Czytaj więcej:

Staniszkis oceniła, że w przemówieniu Kaczyńskiego z 2 maja znalazły się słowa "pośrednio przyznające rację Trybunałowi Konstytucyjnemu", który nie stosował znowelizowanej przez PiS w grudniu ustawy o TK orzekając o jej zgodności z konstytucją 9 marca.

- PiS uchwalając nową ustawę (regulującą pracę TK - red.), jak gdyby tamtą, uznaną przez Trybunał Konstytucyjny za niekonstytucyjną, puszcza w niepamięć - podkreśliła socjolog.

Staniszkis zwróciła też uwagę, że w projekcie nowej ustawy o TK, zgłoszonym przez PiS, pojawiają się rozwiązania "zgodne ze stanowiskiem TK" i "idące naprzeciwko Komisji Weneckiej", co stwarza nadzieję na kompromis ws. Trybunału.

Socjolog stwierdziła jednocześnie, że PiS idąc na pewne ustępstwa chce uniknąć konieczności opublikowania orzeczenia TK z 9 marca. Dodała jednak, że "kompromis polega na tym, że wszyscy muszą troszkę przymknąć oczy na takie przejście tylnymi drzwiami".