Pierwsza z kilku takich maszyn z dwoma silnikami elektrycznymi będzie zabierać do 12 pasażerów. Energię będzie czerpać z baterii produkowanych do pojazdów przez Teslę i Panasonica. Dodatkowy silnik na paliwo lotnicze i generator prądu zapewnią zasięg 700 mil. Obecna technologia baterii może zapewnić energię na przelecenie ok. 100 mil, więc silnik spalinowy wytworzy energię pozwalającą osiągać większy zasięg — poinformował współzałożyciel i główny inżynier w firmie Kirkland ze stanu Waszyngton, Matt Knap. Pod koniec następnej dekady pojawi się większy samolot na 50 miejsc, a zasięg obu wersji wzrośnie do ok. 1000 mil wraz z ulepszaniem technologii baterii — dodał.

Zunum Aero nie spodziewa się, że będzie pierwszym producentem samolotu o napędzie elektrycznym, który uzyska zaświadczenie żeglowności od organów nadzoru, ale chce wypełnić cześć rynku regionalnych lotów oferowanych przez linie lotnicze, w którym samoloty dyspozycyjne i tradycyjne połączenia są teraz za drogie dla niektórych. — Przewoźnicy bardzo chcą dowiedzieć się, jak mogą latać na krótsze dystanse i zarabiać na tym — powiedział Knapp.

Najnowsze postępy w technologiach dotyczących pojazdów elektrycznych i autonomicznej jazdy wraz z lekkimi silnikami elektrycznymi i konstrukcjami nośnymi z kompozytów zmniejszą koszty latania maszynami Zunum Aero do ok. 8 centów za fotelo-milę, do jednej piątej kosztów małego odrzutowca czy turbopropa — dodał Knapp. — Obniżymy koszty linii lotniczych małym samolotem używanym na krótkie dystanse. Taki samolot jeszcze nie istnieje — powiedział.

Zunum ogłosiła w kwietniu plan pracy nad elektryczną hybrydą i podała, xe Boeing HorizonX i JetBlue Technology Ventures zainwestowały w początkowe prace. Teraz podała konkrety o warunkach technicznych i harmonogramie. Samolot będzie latać z prędkością ok. 340 mil/h na pułapie ok. 25 tys. stóp (7600 m) — wolniej i niżej od odrzutowców

Skróci czas podroży pozwalając podróżnym korzystać z tysięcy regionalnych lotnisk i unikać dużych ośrodków przesiadkowych i kolejek do kontroli osobistej. Ok. 96 proc. ruchu powietrznego w Stanach odbywa się z 1 procenta lotnisk w tym kraju — podała Zunum.