Dziś potwierdzono pierwszy w Polsce przypadek koronawirusa. Zarażony pacjent przebywa w szpitalu w Zielonej Górze, w województwie lubuskim. Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapewniał, że pacjent czuje się dobrze, a wszystkie procedury zadziałały prawidłowo. 

Do sprawy odniósł się także wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, który powiedział w radiowej Trójce, że "pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce nic nie zmienia w funkcjonowaniu państwa ani w życiu codziennym Polaków." - Wiadomo było, że on się pojawi. Wszystkie instytucje są dobrze przygotowane. Czekamy na decyzję Senatu ws. ustawy o koronawirusie. Takie przepisy jak u nas, a nawet bardziej restrykcyjne, są wprowadzane w całej UE. To jest dmuchanie na zimne. Apeluję do wszystkich słuchaczy, by nie kierować się informacjami w internecie, a wytycznymi - zaznaczył. 

Ze względu na rozprzestrzenianie się na świecie koronawirusa powołano zespół, którego zadaniem będzie koordynacja działań, wprowadzanie wspólnych praktyk na polskich uczelniach oraz monitorowanie sytuacji. - Zespół prof. Maksymowicza będzie monitorował sytuację na uczelniach i pracował nad zaleceniami dla uczelni. Polska nauka ma nierówny poziom, ale jeśli chodzi o nauki medyczne, biologię, jesteśmy w pierwszej dziesiątce na świecie - powiedział Gowin. - Nasz potencjał naukowy jest spory. Cieszy fakt, że polscy naukowcy są w czołowych zespołach naukowych na świecie. Moja reforma i działania polegają na tym, by ściągać ich do kraju. Dotyczy to także lekarzy - podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego.