"Pochylamy głowy przed bohaterami getta"

W Warszawie odbyły się główne obchody 75. rocznicy wybuchu powstania w getcie. W samo południe zawyły syreny.

Aktualizacja: 19.04.2018 14:00 Publikacja: 19.04.2018 13:18

Foto: AFP

W głównych uroczystościach przed Pomnikiem Bohaterów Getta wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

Obecna była ambasador Izraela w Warszawie Anna Azari i  przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Ronald S. Lauder.

- To powstanie nie miało celu militarnego. To było powstanie ludzi, którzy zachowali godność i zdecydowali, że tę godność zachowają do końca i zginą z bronią w ręku - mówił Andrzej Duda. - Pochylamy nisko głowę przed bohaterstwem powstańców z getta warszawskiego, przed ich męstwem, determinacją i odwagą.

Prezydent dodał, że żydowscy bojownicy zginęli w walce o wolność i godność, ale też za Polskę, bo byli polskimi obywatelami.

- Polskiego państwa w sensie polityczno-geograficznym wtedy nie było, ale były polskie władze na emigracji i byli Polacy, którzy pomagali Żydom traktując ich jako swoich współbraci i współobywateli - mówił Duda.

Anna Azari: Mój kraj pochyla głowę przed bohaterami getta

Ambasador Izraela podkreśliła w swoim przemówieniu, że dzień, w który obchodzona jest 75. rocznica wybuchu powstania w getcie i w 70 rocznica powstania Państwa Izrael, łączy pojęcie odwagi i walki o wolność.

- Mój kraj dziś radośnie świętujący niepodległość pochyla głowę przed bohaterami getta warszawskiego - mówiła Anna Azari.

Powiedziała, że odwaga żydowskich bojowników była inspiracja dla tych, którzy w 1947 roku zostali zmuszeni do walki przeciwko krajom arabskim, a wśród których wielu było ocalałych z Zagłady.

- Również Dawidowi Ben Gurionowi, urodzonemu w Płońsku przyszłemu prezydentowi Izraela, gdy decydował o powołaniu nowego państwa, potrzebna była odwaga. Tak jak odwaga była potrzebna mieszkańcom małego Izraela, by w latach 50. przyjąć ponad milion żydowskich uchodźców z Europy i krajów arabskich - mówiła Azari. - I tak dziś odwaga jest potrzebna wszystkim Izraelczykom, aby w warunkach ciągłego zagrożenia walczyć o demokrację i wolność.

Ronald S. Lauder: Potrzebujemy się wzajemnie

- Wszyscy, Żydzi, Polacy, Amerykanie, wszyscy wolni ludzie muszą wspólnie powstać, by się upewnić, że nasze dzieci i wnuku nie doświadczą tego horroru, który miał miejsce 75 lat temu. Potrzebujemy siebie nawzajem jak nigdy przedtem - mówił przewodniczący Światowego Kongresu Żydów.

Lauder mówił, że Żydzi podnieśli się z popiołów, by zaledwie 5 lat po powstaniu w getcie stworzyć swoje państwo. - Jestem przekonany, że to heroizm i odwaga Polaków żydowskiego pochodzenia zainspirowała przyszłe pokolenia obrońców Izraela - mówił.

Zauważył, że walka z nazistami w Warszawie nie skończyła się na dramatycznym powstaniu w getcie. Zaledwie rok później walkę rozpoczęło całe polskie podziemie. - Należy im się za to szacunek - mówił.

Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów zauważył, że pomnik przy ul. Miłej 18, w miejscu zbiórki powstańców w getcie, powinien być większy.

- To powinien być pomnik narodowy, wszyscy młodzi ludzie powinni go odwiedzić. Powinni wiedzieć, co się tu stało - mówił Ronald S. Lauder.

W hołdzie bohaterom powstania w getcie warszawskim placówki dyplomatyczne Republiki Federalnej Niemiec w Polsce opuściły dzisiaj flagi do połowy masztu. 

W głównych uroczystościach przed Pomnikiem Bohaterów Getta wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

Obecna była ambasador Izraela w Warszawie Anna Azari i  przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Ronald S. Lauder.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie