– Sektor publiczny musi być zaangażowany w innowacje– podkreślała Jadwiga Emilewicz, wiceminister rozwoju, podczas sesji plenarnej nt. roli współczesnego państwa w kształtowaniu innowacyjnej gospodarki. Przypominała, że strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju zakłada zwiększenie wydatków na badania i rozwój do 3 proc. PKB (z 1 proc. w ub. roku). Na rolę państwa – nie tylko w zapewnieniu finansowania innowacji, ale też przygotowaniu kluczowych dla innowacji twórczych, dobrze wykształconych ludzi – zwracali też uwagę wszyscy uczestnicy sesji plenarnej zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" i firmę Deloitte.
– Innowacje są dzisiaj niezbędne, by Polska mogła zamknąć lukę, jaka dzieli nas od najbardziej rozwiniętych państw. Nie da się tego zrobić bez udziału państwa – zaznaczał Marek Metrycki, partner zarządzający Deloitte w Polsce. Przypomniał, że podstawą innowacji jest kapitał ludzki. – Jego jakość zależy od poziomu edukacji i od tego, czy uczymy dzieci ciekawości oraz przywództwa – zaznaczał Metrycki.
Na konieczność „wymyślenia na nowo edukacji", w tym kształcenia odpowiednich umiejętności i postaw, zwracał uwagę gość specjalny sesji, izraelski dziennikarz i pisarz Saul Singer, współautor głośnej książki „Start-up nation. Historia cudu gospodarczego Izraela". Według niego edukacja to – obok opieki zdrowotnej i ruchu ulicznego w coraz bardziej zakorkowanych dużych miastach – jedna z kluczowych dziedzin, w których można dzisiaj dokonać przełomowych innowacji, rozwiązując problemy miliardów ludzi na świecie. – Państwa, które jako pierwsze zdołają na nowo znaleźć rozwiązania dla problemów zdrowia – w tym leczenia chorób krążenia, układu oddechowego i raka – oraz korków w miastach i edukacji zostaną światowymi liderami w innowacjach – podkreślał Singer. Zaznaczał, że technologie umożliwiające takie rozwiązania już mamy. Za kilka lat system czujników będzie monitorował na bieżąco stan naszego zdrowia, wychwytując oznaki chorób, zanim rozwiną się one w śmiertelne i kosztowne w leczeniu dolegliwości.
Tym, czego najbardziej brakuje, są przywództwo i wyobraźnia. Powinno się je kształtować już w szkołach, lecz – jak ubolewał książę Michael von Liechtenstein, prezes Geopolitical Intelligence Services, europejski system edukacji kształtuje awersję do ryzyka, obawę przed porażkami – które są nieodłącznie związane z innowacjami.
Słabo jest też z przywództwem. Saul Singer przypominał, że w Izraelu pomogła w tym armia, która nie tylko jest kluczowym zleceniodawcą dla innowacyjnych startupów, ale też rozwija w młodych ludziach umiejętności zarządzania zespołami, podejmowania decyzji. Armia jest bardzo ważnym ogniwem historii innowacji w Izraelu, podobnie jak determinacja rządu, który aktywnie zaangażował się w stworzenie systemu wsparcia dla technologicznych startupów, zachęcając do tego prywatne fundusze. – Państwo ma olbrzymią rolę, bo to ono kupuje np. innowacje w medycynie – podkreślał Wiktor Janicki, dyrektor generalny Roche Polska.