Wizerunkowy problem z lotniskiem centralnym

Mieszkańcy Baranowa nie chcą Centralnego Portu Komunikacyjnego. PiS twierdzi, że weźmie pod uwagę ich argumenty.

Publikacja: 18.06.2018 21:00

Wizerunkowy problem z lotniskiem centralnym

Foto: Bloomberg

Referendum w sprawie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego przeprowadzone w niedzielę 17 czerwca w podwarszawskiej gminie Baranów zakończyło się klęską zwolenników CPK. Mieszkańcy opowiedzieli się przeciwko planom rządu: 82,8 proc. głosujących odpowiedziało „nie" na pytanie „Czy jesteś za lokalizacją Centralnego Portu Komunikacyjnego na obszarze Gminy Baranów?".

Jeszcze większy odsetek uczestników referendum – 93,9 procent – negatywnie odpowiedział na drugie pytanie: „Czy zgadzasz się na warunki rozliczeń zaproponowane przez Rząd RP mieszkańcom Gminy Baranów w związku z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego?". W głosowaniu wzięło udział blisko 47 proc. mieszkańców gminy z nieco ponad 4 tys. uprawnionych. Za budową lotniska były tylko 322 osoby, podczas gdy przeciwko 1555. Z kolei rządowe propozycje za korzystne uznało zaledwie 113 osób, tymczasem 1751 uznało je za złe dla mieszkańców. Jeszcze przed głosowaniem w Baranowie bardzo dużo mówiło się zwłaszcza o cenach wykupu gruntów, które – zdaniem mieszkańców – okażą się zbyt niskie.

– Wynik referendum jest bardzo dobrym wynikiem dla gminy. Każdy mądry rząd powinien brać pod uwagę głos swoich obywateli – podkreślił Andrzej Kolek, wójt Baranowa, na konferencji prasowej w poniedziałek. Jego zdaniem przekaz ma być jasny: mieszkańcy nie chcą CPK i nie akceptują warunków specustawy. Przypomniał, że zmiany związane z budową lotniska mają dotyczyć jednej trzeciej powierzchni gminy. W tej części, na którą budowa nie będzie miała bezpośredniego wpływu, frekwencja w głosowaniu nie sięgnęła 40 proc.

Rezultatem referendum rząd nie był zaskoczony. Według Mikołaja Wilda, wiceministra infrastruktury i pełnomocnika rządu ds. CPK, ma on podchodzić do nich – jak się wyraził – z pokorą. – Zdajemy sobie sprawę z poziomu emocji wśród mieszkańców – powiedział w poniedziałek Wild.

Z kolei rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek oświadczyła, że: „rząd weźmie pod uwagę argumenty mieszkańców Baranowa". W niedługim czasie ma być powołana tzw. Rada Społeczna, w skład której wejdą przedstawiciele samorządów oraz podmiotów zainteresowanych powstaniem CPK. Nic jednak nie wskazuje, by rządzący zakładali odstąpienie od swoich planów z uwagi na zdecydowany sprzeciw mieszkańców gminy Baranów.

Centralny Port Komunikacyjny ma być jednym z największych portów przesiadkowych w Europie. Inwestycja na ponad 66 kilometrach kwadratowych obejmie w sumie trzy gminy: Baranów w powiecie grodziskim, Teresin w powiecie sochaczewskim oraz Wiskitki w powiecie żyrardowskim. Ma być zrealizowana do końca 2027 r., przy czym do końca 2018 r. potrwają prace przygotowawcze. Koszt budowy szacuje się na 30–35 mld zł. Jest to kwota obejmująca także doprowadzenie do lotniska dróg i linii kolejowych.

Rząd ocenia, że po zakończeniu pierwszego etapu budowy Centralny Port Komunikacyjny będzie obsługiwał do 45 milionów pasażerów rocznie. Drugi etap prac ma znacznie zwiększyć możliwości operacyjne CPK, które finalnie mogłoby przyjmować nawet 100 mln pasażerów. Zakłada się, że wokół lotniska powstanie wiele obiektów towarzyszących, jak biura i hotele, ma się rozwinąć także sieć usług towarzyszących tego rodzaju inwestycjom. – Jestem przekonany, że będzie tam przestrzeń na powstanie m.in. galerii handlowych czy innych obiektów związanych z Airport City – twierdzi Gheorghe Marian Cristescu, prezes Chopin Airport Development.

Specustawę określającą w przybliżeniu teren, na którym ma powstać CPK, prezydent Andrzej Duda podpisał 2 czerwca. Przewiduje ona, że w 2019 r. zakończą się negocjacje z mieszkańcami, a w roku 2020 zapadnie ostateczna decyzja lokalizacyjna i grunty pod lotnisko przejdą na własność Skarbu Państwa. Ustawa wejdzie w życie 21 czerwca.

Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego stawia pod znakiem zapytania przyszłość warszawskiego lotniska na Okęciu. Jak dotąd, deklaracje polityków PiS były w tej sprawie sprzeczne. Rząd twierdzi, że Okęcie trudno już rozbudowywać, tymczasem ruch lotniczy w regionie szybko rośnie. W zeszłym roku warszawski port lotniczy obsłużył 15,7 mln pasażerów. To o przeszło jedną piąta więcej niż rok wcześniej. ©?

Transport
Strajki bardzo zabolały Lufthansę. A to jeszcze nie koniec
Transport
Koleje Dużych Prędkości w ramach CPK zbudują polskie firmy
Transport
Czy Dreamlinerami można latać bezpiecznie? Boeing w ogniu pytań
Transport
Boom na rynku rowerów. Coraz większą popularnością cieszą się elektryczne
Transport
Prezes Lufthansy pod specjalnym nadzorem