Moda na zdrowy tryb życia to problem dla… Starbucksa

CEO popularnej sieci kawiarni oskarża trend do zdrowego odżywania o spadek sprzedaży. Ma rację?

Aktualizacja: 25.06.2018 18:25 Publikacja: 25.06.2018 16:24

Moda na zdrowy tryb życia to problem dla… Starbucksa

Foto: Bloomberg

Starbucks słynie ze swoich napojów kawowych pełnych bitej śmietany, mleka i cukru – wszelkiego rodzaju Frappuccino to praktycznie symbol tej sieci kawiarni (i jej zastrzeżony znak towarowy). Ale najwyraźniej w gustach klientów zachodzą poważne zmiany, za którymi Starbucks jeszcze nie nadąża. Sprzedaż Frappuccino spadła bowiem o 3 procent w ostatnim roku fiskalnym korporacji z Seattle. W efekcie udział Frappuccino w przychodach firmy zmalał z 14 do 11 procent.

Winnych tego stanu rzeczy CEO Starbucksa Kevin Johnson wskazał bez wahania. Za spadki odpowiada to, że klienci coraz większą uwagę przywiązują do zdrowego, zrównoważonego odżywiania. Hamujący wzrost Starbucksa jest więc spowodowany tymi samymi czynnikami, co w przypadku sieci fast food. I nie da się ukryć, że konsumenci zwracający uwagę na kalorie mają powody do tego, by od Starbucksa się odwracać – wszystkie rodzaje Frappuccino w Starbucks to mieszanki mleka, kawy, słodkiego syropu i opcjonalnej bitej śmietany. To prawdziwe bomby kaloryczne, które w wygodnej i zdradzieckiej formie napoju przemycają do organizmu konsumenta od 200 do ponad 400 kalorii (i nawet więcej).

Czytaj także: Nestle łączy siły ze Starbucks. Powstanie kawowy gigant

- Widzimy, jak konsumenci odchodzą od napojów, którymi sobie dogadzali, na rzecz tych zdrowszych – opowiadał na spotkaniu z inwestorami Kevin Johnson.

Starbucks chce zatrzymać niekorzystny dla siebie trend spadkowy wykorzystując modę na dbanie o zdrowie. Johnson zwrócił uwagę, że już widać, że Starbucks to potrafi po wzroście sprzedaży mieszanek napojów z herbatą sprzedawanych pod marką Teavana. Porcja takiego napoju ma znacznie mniej kalorii niż Frappuccino – zazwyczaj tyle, ile szklanka soku. Udział tych napojów w ogólnych przychodach Starbucksa wzrósł do 14 procent.

Analitycy CNBC zwracają jednak uwagę, że spadki w sprzedaży słodkich napojów wcale nie muszą oznaczać, że wszyscy Amerykanie przechodzą na „zdrową stronę”. W części stanów USA konsumenci nie odwracają się od kalorycznych napojów, a ich sprzedaż spadła także w kawiarniach sieci położonych w tych regionach. Według analityków może to wskazywać na to, że Starbucks, po prostu, zaczyna się konsumentom nudzić.

Warto zauważyć, że podstawowy napój w każdej kawiarni, czyli kawa, sama z siebie praktycznie nie zawiera kalorii. Podobnie jest w przypadku herbaty. To dodatki sprawiają, że te zdrowe (spożywane w rozsądnych ilościach) napoje zamieniają się w bomby kaloryczne.

Starbucks słynie ze swoich napojów kawowych pełnych bitej śmietany, mleka i cukru – wszelkiego rodzaju Frappuccino to praktycznie symbol tej sieci kawiarni (i jej zastrzeżony znak towarowy). Ale najwyraźniej w gustach klientów zachodzą poważne zmiany, za którymi Starbucks jeszcze nie nadąża. Sprzedaż Frappuccino spadła bowiem o 3 procent w ostatnim roku fiskalnym korporacji z Seattle. W efekcie udział Frappuccino w przychodach firmy zmalał z 14 do 11 procent.

Winnych tego stanu rzeczy CEO Starbucksa Kevin Johnson wskazał bez wahania. Za spadki odpowiada to, że klienci coraz większą uwagę przywiązują do zdrowego, zrównoważonego odżywiania. Hamujący wzrost Starbucksa jest więc spowodowany tymi samymi czynnikami, co w przypadku sieci fast food. I nie da się ukryć, że konsumenci zwracający uwagę na kalorie mają powody do tego, by od Starbucksa się odwracać – wszystkie rodzaje Frappuccino w Starbucks to mieszanki mleka, kawy, słodkiego syropu i opcjonalnej bitej śmietany. To prawdziwe bomby kaloryczne, które w wygodnej i zdradzieckiej formie napoju przemycają do organizmu konsumenta od 200 do ponad 400 kalorii (i nawet więcej).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”
Przemysł spożywczy
Włoska restauracja daje darmowe wino klientom. Warunkiem posiłek bez telefonu
Przemysł spożywczy
Polacy przestaną kupować chiński miód? Mogą na to wpłynąć nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Przemysł spożywczy
FAO: ceny żywności wzrosły w marcu po 7 miesiącach spadku