Celem propozycji jest przeciwdziałanie planom niektórych meczetów w Norwegii, które chcą rozpocząć nawoływanie do modłów (muezin wzywa do nich pięć razy dziennie). Zgodę na to wydano już w sąsiedniej Szwecji w przypadku dwóch meczetów.
"W wielu miejscach w naszym kraju wprowadzono przepisy, które pozwalają, by meczety mogły wzywać do modłów za pomocą głośników" - twierdzą przedstawiciele Partii Postępu w hrabstwie Buskerud, na zachód od Oslo.
"Wiele osób uważa to za irytujące i niewłaściwe. W Norwegii obowiązuje wolność religijna, która powinna obejmować prawo do nie bycia narażonym na publiczne wezwanie do modlitwy" - alarmuje Partia Postępu.
Były lider partii, Carl Hagen, zaprezentował propozycję podobnego zakazu już w 2000 roku.
Jednak w przeszłości Ministerstwo Sprawiedliwości Norwegii zwracało uwagę, że taki zakaz stałby w sprzeczności z artykułem 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, dotyczącym wolności wyrażania poglądów i wyznania.