W czwartek rządowy zespół ds. relacji polsko-izraelskich, pod kierownictwem wiceministra spraw zagranicznych Bartosza Cichockiego, rozmawiał ze swoim izraelskim odpowiednikiem. Spotkanie w MSZ w Jerozolimie trwało ponad 4 godziny. Członek polskiej delegacji Bronisław Wildstein ocenił w Polskim Radiu, że rozmowy przebiegły w dobrej atmosferze. Dodał, że pokazuje to rzeczywistą możliwość porozumienia. W piątek zapowiedział, że kolejne spotkanie z przedstawicielami Izraela odbędzie się w Polsce.
Bartosz Cichocki, szef polskiej delegacji, pytany w RMF FM o ocenę spotkania, stwierdził, że "Na pewno jedno spotkanie to jest za mało". - Ale nie chciałbym, żeby to zabrzmiało jako sygnał do jakichś ocen pesymistycznych. Tyle problemów się zgromadziło przez tych ostatnich kilka tygodni, że nikt, sądzę, nie był aż tak naiwny, że jedno spotkanie rozwiąże wszystko - zastrzegał.
Cichocki zadeklarował gotowość do kolejnych rozmów. - Takie zapewnienia wzajemne zostały wymienione i ja od początku podkreślałem w rozmowach ze stroną izraelską, że nam zależy na uruchomieniu procesu, a nie na jednorazowym wydarzeniu - zapowiedział.
W piątek Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom poinformowała, że wniosła pierwszy pozew w związku z obowiązującą od 1 marca ustawą o IPN. Pozwała argentyński dziennik Pagina 12, który w grudniu ubiegłego roku zamieścił na swojej stronie artykuł o zbrodni w Jedwabnem, ilustrując go zdjęciem zamordowanych żołnierzy wyklętych. Według Reduty Dobrego Imienia połączenie tych dwóch wątków jest manipulacją oraz działaniem na szkodę narodu polskiego. Pozew trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Komentując wniosek Reduty, wiceminister Cichocki powiedział, że "nikt nie może zakazać obywatelom czy organizacjom składać pozwów", jego zdaniem nie oczekuje tego też strona izraelska.