z pokolenia Z w biurach firmy w Polsce. – Zestaw cech ich wymarzonego miejsca pracy jest u nas podobny jak w Stanach Zjednoczonych. To przede wszystkim możliwość kreowania ścieżek kariery i awansu, dostępność szkoleń, a także szansa na długotrwały rozwój – dodaje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rynek pracy
Nielubiany przez szefów benefit zostanie w firmach na stałe
Rynek pracy
Częściej uciekamy na zwolnienia. Są dwa podstawowe powody
Rynek pracy
Kto musi jeszcze poczekać na rynek pracownika
Rynek pracy
Radomska firma zwolniła graficzkę przez Skype. Teraz ma problem
Rynek pracy
Kiepsko śpimy. Straty pracodawców liczone w miliardach