Nowy turecki gigant lotniczy już przyjmuje samoloty. Lotnisko Ataturka w Stambule będzie zamknięte

Jako pierwszy samolot na Istanbul New Airport wylądowała maszyna z prezydentem Recepem Erdoganem. Oficjalnie ruch zostanie tam przeniesiony 29 października.

Aktualizacja: 01.07.2018 13:28 Publikacja: 30.06.2018 15:07

Foto: AFP

Wtedy też stare lotnisko straci swój kod IATA „IST", który zostanie przeniesiony do nowego portu. Rozbudowa lotniska Ataturka w Stambule była niemożliwa, ponieważ jego teren jest otoczony zabudowaniami. Z powodu niewystarczającej przepustowości niektóre rejsy Turkish Airlines, narodowego przewoźnika tureckiego musiały korzystać z lotniska pomocniczego Sabiha Gokcen, które jest w stanie obsłużyć 28 mln pasażerów rocznie. Odległość Sabiha od Ataturka, to 40 km. Od nowego lotniska - 75 km.

Czytaj także: Lotnisko w rekordowym czasie. Stambuł w 5 lat, z CPK przyspieszenia nie ma

Prezydencki samolot został w nowym porcie powitany salutem wodnym i oklaskami pracowników, którzy powoli już zaczynają schodzić z budowy. Wszystkie nawigacyjne testy przyniosły pozytywne rezultaty i lotnisko wybudowane kosztem 7 mld euro, jest już praktycznie gotowe.

Nowy port w Stambule docelowo ma przyjmować nawet 200 milionów pasażerów. Dzięki temu Turcy chcą konkurować z Dubajem i Katarem, ale w rzeczywistości lotnisko potencjalnie może stać się największym centrum przesiadkowym na świecie.

Nowy port zostało zbudowane na powierzchni 76,5 mln metrów kwadratowych, położony jest o 35 kilometrów na północ od Stambułu. Grunty, na których powstał , to w 95 proc. lasy należące do państwa i tereny po zamkniętych kopalniach. Początkowo ma przyjmować 90 mln pasażerów rocznie, potem kiedy zostanie zakończona druga faza rozbudowy liczba pasażerów, którzy modą się tam odprawić wyniesie 200 mln rocznie. Docelowo ma z niego korzystać 100 przewoźników obsługujących ponad 350 kierunków.

Przetarg na budowę nowego lotniska obsługującego Stambuł ogłoszono w maju 2013 roku. Zgłosiło się wówczas 15 firm tureckich i dwie zagraniczne. Wygrało konsorcjum Cengiz-Kolin-Limak-Mapa-Kalyon, które zostało zobowiązane do zapłacenia 26,1 mld euro za licencję na zarządzanie nowym portem przez 25 lat. Konsorcjum dostało 42 miesiące na zbudowanie całej infrastruktury i wszystko na to wskazuje — odda obiekt w terminie. Budowa zaczęła się w maju 2015. Docelowo port ma mieć sześć pasów startowych, 16 dróg kołowania, 165 rękawów prowadzących z czterech terminali do samolotów.

Funkcjonujący obecnie port Ataturka obsłużył w 2017 roku ponad 63 mln pasażerów i jest piątym co do wielkości lotniskiem w Europie. Największą linią, która z niego operuje, jest Turkish Airlines. Od początku roku do końca maja przewiozła ona ponad 29 mln pasażerów, a w całym 2017 - 68,6 miliona.

Po uruchomieniu nowego portu tereny zajmowane przez stare lotnisko zostaną przeznaczone na ogromny park.

Ta gigantyczna inwestycja powstała nie bez kontrowersji. Ekolodzy zarzucili rządowi, że wyrządzi ona wielką szkodę dla środowisku naturalnemu, a sąd administracyjny w Stambule w lutym 2014 roku nakazał wstrzymanie budowy. Mimo to w połowie 2014 roku został położony kamień węgielny.

Przy budowie lotniska życie straciło według danych danych oficjalnych 27 pracowników. Zdaniem związkowców ta liczba jest zaniżona, bo tygodniowo ginęły trzy, cztery osoby.

Wtedy też stare lotnisko straci swój kod IATA „IST", który zostanie przeniesiony do nowego portu. Rozbudowa lotniska Ataturka w Stambule była niemożliwa, ponieważ jego teren jest otoczony zabudowaniami. Z powodu niewystarczającej przepustowości niektóre rejsy Turkish Airlines, narodowego przewoźnika tureckiego musiały korzystać z lotniska pomocniczego Sabiha Gokcen, które jest w stanie obsłużyć 28 mln pasażerów rocznie. Odległość Sabiha od Ataturka, to 40 km. Od nowego lotniska - 75 km.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi