Farmaceuta będzie mógł zastosować klauzulę sumienia

Farmaceuta nie będzie musiał wydać pigułki „dzień po" – przewiduje projekt, którym zajmą się posłowie.

Aktualizacja: 07.06.2017 09:25 Publikacja: 06.06.2017 19:53

Rośnie liczba aptek powołujących się na klauzulę sumienia

Rośnie liczba aptek powołujących się na klauzulę sumienia

Foto: Reporter, Wojtek Tolyz

Aptekarze nie mogą być dyskryminowani ze względu na poglądy – uważa Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski. Działa od 1984 roku i zrzesza około 200 osób w 13 oddziałach diecezjalnych. Od lat walczy o wprowadzenie klauzuli sumienia dla farmaceutów. Właśnie skierowało w tej sprawie do Sejmu projekt ustawy, który wpłynął w formie petycji.

– Uważamy, że konstytucja chroni wolność farmaceutów tak samo jak lekarzy, pielęgniarek i położnych, którzy mają obecnie prawo korzystać z klauzuli sumienia – mówi przewodnicząca stowarzyszenia Małgorzata Prusak.

Podobne argumenty znalazły się w uzasadnieniu do projektu, który wpłynął do Sejmu. Jego autorzy powołują się na kilka przepisów ustawy zasadniczej, które mówią m.in. o wolności religijnej. Ich zdaniem „zdarzają się przypadki porzucania zawodu farmaceuty z powodu doznawanych przykrości, (...) braku poszanowania poglądów".

Dlatego Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski proponuje znowelizować prawo farmaceutyczne w miejscu, w którym wymienia ono powody odmowy wydania produktu leczniczego przez farmaceutę lub technika farmaceutycznego. Obecnie mogą to zrobić, gdy m.in. zażycie preparatu zagraża życiu pacjenta albo mają wątpliwości co do autentyczności recepty. Stowarzyszenie proponuje dodać zdanie mówiące o „niezgodności z sumieniem" farmaceuty, technika farmaceutycznego, a nawet właściciela apteki niektórych leków i preparatów. Taka placówka nie miałaby już obowiązku utrzymywania „niezgodnych" preparatów w swoim asortymencie.

– Istnieją apteki, które nie prowadzą żadnych preparatów antykoncepcyjnych. Jednak największym problemem dla farmaceutów kierujących się nauczaniem Kościoła jest sprzedaż tabletek „dzień po", które według niektórych badań utrudniają zagnieżdżenie się zarodka, oraz wkładek domacicznych. Te ostatnie są coraz rzadziej kupowane w aptekach, bo najczęściej zakłada się je bezpośrednio w gabinetach lekarskich – mówi Małgorzata Prusak. – Obecnie apteki pro-life rzadko się z tym afiszują. Najczęściej farmaceuci mówią, że po prostu nie prowadzą takiego asortymentu – dodaje.

Ile jest obecnie takich placówek, działających wbrew prawu farmaceutycznemu? O tym, że ich liczba rośnie, informowały ostatnio media. Szacunków potwierdzających tę tezę nie ma jednak Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski, Naczelna Izba Aptekarska ani Główny Inspektorat Farmaceutyczny.

– Obecnie prowadzimy kilka postępowań wyjaśniających w tej sprawie. Z naszego punktu widzenia problem jest jednak marginalny. Poświęca się mu dużo więcej uwagi w mediach niż innym nieprawidłowościom na rynku – mówi Paweł Trzciński, rzecznik GIF.

Sprawę za poważną uważa jednak rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska. – Obecnie takich aptek jest niewiele. Jednak ekstrema potrafi stać się czymś bardziej powszechnym – mówi. – Poza tym nowelizacja mogłaby mieć trudne do przewidzenia skutki. Farmaceuta muzułmanin mógłby odmówić sprzedaży leków z alkoholem w składzie, a świadek Jehowy preparatów krwiopochodnych – dodaje.

Rzeczniczka SLD zauważa, że ostatnio pojawił się polityczny klimat do ograniczania dostępności antykoncepcji. W ubiegłym tygodniu Senat przyjął nowelizację przewidującą, że pigułki „dzień po" będą sprzedawane na receptę.

Jaką decyzję podejmie Sejm w sprawie projektu Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich Polski? Projekt wpłynął do Komisji do spraw Petycji, której członkowie wielokrotnie podkreślali, że nie powstała ona po to, by zajmować się sprawami światopoglądowymi.

– Naszym głównym celem są punktowe, pozytywne zmiany w polskim prawodawstwie. Kontrowersyjnymi sprawami społecznymi powinna zajmować się cała izba – mówi wiceszef komisji Grzegorz Raniewicz z PO.

Małgorzata Prusak mówi, że jeśli ta droga legislacyjna zawiedzie, kierowane przez nią stowarzyszenie zdecyduje się na inną. – W grę wchodzi też wniesienie projektu przez grupę posłów – precyzuje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: w.ferfecki@rp.pl

Aptekarze nie mogą być dyskryminowani ze względu na poglądy – uważa Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski. Działa od 1984 roku i zrzesza około 200 osób w 13 oddziałach diecezjalnych. Od lat walczy o wprowadzenie klauzuli sumienia dla farmaceutów. Właśnie skierowało w tej sprawie do Sejmu projekt ustawy, który wpłynął w formie petycji.

– Uważamy, że konstytucja chroni wolność farmaceutów tak samo jak lekarzy, pielęgniarek i położnych, którzy mają obecnie prawo korzystać z klauzuli sumienia – mówi przewodnicząca stowarzyszenia Małgorzata Prusak.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii