Prezydent Wenezueli odracza reformę walutową

Nicolas Maduro polecił odroczyć po raz drugi do 20 sierpnia denominację boliwara i zapowiedział przedstawienie swemu parlamentowi reformy walutowej.

Aktualizacja: 29.07.2018 15:24 Publikacja: 29.07.2018 15:16

Prezydent Wenezueli odracza reformę walutową

Foto: AFP

Lewicowy prezydent w otoczeniu swych doradców ekonomicznych w siedzibie prezydenta i rządu, w pałacu Mirafloies w Caracas poinformował, że zostanie obcięte pięć zer, a nie trzy w ramach denominacji przewidzianej najpierw w początku czerwca, a następnie odroczonej do 4 sierpnia. Maduro nie podał powodów kolejnego odroczenia.

Czytaj także: Wenezuelę czeka inflacja sięgająca 1 mln procent?

Wraz z tym zapowiedział uruchomienie „programu odrodzenia gospodarczego” zawierającego też inne posunięcia przygotowywane przez rząd. Wśród nich ogłosił skierowanie do Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego, wybranego na miejsce poprzedniego parlamentu, projektu ustawy zakazującej bezprawnej wymiany dewiz, którą zamierza znieść stare bariery i nadać nowy impet inwestycjom zagranicznym. — Zwracam się o wsparcie, bo Wenezuela potrzebuje tej wielkiej zmiany walutowej — oświadczył w wystąpieniu transmitowanym przez radio i telewizję.

Prezydent pokazał nowe banknoty boliwara, jakie bank centralny zacznie wprowadzać do obiegu i potwierdził, że największy nominał będzie wartości 500 boliwarów. Podkreślił, że „suwerenny” boliwar zostanie związany z kursem cyfrowej waluty „petro” wyemitowanej przez rząd w tym roku, choć nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób będzie wprowadzana do obiegu.

Maduro zapewnił, że jest gotowy debatować w tym zgromadzeniu o specjalnych uprawnieniach ustawodawczych o dogłębnej reformie prawnej, która pozwoli na „swobodny napływ inwestycji niezbędnych dla kraju”. Nie podał jednak żadnych szczegółów.

Prezydent zwolnił z płacenia cła w imporcie dóbr trwałych, maszyn i surowców dokonywanego przez firmy w ciągu roku, na okres wejścia banku centralnego w strefę naftową Pasa rzeki Orinoko z zamiarem zwiększenia topniejących rezerw dewizowych.

W ramach pełnej kontroli dewizowej istniejącej w tym kraju od 15 lat władze karzą więzieniem osoby dokonujące wymiany dewiz niezgodnie z oficjalnym kursem, cinkciarzy. W kraju, w którym sprzedaż dewiz jest drastycznie ograniczona, czarny rynek jest podstawą do ustalania cen.

Obywatele kompletnie zagubieni

Ile będzie kosztować bilet na autobus?, gdzie będzie można dostać banknoty i monety?, jak będzie dzielić się boliwar? — takie pytania zadają sobie mieszkańcy Wenezueli, kiedy coś, co teraz kosztuje 100 tys. boliwarów, będzie za 3 tygodnie mieć cenę 1 boliwara.

- Będzie jeszcze gorzej. Ile będzie skosztować miejski transport? — zastanawia się 55-letnia pielęgniarka Griselda Osorio. — Po obcięciu 5 zer będą to grosze boliwara. Będę chyba chodzić pieszo do pracy, bo gdzie dostanę te grosze. Jak będę ładować telefon?

Przedstawiciele władz nie mają tych wątpliwości. — Nie możemy ponieść porażki z tym planem i wygramy, z boską pomocą odniesiemy zwycięstwo. Zdążamy ku stabilizacji, odrodzeniu, wzrostowi i pomyślności — oświadczył b. wiceprezydent, obecnie minister przemysłu i narodowej produkcji, Tareck El Aissami. Zapowiedziane kroki mają „zwiększyć siłę nabywczą naszego narodu” — podkreślił w pałacu Miraflores w towarzystwie prezesa banku centralnego, Calixto Ortegi i ministra komunikacji, Jorge Rodrigueza.

Codziennie coraz gorzej

Krytycy i przedstawiciele opozycji twierdzą, że obcięcie 5 zer w walucie nie zlikwiduje zasadniczego problemu zawrotnego wzrostu cen i przypominają, że już w 2008 r. dokonano denominacji obcinając 3 zera. Denominacja „nie wystarczy, bo nie dotyka podstawowego problemu hiperinflacji” — ocenia dyrektor firmy Ecoanalitica, ekonomista Asdrubal Oliveros. — Data 20 sierpnia wydaje mu się niedostateczna dla końcowych testów w bankach i także dlatego, że nie otrzymały dostatecznej ilości banknotów.

- Sytuacja jest poważna, jeśli pomyśleć, ile będzie kosztować benzyna — stwierdził 62-letni taksówkarz Miguel Guerrero. — Boliwar umrze w końcu tak samo jak Wyzwoliciel Simón Bolivar 200 lat temu — dodał. Litr benzyny premium kosztuje sześć tysięcznych boliwara, jest najtańsza na świecie. Na wielu stacjach paliw klienci zostawiają napiwek większy od wartości całego baku.

— Każdego dnia jesteśmy coraz bardziej wkurzeni i myślę, że to posunięcie, którego nie bardzo rozumiem, zrówna nas wszystkich — podsumował 60-letni zmotoryzowany i posłaniec Luis Ramirez.

Lewicowy prezydent w otoczeniu swych doradców ekonomicznych w siedzibie prezydenta i rządu, w pałacu Mirafloies w Caracas poinformował, że zostanie obcięte pięć zer, a nie trzy w ramach denominacji przewidzianej najpierw w początku czerwca, a następnie odroczonej do 4 sierpnia. Maduro nie podał powodów kolejnego odroczenia.

Czytaj także: Wenezuelę czeka inflacja sięgająca 1 mln procent?

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie