– W kanale dla dzieci TVP ABC można zobaczyć m.in. reklamy środków przeciwbólowych. Nie rozumiem, do czego takie spoty są potrzebne najmłodszym – mówi Iwona Śledzińska-Katarasińska, posłanka PO i przewodnicząca rady programowej TVP.
Rada w połowie marca zaapelowała do zarządu telewizji o zmiany w TVP ABC. Chce, by kanał dla dzieci miał lepsze finansowanie, emitował więcej własnych produkcji, a przede wszystkim zupełnie zrezygnował z reklam.
Napięcia w rodzinach
O tym, że reklamy są szkodliwe dla najmłodszych, od lat przestrzegają specjaliści. – Mniej więcej do piątego roku życia dziecko nie potrafi odróżnić reklamy od bajki. Traktuje spot reklamowy czysto rozrywkowo, nie wiedząc, jaki jest jego cel – wyjaśnia Iwona van Buuren, psycholog ze stowarzyszenia Dziecko bez Reklamy. – Dopiero sześciolatki zaczynają odróżniać przekaz reklamowy. Brakuje im jednak krytycznego myślenia, które pojawia się dopiero w wieku 10–11 lat – dodaje.
Jej zdaniem reklamy powodują wzrost napięcia w rodzinach, bo dzieci wymuszają zakup niektórych produktów. Innym skutkiem są problemy ze zdrowiem u najmłodszych związane ze spożywaniem śmieciowego jedzenia.
Dlatego zanim w lutym 2014 r. wystartował TVP ABC, ówczesny rzecznik TVP Jacek Rakowiecki zapowiedział, że będą w nim ograniczenia w emitowaniu reklam. Spoty miały zajmować mniej czasu, niż pozwala prawo, i nie dotyczyć niezdrowego jedzenia.