Lech Wałęsa: nigdy nie zdradziłem!

Prokuratorzy IPN przeszukali dom Wojciecha Jaruzelskiego. Sprawdzali, czy nie ukrywał akt, których nie miał prawa posiadać. Krytykom odpowiedział też Lech Wałęsa.

Aktualizacja: 29.02.2016 20:43 Publikacja: 29.02.2016 19:15

Lech Wałęsa

Lech Wałęsa

Foto: PAP, Adam Warżawa

Śledczy z Instytutu Pamięci Narodowej w asyście policji weszli do domu wdowy po gen. Wojciechu Jaruzelskim w poniedziałek przed południem.

Agnieszka Sopińska-Jaremczak, rzecznik prasowy Instytutu, przyznaje, że prokurator nie informował prezesa IPN o tym, że podejmuje czynności w domu wdowy po generale. Zapewniała też, że Instytut wyda w tej sprawie specjalny komunikat, ale nie pojawił się on do czasu zamknięcia tego wydania „Rzeczpospolitej".

Według nieoficjalnych informacji pion śledczy IPN miał szukać u generała dokumentów na temat tajnego informatora Informacji Wojska Polskiego o pseudonimie Wolski. Z ujawnionych przed dekadą przez media dokumentów z archiwum IPN wynikało, że pod pseudonimem tym miał się ukrywać właśnie generał Jaruzelski, który w latach 1949–1954 współpracował jako agent z Informacją Wojskową. Sam Jaruzelski zaprzeczał doniesieniom o takiej współpracy i nazywał je pomówieniami. Jednak przed rokiem pion śledczy IPN wszczął w tej sprawie śledztwo.

Do przeszukania domu gen. Jaruzelskiego z rezerwą podchodzi historyk prof. Andrzej Paczkowski. – To jest robienie kipiszu u osób, u których może nic nie być. I to wtedy jest jednak szykanowanie osób, wkraczanie do mieszkań, naruszanie miru domowego – stwierdził Paczkowski.

Zastrzegł jednak, że jeśli prokurator zdecydował się przeszukać dom Jaruzelskiego, to musiał mieć ku temu jakieś podstawy.

Informacje o tym, że byli wysocy funkcjonariusze służb PRL mogą przechowywać w swoich domach jakieś dokumenty, pojawiły się po tym, gdy w połowie lutego w mieszkaniu gen. Czesława Kiszczaka znaleziono teczki personalną i pracy tajnego współpracownika o pseudonimie Bolek.

W latach 1970–1976 pod tym pseudonimem miał współpracować z SB legendarny przywódca „Solidarności" i późniejszy prezydent RP Lech Wałęsa. W odnalezionych u Kiszczaka materiałach znalazło się m.in. odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy podpisane: Lech Wałęsa „Bolek". Były tam też doniesienia „Bolka" oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z nim.

Sam Wałęsa w poniedziałek spotkał się w tej sprawie z dziennikarzami na specjalnej konferencji prasowej. – Nigdy nikogo nie zdradziłem, nigdy nie brałem pieniędzy, nigdy nie byłem agentem – zapewniał. – Nie mogło być żadnych dokumentów przeciwko mnie, bo ja tego nie robiłem. Ja stałem na czele walki i co, miałbym wtedy donosić na swoją walkę, na siebie? – pytał.

Były prezydent oświadczył też po raz kolejny, że dokumenty są fałszywe. Jego zdaniem podrobili je funkcjonariusze SB, którzy na tej podstawie pobierali „na jego konto" pieniądze.

W tej sprawie IPN już w ubiegłym tygodniu wszczął postępowanie. Prokuratorzy z Białegostoku prowadzą śledztwo w sprawie „przestępstwa polegającego na ewentualnym poświadczeniu nieprawdy przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej w dokumentach tajnego współpracownika o pseudonimie Bolek".

Śledczy z Instytutu Pamięci Narodowej w asyście policji weszli do domu wdowy po gen. Wojciechu Jaruzelskim w poniedziałek przed południem.

Agnieszka Sopińska-Jaremczak, rzecznik prasowy Instytutu, przyznaje, że prokurator nie informował prezesa IPN o tym, że podejmuje czynności w domu wdowy po generale. Zapewniała też, że Instytut wyda w tej sprawie specjalny komunikat, ale nie pojawił się on do czasu zamknięcia tego wydania „Rzeczpospolitej".

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska: Jest czterech nowych ministrów
Polityka
Tomasz Siemoniak na czele MSWiA. Jakie czekają go wyzwania
Polityka
Kosztowny prezent dla Szymona Hołowni. Kto dał mu obraz za kilkadziesiąt tysięcy?
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego - nowy sondaż. PiS przed KO, Konfederacja przed Lewicą
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Czy CPK powstanie? Kiedy? Maciej Lasek podał konkretną datę