Instalowanie ciasteczek będzie trudniejsze

Bruksela chce zwiększyć poziom prywatności internautów. Firmom trudniej będzie wykorzystywać ich dane.

Aktualizacja: 11.01.2017 06:52 Publikacja: 10.01.2017 21:25

Foto: 123RF

W sieci zmiany następują szybko i regulatorzy z trudem za nim nadążają. Zaledwie kilka miesięcy po uzgodnieniu kompleksowego rozporządzenia o ochronie danych osobowych Komisja Europejska (KE) przedstawiła we wtorek rozporządzenie o prywatności w cyfrowym świecie, które po zaakceptowaniu przez Parlament Europejski i rządy państw członkowskich ma wejść w życie w maju 2018 r. Przewiduje ono zaostrzenie, ale i uproszczenie zasad wykorzystywania danych internautów.

Przede wszystkim znikną funkcjonujące od kilku lat, irytujące wielu internautów, okienka ze zgodą na „ciasteczka". Gdy otwieramy nową stronę internetową, za każdym razem musimy tam kliknąć i wyrazić zgodę na cookies, czyli informacje zapisywane na naszym komputerze. Poprzez zapamiętanie naszych danych pomagają nam one w przyszłości szybciej logować się na różnych stronach, ale też umożliwiają firmom śledzenie naszych preferencji i umieszczanie na odwiedzanych przez nas stronach spersonalizowanych reklam.

– Obecne zasady są uciążliwe. Zmienimy je na prostsze – zadeklarował Andrus Ansip, wiceprzewodniczący KE ds. rynku cyfrowego.

Internauta raz ustawi zasady korzystania z ciasteczek w przeglądarce i ten poziom ochrony prywatności będzie obowiązywał na jego komputerze. Oczywiście w każdej chwili będzie mógł to zmienić w całości czy dla poszczególnych stron internetowych.

Nie wszystkim się to podoba, bo firmy, które model biznesowy oparły na spersonalizowanych reklamach, boją się, że będzie im trudniej. Automatyczne klikanie w okienka, choć uciążliwe, nie wymaga namysłu. Ustawienie ogólne w przeglądarce może natomiast zachęcić użytkownika komputera do zwiększenia swojego poziomu prywatności. Bo internauci, według różnych badań, deklarują ogólną niechęć do śledzenia ich w sieci, nie zawsze zdając sobie sprawę, że bez tego nie mieliby dostępu do wielu darmowych treści, których oferenci utrzymują się z reklam.

KE w odpowiedzi na wątpliwości zgłaszane przez biznes odeszła od początkowego pomysłu domyślnej niezgody na ciasteczka i zaproponowała otwarty wybór.

Według wiceprzewodniczącego Ansipa takie ogólne ustawienia wcale nie muszą doprowadzić do blokowania ciasteczek. – Internauta zezwalający na ich używanie będzie dostawał spersonalizowane reklamy, a ten odmawiający będzie zalewany ogólnymi, niepotrzebnymi mu ofertami – argumentował Estończyk.

Inne elementy propozycji KE to rozszerzenie obowiązku ochrony danych na firmy oferujące możliwość komunikacji elektronicznej przez internet, zarówno w postaci poczty elektronicznej (np. Gmail), jak i rozmów telefonicznych (np. Skype, Viber) czy tzw. instant messaging (np. iMessage, WhatsApp, Facebook Messenger). Do tej pory nie dotyczyły ich zasady, które są stosowane wobec tradycyjnych telekomów, teraz część obowiązków dotyczących ochrony danych osobowych będą jednak musiały spełniać. Będą musiały zapewnić poufność konwersacji, a także wprost pytać, czy mogą używać danych internautów do oferowania im spersonalizowanych reklam.

Bruksela otwiera też publiczne konsultacje dotyczące barier na rynku cyfrowym i ewentualnych zmian w przepisach regulujących dostęp do danych i ich przepływ, odpowiedzialność związaną z produktami i usługami wykorzystującymi dane oraz możliwość przenoszenia danych.

Szacuje się, że w 2015 r. unijny sektor danych cyfrowych był wart 272 mld euro (roczny wzrost 5,6 proc.). Do roku 2020 może on zatrudniać 7,4 mln pracowników.

W sieci zmiany następują szybko i regulatorzy z trudem za nim nadążają. Zaledwie kilka miesięcy po uzgodnieniu kompleksowego rozporządzenia o ochronie danych osobowych Komisja Europejska (KE) przedstawiła we wtorek rozporządzenie o prywatności w cyfrowym świecie, które po zaakceptowaniu przez Parlament Europejski i rządy państw członkowskich ma wejść w życie w maju 2018 r. Przewiduje ono zaostrzenie, ale i uproszczenie zasad wykorzystywania danych internautów.

Przede wszystkim znikną funkcjonujące od kilku lat, irytujące wielu internautów, okienka ze zgodą na „ciasteczka". Gdy otwieramy nową stronę internetową, za każdym razem musimy tam kliknąć i wyrazić zgodę na cookies, czyli informacje zapisywane na naszym komputerze. Poprzez zapamiętanie naszych danych pomagają nam one w przyszłości szybciej logować się na różnych stronach, ale też umożliwiają firmom śledzenie naszych preferencji i umieszczanie na odwiedzanych przez nas stronach spersonalizowanych reklam.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji