Represjonowani do Frasyniuka: gardzimy tobą

"Możemy tobą tylko pogardzać" - napisali w liście otwartym do Władysława Frasyniuka członkowie Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Okresie Stanu Wojennego Województwa Podkarpackiego.

Aktualizacja: 22.06.2017 17:24 Publikacja: 22.06.2017 16:40

Represjonowani do Frasyniuka: gardzimy tobą

Foto: YouTube

List, opublikowany przez Telewizję Republika, w imieniu członków Stowarzyszenia podpisał prezes Józef Konkel. List spowodowany jest wydarzeniami podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej, w których wziął udział Władysław Frasyniuk. Został wówczas zatrzymany, grozi mu proces za użycie siły wobec policjanta i "blokowanie legalnej demonstracji".

Autorzy listu przypominają działalność Władysława Frasyniuka z czasów pierwszej "Solidarności", podkreślając, że był on wówczas "genialnym konspiratorem, oddanym bez reszty sprawom Ojczyzny", idolem innych działaczy.

"Mogłeś tym wszystkim pozostać na zawsze!" - czytamy w liście.

Jego autorzy zauważają, że obecnie Władysław Frasyniuk stał się "aroganckim biznesmenem", który za nic ma dawnych kolegów.

- Z oddanego działacza związkowego przeistoczyłeś się w kumpla postkomunistów, byłych funkcjonariuszy komunistycznych służb specjalnych, a przy tym w obrońcę aferzystów i różnego rodzaju ciemnych typków!" - piszą członkowie Stowarzyszenia. Uważają, że najbardziej "podłym czynem" Frasyniuka po 1989 roku  jest włączenie się do działań Obywateli RP, sprzeciwiających się aktywnie obchodom miesięcznic smoleńskich.

"Stając (czy raczej siadając) razem z byłymi SB-kami, prowokatorami i tzw. pożytecznymi idiotami na ulicy, celem zatrzymania przemarszu pochodu, udowodniłeś że nie tylko obce Ci są wszelkie ludzkie odruchy, ale także, że kłamstwo smoleńskie jest Ci znacznie bliższe od prawdy, o tym co się tam naprawdę wydarzyło!" - czytamy.

Autorzy listu twierdzą, że włączając się w te działania "po ujawnieniu bestialstwa Rosjan (czy raczej post-sowietów), którzy pastwili się na zwłokami Prezydenta RP, polskich generałów, parlamentarzystów i pozostałych uczestników tragicznego lotu do Smoleńska" Frasyniuk udowodnił, że "niczym się od nich nie różni".

"Po tym wszystkim, co czynisz po roku 1989 możemy tylko Tobą pogardzać!" - kończą autorzy listu.

Cała treść listu otwartego do Władysława Frasyniuka

 

 

Frasyniuk: Oni wiedzą, kim ja jestem. Ja ich nie znam

Władysław Frasyniuk, pytany przez Wirtualną Polskę o swoją reakcję na list, stwierdził tylko: - Nie mogę reagować.

Były działacz opozycyjny uzasadniał, że nie zna ludzi, którzy są autorami listu, nie wie, czym się zajmowali. - Różnica między mną a kolegami jest taka, że oni są dla mnie anonimowi, a do mnie zwracają się po imieniu i nazwisk - mówił Frasyniuk Wirtualnej Polsce.

Dodał, że jeśli podpisani pod listem są zwolennikami "barbarzyństwa", dokonywanego na zwłokach ofiar katastrofy smoleńskiej, to nie zna on nawet "najbardziej prymitywnego plemienia", które nie okazywałoby szacunku zwłokom bliskich.

List, opublikowany przez Telewizję Republika, w imieniu członków Stowarzyszenia podpisał prezes Józef Konkel. List spowodowany jest wydarzeniami podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej, w których wziął udział Władysław Frasyniuk. Został wówczas zatrzymany, grozi mu proces za użycie siły wobec policjanta i "blokowanie legalnej demonstracji".

Autorzy listu przypominają działalność Władysława Frasyniuka z czasów pierwszej "Solidarności", podkreślając, że był on wówczas "genialnym konspiratorem, oddanym bez reszty sprawom Ojczyzny", idolem innych działaczy.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Klub Polaczków. Schalke 04 ma 120 lat
Historia
Kiedy Bułgaria wyjaśni, co się stało na pokładzie samolotu w 1978 r.
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar