Każdej pracy – tak fizycznej, jak i umysłowej – towarzyszy zmęczenie, które postępuje wraz z upływem godzin pozostawania w dyspozycji pracodawcy. Aby zachować właściwą równowagę, uwzględniającą potrzeby regeneracji podwładnych w czasie pracy, przepisy zapewniają osobom świadczącym swoje obowiązki w wymiarze dobowym przez co najmniej 6 godzin, prawo do co najmniej 15-minutowej przerwy wyliczanej do czasu pracy.
Ten kwadrans to minimum, jakie należy zapewnić załodze. Tym samym możliwe jest wydłużenie tej pauzy np. do 30 minut lub wprowadzenie dodatkowej przerwy lub przerw.
Nie tylko śniadanie
Przepis regulujący prawo do 15-minutowej przerwy wliczanej do czasu pracy, tj. art. 134 kodeksu pracy, nie wskazuje sposobu jej spożytkowania. W tradycyjnym ujęciu jest to przerwa śniadaniowa, więc powinna być przeznaczona na spożycie posiłku i podniesienie poziomu energii. Jednak nie można zmusić pracownika, aby w tym czasie jadł. Bywają osoby na diecie lub mające określone zalecenia lekarskie. Inni wolą przeznaczyć ten kwadrans na czytanie gazety. Trudno im tego zabronić.
Kwestia swobody związanej ze sposobem wykorzystywania przerwy od pracy komplikuje się w przypadku osób, którym pracodawca powinien zapewnić posiłki profilaktyczne.
Trudne warunki
Zgodnie z art. 232 k.p. pracodawca jest obowiązany nieodpłatnie zapewnić pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnie uciążliwych odpowiednie posiłki i napoje, jeżeli jest to niezbędne ze względów profilaktycznych. Ta regulacja wprowadza jedynie generalną zasadę zapewniania takich posiłków. Tym samym konieczne stało się wprowadzenie w drodze rozporządzenia przepisów wykonawczych, które określiłyby rodzaje tych posiłków, wymagania, jakie powinny spełniać, a także przypadki i warunki ich wydawania.