Problemy z sukcesją w biznesie

Choć wśród spadkobierców rodzinnych firm przybyło chętnych do przejęcia familijnych biznesów, to młode pokolenie częściej woli założyć własny startup.

Aktualizacja: 04.10.2017 07:29 Publikacja: 03.10.2017 21:32

Problemy z sukcesją w biznesie

Foto: Bloomberg

– Sukcesorzy powoli nabierają gotowości do przejęcia odpowiedzialności za dorobek życia swoich rodziców: za firmę rodzinną – ocenia Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego (IBR). Komentuje w ten sposób drugą już edycję Barometru Sukcesyjnego, badania, które na 50 uczelniach objęło prawie 1,5 tys. studentów – przedstawicieli młodego pokolenia rodzinnych firm.

W tegorocznym badaniu, które jest częścią międzynarodowego projektu GUESS, prawie co siódmy z sukcesorów (15 proc.) przymierza się do przejęcia familijnego biznesu, podczas gdy przed trzema laty takie plany miało 13,5 proc. młodych ludzi. Częściej też (8,1 proc.) spadkobiercy rodzinnych firm w Polsce deklarują dzisiaj gotowość do sukcesji w nieco dłuższej perspektywie – po pięciu latach od zakończenia studiów, gdy już zdobędą pewne doświadczenie zawodowe.

Raport potwierdza też „gen przedsiębiorczości" sukcesorów – ponad 47 proc. z nich planuje w najbliższym czasie założyć własną firmę, przy czym ponad jedna trzecia pomysł na biznes zaczerpnęła od członków rodziny.

Zdaniem szefowej IBR budująca jest samoświadomość młodego pokolenia; podczas gdy tylko 36 proc. nestorów firm rodzinnych uważa swój biznes za rodzinny, to wśród reprezentantów pokolenia Next Generation jest to 62 proc.

– Młodzi sukcesorzy są świadomi, iż rodzinny charakter firm może być źródłem ich przewagi konkurencyjnej – ocenia Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Jak jednak zwraca uwagę, fakt, że prawie połowa ankietowanych sukcesorów chce wykorzystać doświadczenie z pracy w rodzinnej firmie do założenia startupu, a tylko 8,1 proc. deklaruje chęć przejęcia biznesu od rodziców, może zagrozić ciągłości działania lub wzrostowi skali familijnych biznesów. Tym bardziej że w Polsce niewielki odsetek firm rodzinnych angażuje zewnętrznych menedżerów do zarządzania biznesem (80 proc. z nich to mikrofirmy).

– Jeśli jednak zakładane przez milenialsów startupy będą stanowiły wsparcie firm prowadzonych przez seniorów, to uzyskamy efekt synergii łączący nowe technologie, innowacje i tradycje – twierdzi Maliszewski.

– Sukcesorzy powoli nabierają gotowości do przejęcia odpowiedzialności za dorobek życia swoich rodziców: za firmę rodzinną – ocenia Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego (IBR). Komentuje w ten sposób drugą już edycję Barometru Sukcesyjnego, badania, które na 50 uczelniach objęło prawie 1,5 tys. studentów – przedstawicieli młodego pokolenia rodzinnych firm.

W tegorocznym badaniu, które jest częścią międzynarodowego projektu GUESS, prawie co siódmy z sukcesorów (15 proc.) przymierza się do przejęcia familijnego biznesu, podczas gdy przed trzema laty takie plany miało 13,5 proc. młodych ludzi. Częściej też (8,1 proc.) spadkobiercy rodzinnych firm w Polsce deklarują dzisiaj gotowość do sukcesji w nieco dłuższej perspektywie – po pięciu latach od zakończenia studiów, gdy już zdobędą pewne doświadczenie zawodowe.

Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii
Biznes
Futurystyczny projekt Arabii Saudyjskiej budzi kontrowersje. „Kazano zabijać”
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane