Liderem tegorocznego zestawienia, w którym oceniono 163 państwa została Szwecja. - W porównaniu do wielkości swojej gospodarki Szwecja robi więcej dobra i jednocześnie mniej szkodzi ludzkości niż jakikolwiek kraj na Ziemi - wyjaśnia Simon Anholt, autor Good Country Index, doradca i ekspert ds. marketingu politycznego. O wyniku i pozycji kraju decydują jego ceny pod względem 35 wskaźników pogrupowanych w siedmiu kategoriach. Anhlot opracuje je na podstawie danych ONZ, Banku Światowego i innych znanych instytucji międzynarodowych.
Poprawa w każdej kategorii
Tegoroczny zwycięzca rankingu – Szwecja wypadła najlepiej pod względem swego wkładu w dobrobyt i równość oraz zdrowie i wysokiej jakości życie a także kulturę(gdzie ocenia się m.in. wolność słowa). Pomogło jej to awansować na pozycję lidera z 6. miejsca w poprzednim rankingu opublikowanym w 2014 r.
Jak wyjaśnia Simon Anholt, ranking ma przypomnieć rządom, że w wyniku globalizacji problemy szybko się zwielokrotniają i żaden kraj nie może się już czuć niezależną wyspą. Wszystkie są częścią jednego, światowego systemu, więc rządy muszą zrozumieć, iż nie odpowiadają wyłącznie przed swoimi wyborcami i podatnikami.
Wyraźną poprawę wskaźnika i awans na 25. pozycję zanotowała w tegorocznym rankingu Polska, wyprzedzając większość państw regionu, poza Węgrami (22). - Awans Polski to wspaniałe osiągnięcie będące wynikiem ogromnej poprawy we wszystkich siedmiu kategoriach, w których oceniamy globalny wkład każdego kraju- mówi „Rzeczpospolitej" Simon Anholt. Jak zwraca uwagę, poprawę wskaźnika widać szczególnie w trzech kategoriach: Planeta i klimat w której Polska przeskoczyła na 46. miejsce z 83., Pokój i bezpieczeństwo, gdzie awansowaliśmy na 53 .miejsce ze 105., oraz Zdrowie i dobrobyt, w której zajmujemy w tym roku 50. miejsce, po awansie z 81. W łącznej ocenie najlepiej wypadliśmy pod względem wkładu w kulturę oraz w naukę i technologie. Najgorzej oceniono zaś nasz kraj pod względem wkładu w globalny dobrobyt i równość.
Anholt zwraca uwagę, że ranking jest wynikiem analizy retrospektywnej. Co prawda opiera się na najnowszych danych międzynarodowych instytucji, w tym ONZ, ale z kolei one publikują swoje raporty 3-4 lata po zebraniu danych. – Trzeba więc podkreślić, że obecny rząd nie może przypisać sobie zasługi za poprawę wyników Polski w zestawieniu. Chcąc ocenić jego wkład musimy poczekać kolejne 3—4 lata- dodaje autor Good Country Index.