Super Bowl: futbol, pieniądze, cały ten zgiełk

W niedzielę największe sportowe i telewizyjne święto Ameryki. W wielkim finale NFL zagrają Carolina Panthers i Denver Broncos.

Aktualizacja: 04.02.2016 06:15 Publikacja: 03.02.2016 18:39

Futbolowa piramida made in USA, a na jej szczycie Cam Newton, który ma być bohaterem finału.

Futbolowa piramida made in USA, a na jej szczycie Cam Newton, który ma być bohaterem finału.

Foto: AFP

Finał numer 50 wyjątkowo nie jest oznaczony rzymską liczbą. Ta ma powrócić już od przyszłego sezonu, a więc będziemy mieli Super Bowl LI, ale w tym roku jest Super Bowl 50, bo specjaliści od marketingu uznali, że tak wygląda lepiej.

Dla Amerykanów ten mecz to część ich kultury i tożsamości. Tym razem w finale spotkają się Carolina Panthers i Denver Broncos, a areną ich zmagań będzie Levi's Stadium w Santa Clara w Kalifornii, na co dzień obiekt klubu San Francisco 49ers.

W finałach konferencji (National Football League jest podzielona na dwie konferencje, w Super Bowl mierzą się ich zwycięzcy) Panthers nie dali żadnych szans Arizona Cardinals, a Broncos pokonali ubiegłorocznych triumfatorów New England Patriots.

Młody i stary

Broncos to klub z tradycjami założony w 1960 roku, dwukrotny zwycięzca Super Bowl (1997 i 1998). Panthers, klub z siedzibą w Charlotte (Karolina Północna), dołączył do ligi dopiero w 1995, raz grał w finale – w 2004 roku, bez powodzenia. Broncos ostatnio grali w finale dwa lata temu, ale zostali zmiażdżeni przez Seattle Seahawks.

Tamten mecz jest szczególnie przykrym wspomnieniem dla rozgrywającego Broncos Peytona Manninga, który był wtedy MVP (najlepszym zawodnikiem) zasadniczego sezonu, a w najważniejszej grze kompletnie zawiódł.

Faworytami są Panthers, którzy mieli fantastyczny sezon zasadniczy (15 zwycięstw, 1 porażka przy 12 zwycięstwach i 4 porażkach Broncos), ale to jest taki mecz, w którym faworyci często pozostają na papierze. Jak zawsze najwięcej uwagi przyciąga starcie rozgrywających – naprzeciw Manninga stanie dużo młodszy Cam Newton.

39-letni Manning to już nie ten zawodnik co kiedyś, być może po finale zakończy karierę. Newton ma zaledwie 26 lat, a przecież już jest znakomity. Różnica wieku między rozgrywającymi jest największa w historii. Obaj byli wybierani w drafcie z nr 1, Manning w 1998 r., Newton w 2011 r.

Newton to nowy typ rozgrywającego – silny, świetnie zbudowany. Jest typowany jako najbardziej prawdopodobny MVP finału. Jeżeli tak się stanie i poprowadzi swój zespół do zwycięstwa, będzie dopiero drugim Afroamerykaninem w historii na pozycji rozgrywającego, któremu uda się ta sztuka.

Wielu ekspertów przewiduje jednak, że o losach meczu zdecyduje defensywa – zgodnie z hasłem, że mecze wygrywa się ofensywą, a tytuły zdobywa obroną. W tym przypadku stają przeciwko sobie najlepsza ofensywa NFL, czyli Panthers, i najlepsza defensywa, czyli Broncos.

Tom Brady, lider New England Patriots, sportowy bohater Ameryki, miał niewiele do powiedzenia w starciu z twardą obroną Broncos i dlatego Patriots odpadli. Tyle tylko że defensywa Panthers jest drugą najlepszą w lidze, zaraz po Broncos, a jeżeli chodzi o siłę ataku, to Panthers są dużo lepsi.

620 milionów

Magazyn „Forbes" szacuje, że Super Bowl 50 wygeneruje największy zysk w historii. Może to być 620 milionów dolarów. Ceny telewizyjnych reklam są najdroższe w historii, trzeba wyłożyć pięć milionów dolarów za 30-sekundowy spot (w ubiegłym roku około 4,5 miliona). Dla części widzów te reklamy są lepsze niż sam mecz, rzeczywiście niektóre z nich to małe dzieła sztuki. Już wiadomo, że w tegorocznych pojawi się np. Helen Mirren oraz – w innym spocie – jamniki przebrane za hot dogi.

Kolejne źródła przychodów to sprzedaż gadżetów (a kupić można dosłownie wszystko, także świecące w ciemnościach smoczki z logo drużyny) oraz biletów na finał. Ceny wejściówek wahały się w tym roku od 500 do 3000 dolarów, z tym że mowa o cenach nominalnych, a nie tych, jakie osiągnęły na rynku wtórnym. Zysków dostarczy też koncert w przerwie meczu.

To zawsze jest show, tym razem główną gwiazdą będzie grupa Coldplay, ale wiadomo, że zagrają też goście zespołu. To w czasie Super Bowl Janet Jackson pokazała światu swoją nagą pierś, a towarzysząca Madonnie artystka M.I.A. – środkowy palec. Gwiazdy nie dostają za występ honorarium, a przecież grali The Rolling Stones, Aerosmith, U2 i wiele innych sław muzyki. Amerykański hymn odśpiewa tym razem Lady Gaga.

Skrzydełka, pizza i piwo

W Stanach od kilku dni panuje gorączka sportowa (analizowane są wszelkie możliwe statystyki) i pozasportowa (liczne wydarzenia towarzyszące imprezie w San Francisco). Na stadionie zasiądzie ponad 70 tysięcy kibiców, przed telewizorami w USA zapewne grubo ponad 100 milionów.

Super Bowl jest maszynką do zarabiania pieniędzy, ale w centrum tego szaleństwa jest jednak sport. Futbol to dyscyplina numer jeden w Stanach i to właśnie rywalizacja zawodników będzie w niedzielę najważniejsza, a nie cały ten zgiełk, który jej towarzyszy. A że przy okazji można poświętować? Amerykanie spotkają się na Super Bowl parties: będą wspólnie oglądać mecz, najlepiej na nowo zakupionym telewizorze, zajadać się skrzydełkami kurczaka, pizzą i oczywiście popijać piwem.

Mecz pokaże w Stanach Zjednoczonych telewizja CBS (ma pracować 70 kamer), a w Polsce Eleven Sports w nocy z niedzieli na poniedziałek, początek transmisji o godzinie 0.30.

Finał numer 50 wyjątkowo nie jest oznaczony rzymską liczbą. Ta ma powrócić już od przyszłego sezonu, a więc będziemy mieli Super Bowl LI, ale w tym roku jest Super Bowl 50, bo specjaliści od marketingu uznali, że tak wygląda lepiej.

Dla Amerykanów ten mecz to część ich kultury i tożsamości. Tym razem w finale spotkają się Carolina Panthers i Denver Broncos, a areną ich zmagań będzie Levi's Stadium w Santa Clara w Kalifornii, na co dzień obiekt klubu San Francisco 49ers.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
szachy
Radosław Wojtaszek: Szachy bez Rosji niczego nie tracą
szachy
Radosław Wojtaszek wraca do formy. Arcymistrz najlepszy w Katowicach
Szachy
Święto szachów i hitowe transfery w Katowicach
Inne sporty
Magnus Carlsen wraca do Polski. Będzie gwiazdą turnieju w Warszawie
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił