Ameryka Łacińska to dla polityków rządzących Stanami Zjednoczonymi obszar, od którego należy odgrodzić się wysokim murem. Z kolei dla miłośników literatury, kina i malarstwa wciąż do końca nieodkryty, fascynujący świat, w którym splatają się rzeczywistość i fikcja, realizm i magia.
Świat ten będzie można bliżej poznać w Krakowie za sprawą Festiwalu Kultury Latynoamerykańskiej, który rozpoczyna się w czwartek i potrwa do 19 października.
– Naszym celem jest ucieczka od stereotypów, ale nie od rzeczywistości. Chcemy pokazać zarówno złożoną sytuację polityczną krajów Ameryki Łacińskiej, jak i różnorodność kulturową tego obszaru – mówi „Rzeczpospolitej” Justyna Burda z Centro Latino, które organizuje festiwal.
Przenikanie się indywidualnych losów z historią i kulturą Ameryki Łacińskiej zobrazuje wystawa „Frida i Diego. Niech żyje życie!”. Zgromadzone na niej zdjęcia ukazują nie tylko wypełnione kolejnymi zdradami, rozstaniami i powrotami koleje związku dwojga malarzy, Fridy Kahlo i Diego Rivery, ale również najnowszą historię ich ojczyzny, Meksyku.
Frida Kahlo pozostawiła po sobie jednak nie tylko obrazy, ale i… książkę kucharską, w której zgromadziła przepisy dań przygotowywanych dla gości odwiedzających dom artystów. Jeżeli więc uczestnicy festiwalu zgłodnieją podczas oglądania wystawy, będą mogli po wyjściu z niej udać się na warsztaty kulinarne „Kuchnia Fridy i Diego”, by samodzielnie przyrządzić któreś z dań według przepisu malarki.